Sprośne zdjęcia na telebimach podczas koncertu. Jest komentarz organizatora

Po szokujących informacjach w sieci na temat rzekomego wyświetlenia zdjęć kochającej się pary z fotobudki, organizator Open'era postanowił wystosować oświadczenie. "Jest to kłamstwo i fake news" - czytamy w komunikacie Alter Artu.

Podczas tegorocznej edycji Open'era koncerty dało wiele gwiazd światowego formatu, jak i najbardziej uznani artyści rodzimej sceny muzycznej. Wydarzenie trwało cztery dni i odbyło się w dniach 28 czerwca - 1 lipca. Organizator podaje, że w festiwalu łącznie wzięło udział ponad 110 tys. osób.

Więcej ciekawych informacji ze świata muzyki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Pytamy uczestniczki Open'era, czy ceny jedzenia w tym roku to przesada?

Odważnych zdjęć na telebimach nie było. Open'er komentuje aferę

W porównaniu do zeszłorocznej edycji, tegoroczna odbyła bez niespodziewanych wydarzeń. Jednakże po zakończeniu imprezy, w sieci pojawiły się plotki, jakoby podczas jednego z koncertów na telebimie zostało wyświetlone zdjęcie pary w intymnej sytuacji, która miała je sobie wykonać w festiwalowej fotobudce. Tę informację rozpowszechniało później wiele portali internetowych.

Wychodzi jednak na to, że te zdjęcia nie pojawiły się w internecie w sposób, który podawano wcześniej, a same doniesienia okazały się nieprawdą. Organizator festiwalu przesłał do portalu Interia oświadczenie, w którym odnosi się do ostatnich informacji. 

W przestrzeni publicznej ukazały się nieprawdziwe, powielane przez niektóre media informacje, mówiące, że w trakcie tegorocznej edycji Open'era na ekranach scenicznych były wyświetlane zdjęcia uczestników festiwalu wykonane w fotobudkach partnerów. Jest to kłamstwo i fake news. Oświadczamy, że żadne materiały tego rodzaju nie były kiedykolwiek udostępniane na ekranach scenicznych. Co więcej, nigdy nie było takich planów – pisze w oświadczeniu Alter Art.
Więcej o: