Od kilku dni media rozpisują się na temat występu Justyny Steczkowskiej podczas 60. Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Na wydarzeniu zorganizowanym przez TVP wokalistka wykonała utwór "Moja krew" z repertuaru zespołu Republika. Na scenie pojawiła się w koszuli z napisem "Myśl samodzielnie", co wielu uznało za formę politycznego manifestu.
Rzekomy protest Steczkowskiej na opolskiej scenie wywołał ogromne zamieszanie w mediach. Gwiazda postanowiła dać kres wszelkim spekulacjom, informując, że wybór piosenki nie był podyktowany jej stosunkiem do żadnej partii politycznej. Rozczarowania postawą wokalistki nie krył jeden z muzyków Republiki, Leszek Biolik, który w mocnych słowach skrytykował artystkę. Wyjaśnił, że utwór ma szczególne znaczenie dla zespołu i pod żadnym pozorem nie powinien wybrzmieć na wydarzeniu zorganizowanym przez TVP.
Bez względu na to, jak dobrze się pływa kraulem, pływanie w szambie zawsze pozostawia na ciele nieprzyjemny zapach. Pozostańmy przyzwoici
— skwitował we wpisie opublikowanym na Facebooku. Teraz głos w sprawie postanowił zabrać również syn zmarłego lidera grupy, Bruno Ciechowski.
Nie jest tajemnicą, że rodzina Grzegorza Ciechowskiego, założyciela zespołu, od kilku lat jest skonfliktowana z członkami Republiki. Między nimi od dawna trwa walka o prawa do nazwy i repertuaru grupy. W rozmowie z portalem Plotek.pl, Bruno Ciechowski nazwał te działania "nagonką" i przyznał, że nie pochwala tego typu postawy. Syn zmarłego lidera grupy podkreślił, że nie zamierza ingerować w ten spór, lecz zauważa, że sytuacja nie jest odosobniona, a muzycy wielokrotnie byli skonfliktowani z różnymi osobami nie tylko z branży. — Nie interesuje mnie, kogo akurat atakują członkowie byłego zespołu mojego ojca. Raz prowadzą walki sami ze sobą, raz z nami, lub innymi muzykami. Zawsze jest w tym jakiś interes. Absolutnie tego nie śledzę — stwierdził.
Bruno Ciechowski przyznał, że osobiście nie widział występu Justyny Steczkowskiej, od lat bowiem nie ogląda kanałów TVP. Stwierdził, że jest to telewizja partyjna i choć wielokrotnie jego rodzinie proponowano współpracę, od lat odmawiają. — Nie mam żadnej wiedzy na temat wykonań piosenek mojego taty w TVP, ponieważ nikt w naszej rodzinie tej partyjnej telewizji nie ogląda. Zdarzały się różnego rodzaju propozycje wypływające z ich strony, jednak od lat konsekwentnie odmawiamy współpracy, o czym wcześniej informowaliśmy. Uważamy, że to kwestia przyzwoitości. "Moja Krew" to kompozycja i tekst autorstwa Grzegorza Ciechowskiego — wyjaśnił syn wokalisty.