Tegoroczne Dni Włodawy uświetnił występ Zenona Martyniuka i grupy Akcent. Publiczność zebrała się tłumnie pod sceną, aby wysłuchać przebojów takich jak "Przez twe oczy zielone" czy "Życie to są chwile". Jednak nie wszyscy byli zadowoleni z odwiedzin jednej z największych gwiazd disco polo.
Obrzucił Zenona Martyniuka jajkami. Poniesie konsekwencje
Podczas koncertu doszło do przykrego incydentu, przez który niemal przerwano wydarzenie. Jeden z uczestników Dni Włodawy obrzucił Zenka Martyniuka jajami. Ochrona zareagowała natychmiast, a żadne jajko nie trafiło w muzyków na scenie. Gwiazdor przyznał, że podobna sytuacja nie zdarzyła mu się jeszcze nigdy podczas 30-letniej kariery.
Policja ujęła sprawcę dzięki nagraniom z monitoringu i zdjęciom robionym przez innych uczestników koncertu. 57-latek tłumaczył władzom, że nie podoba mu się muzyka grana przez Martyniuka, co postanowił wyraźnie zaznaczyć. Teraz głos w sprawie przykrego zachowania podczas imprezy zabrał zespół, który występował tuż przed gwiazdorem disco polo.
Rockowy zespół DrGree wydał oświadczenie w sprawie "jajecznicy z Zenona Martyniuka"
Świadkami dramatu Martyniuka była grupa DrGree. Artyści wystąpili przed Akcentem, jednak zostali na dalszej części wydarzenia, aby posłuchać innych wykonawców. Teraz wydali oświadczenie, w którym potępili sprawcę zamieszania.
"Można mieć różne gusta i lubić różną muzykę, ale szacunek do człowieka zawsze powinien być na pierwszym miejscu. Nieważne kto by stał na scenie, czy to my, czy to jakikolwiek inny artysta, czy w tym wypadku Zenek" - piszą członkowie DrGree. "Czystą i pełną empatią stawiamy siebie w miejscu, gdzie owa sławna jajecznica atakuje nas i nie czujemy się z tym komfortowo. Dlatego też jeszcze raz pomimo wszystkich gustów muzycznych i rodzaju wykonywanej muzyki mówimy stanowcze nie jajecznicowym skrytożercom" - czytamy w oświadczeniu.
Grupa doceniła również organizatorów i obsługę Dni Włodawy za szybką reakcję na incydent, która uratowała koncert. Jak donosi zespół, za zachowanie jednego uczestnika koncertu przeprosiła reszta publiczności, skandując "przepraszamy". Muzycy zaapelowali jednocześnie do wszystkich fanów różnych gatunków muzycznych, aby podobne sytuacje więcej się nie zdarzały.
"Tak się nie powinno robić, co tutaj zawinił Zenek? To, że gra, to co gra, to fakt, ale nam nie chodzi tu o muzykę i powtarzamy to z całą stanowczością, bo o gustach się nie dyskutuje, każdy lubi to co lubi, chodzi tutaj o podstawowy szacunek do siebie i otaczających nas osób" - podkreślają poruszeni sprawą artyści. Jednocześnie DrGree deklaruje, że chociaż sami wykonują zupełnie inny gatunek, są gotowi na towarzyszenie Zenkowi na scenie, bo nie uznają w tej kwestii żadnych podziałów.
