Od wielu lat w czasie trwania Pol'and'rock Festival odbywa się inna impreza. Jej początki sięgają jeszcze czasów, gdy organizowany przez Fundację WOŚP festiwal znany był jako Przystanek Woodstock. Przystanek Jezus po raz pierwszy odbył się w 1999 roku i co roku (z wyjątkiem 2019 roku) towarzyszy festiwalowiczom. Ewangelizacje, rekolekcje, spotkania i niecodzienne akcje odbyły się również na tegorocznym Przystanku Jezus.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Katolickie Stowarzyszenie w Służbie Nowej Ewangelizacji Wspólnota św. Tymoteusza z Gubina po raz pierwszy zorganizowało Przystanek Jezus w 1999 roku. W trakcie całego wydarzenia odbywały się koncerty rockowe, spotkania, msze, ewangelizacje, a nawet pokazy filmowe. W końcu Przystanek Jezus stał się tradycją i co roku towarzyszył najpierw Przystankowi Woodstock, a od kilku lat Pol'and'rock Festival. Oficjalnie nie odbył się jedynie w 2019 roku, choć ewangelizatorzy również wtedy byli obecni w Kostrzynie nad Odrą. W 2023 roku Przystanek Jezus odbywał się od 31 lipca do 5 sierpnia w Czaplinku, dokąd rok temu przeniesiono Pol'and'rock.
Na uczestników Przystanku Jezus czekały trzydniowe rekolekcje prowadzone przez inicjatora całego wydarzenia, biskupa-seniora Edwarda Dajczaka. Na lotnisku Czaplinek-Broczyno zjawiło się 170 ewangelizatorów, a większość z nich to ludzie świeccy. - To jest ogromną wartością, bo o księdzu czy zakonnicy można powiedzieć, że musi ewangelizować z urzędu. Świeckiemu ciężko coś takiego zarzucić - ocenił biskup-senior w rozmowie z Gość.pl. Ewangelizatorzy, zgodnie z wieloletnią tradycją sięgającą Nowego Testamentu, proponowali festiwalowiczom mycie stóp. Odbywały się koncerty, warsztaty, m.in. poświęcone pomocy osobom w kryzysie samobójczym, obecni byli również psychoterapeuci. Na polu namiotowym pojawił się nawet samochód-kaplica, w którym można było przyjąć Komunię Świętą.
To jednak nie wszystko. Przystanek Jezus to nie tylko ewangelizacja. O tym, co jeszcze robili ewangelizatorzy, w rozmowie z WP.pl opowiedział obecny na Przystanku Jezus ksiądz Rafał Jarosiewicz. - To jest inicjatywa, która pokazuje Kościół, który kocha i nie osądza - podkreślił na początku. Zaznaczył, że w trakcie wydarzenia ewangelizatorzy skupiają się raczej na prostych formach. - Wynajęliśmy toi-toie, które sprzątamy regularnie. Po co? Nie da się pokazać miłości pana Boga, nie pokazując miłości do człowieka - powiedział.