Ania Dąbrowska od dziecka planowała wiązać swoją przyszłość z muzyką. Uczęszczała do szkoły muzycznej w klasie kontrabasu, a jako nastolatka przez pewien czas grała na gitarze basowej. Jednak postanowiła skupić się na śpiewaniu i w 2002 roku zgłosiła się do "Idola" – pierwszego w Polsce programu typu talent show.
Więcej ciekawych tekstów ze świata muzyki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Cała Polska usłyszała o niej dwa lata później, gdy wydała swój debiutancki album "Samotność po zmierzchu", za którego produkcję odpowiadał Bogdan Kondracki. Premierę płyty poprzedziło wydanie singla "Tego chciałam", który stał się wielkim hitem, podbijając Listę Przebojów Trójki i "Poplistę" RMF FM.
Muzyka Ani Dąbrowskiej od początku podobała się filmowcom
Artystka wydała łącznie sześć albumów studyjnych, z czego w pierwszych krążkach świadomie nawiązywała do polskiej muzyki popularnej przełomu lat 60. i 70. XX wieku. Tak było w przypadku płyt "Kilka historii na ten sam temat", czy "W spodniach czy w sukience?". To jednak nie sprowadzało jej muzyki do miana niszowej. Wiele utworów z tych albumów roku były chętnie grane przez komercyjne stacje radiowe i telewizyjne.
W tym okresie również jej utwory zaczęły pojawiać się w filmach. Pierwszą piosenką Ani Dąbrowskiej, którą mogliśmy usłyszeć w sali kinowej był utwór "Trudno mi się przyznać", który pojawił się w komedii romantycznej "Dlaczego nie?" z 2007 roku w reżyserii Ryszarda Zatorskiego. Poza tym utwór został dwukrotnie nominowany do Fryderyka, w kategoriach Piosenka Roku i Produkcja Muzyczna Roku, ostatecznie zdobywając wyróżnienie w pierwszej kategorii.
Kolejny raz, kiedy mogliśmy posłuchać muzyki Ani Dąbrowskiej w filmie nastąpił dwa lata później. Wokalistka nagrała utwór "Nigdy nie mów nigdy" na potrzeby produkcji w reżyserii Wojciecha Pacyny o tym samym tytule. Ukazała się na ścieżce dźwiękowej produkcji, a w 2010 roku trafiła także na dwupłytową edycję albumu "Ania Movie", na który nagrała covery piosenek z klasycznych filmów i seriali, takich jak: "Nocny kowboj" czy "M*A*S*H". Zapowiedziała wówczas także, że jest to jej ostatni krążek utrzymany w stylu retro.
Dzięki piosence z "Porad na zdrady" ponownie trafiła na szczyt list przebojów
W następnych latach wróciła do bardziej współczesnych kompozycji i wydała dwa albumy "Bawię się świetnie" (2011) oraz "Dla naiwnych marzycieli" (2016), które osiągnęły sukces, ale na żadnym z nich nie pojawił się utwór, który został potem wykorzystany w produkcji filmowej. Jednak warto wspomnieć o teledysku do utworu "W głowie", który stylizowany jest na film akcji z udziałem Dąbrowskiej i Andre Whyte'a.
To zmieniło się w 2017 roku, kiedy wypuściła singiel "Porady na zdrady (Dreszcze), który powstał w ramach promocji komedii romantycznej Ryszarda Zatorskiego "Porady na zdrady". Piosenka stała się bardzo popularna i trafiła nawet na playlisty stacji radiowych skierowanych do młodszych słuchaczy, które przedtem bardzo rzadko grały utwory Dąbrowskiej. Można też przyznać, że dzięki rozgłosowi piosenki, zyskał też na tym film, który w weekend otwarcia zobaczyło aż 131 704 widzów.
Wokalistka postanowiła pójść za ciosem i w kolejnym roku ponownie nagrała utwór na potrzeby promocji komedii romantycznej. Był to singiel "Serce nie sługa", który znalazł się w filmie o tym samym tytule w reżyserii Filipa Zylbera. Piosenka również bardzo się spodobała słuchaczom, ale nie dorównała popularności poprzedniemu singlowi.
"Porady na zdrady 2" już wkrótce pojawią się w kinach
Już 4 sierpnia na ekranach kinowych zadebiutuje film "Porady na zdrady 2", który wyreżyserowała Sara Bustamante-Drozdek pod opieką artystyczną Ryszarda Zatorskiego – twórcy uwielbianych przez miliony Polaków hitów: "Porady na zdrady", "Pech to nie grzech", "Tylko mnie kochaj", "Dlaczego nie!", "Nigdy w życiu!" oraz "Dzień dobry, kocham cię!"!
Póki co znana jest obsada filmu, w której znaleźli się Tomasz Karolak, Antoni Królikowski, Barbara Kurdej-Szatan, Julia Kamińska, Piotr Gąsowski, czy Karolina Chapko. Natomiast sam film ma opowiadać o mężczyznach, którzy nie wiedzą jak być facetami i kobietach, które ledwo z nimi wytrzymują. Nie wiadomo kto będzie wykonywał muzykę, która pojawi się w filmie, ale całkiem możliwe, że może to być ponownie Ania Dąbrowska. Z pewnością udałoby się jej stworzyć przebój na miarę piosenki z pierwszej części filmu.
