Ralph Kaminski ma na koncie dwa Fryderyki, za interpretacje piosenek Olgi Jackowskiej i Maanamu na albumie "Kora". Jego nowa płyta i wizerunek sceniczny to raczej lata 70., a na scenie Opery Leśnej zaśpiewał przebój Ireny Santor z 1985 roku zatytułowany "Już nie ma dzikich plaż".
Po tym, jak wideo z wykonaniem znalazło się w sieci, pojawiły się bardzo skrajne komentarze. "Serio to się ludziom podoba teraz? Ten rodzaj muzyki to nie jest śpiewanie. Trudno było go słuchać", "Temu Panu już dziękujemy, rozumiem, że ma swój styl ale to jest karykatura pięknego utworu" czy "Jak to się może podobać ludziom. Zbezcześcić utwór tym pajacowaniem" - to niektóre ze słów krytyki, które pojawiły się pod postem.
Oczywiście, było także sporo słów wsparcia dla wokalisty i zachwytów nad jego występem. Kilkoro internautów nawiązywało do kariery Czesława Niemena. "Czesław Niemen w latach 60-70 też był brany za dziwaka... sztukę zrozumie tylko ktoś , kto ma szersze horyzonty niż kreowana popkultura... Ralph brawo, pani Irena myślę że pęka z dumy!", "JAK TO JEST, ŻE W POLSCE NEGUJE SIĘ ORYGINALNOŚĆ? Dlaczego wyjątkowy wyraz artystyczny, wyjątkowa kreacja sceniczna i INNOŚĆ, która powoduje, że ktoś jest absolutnie oryginalny i niezapomniany oraz wyróżnia się wśród tłumu są krytykowane..? Za granicą to oczywisty atut a u nas bezczelność..? Że ktoś miał czelność wyjść poza ramy wąskich horyzontów i jednak braku otwartości i obycia PRZECIĘTNEGO Kowalskiego... ? Nie rozumiano i krytykowano także CZESŁAWA NIEMENA! Poruszenie wywołał Michał Szpak! Cieszmy się, że na naszej polskiej scenie muzycznej i artystycznej dzieją się rzeczy wyjątkowe i po prostu pozwólmy każdemu i na scenie i na ulicach wyrażać siebie w sposób jaki ma na to ochotę jeśli czyni go to szczęśliwym i spełnionym… Polakom potrzebę więcej ŻYCZLIWOŚCI, LUZU, DYSTANSU I RADOŚCI ŻYCIA."
Top of the Top Sopot Festival to sukcesor sopockiego festiwalu, którego pomysłodawcą był Władysław Szpilman. Po raz pierwszy impreza odbyła się w 1961 roku. Od 1984 roku najważniejszą nagrodą jest Bursztynowy Słowik, który w tym roku trafił w ręce zespołu Kwiat Jabłoni.