39-letni wokalista i aktor wystąpił podczas kończącego cały festiwal koncertu #MAGIC WORDS, który odbył się w czwartek. Na scenie zaprezentował jeden z największych hitów Zbigniewa Wodeckiego, czyli "Nad wszystko uśmiech Twój" w akompaniamencie orkiestry.
Więcej ciekawych artykułów ze świata muzyki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Chociaż wielu widzom wydarzenia bardzo przypadła do gustu aranżacja Uniatowskiego, to artysta musiał trzymać nerwy na wodzy. W mediach społecznościowych zdradził, że chwilę przed wyjściem na scenę dowiedział się, że w jego domu wybuchł pożar. Przekazał także, że nieruchomość nie była ubezpieczona, bo dopiero co się do niej wprowadził. Jednak jest bardzo wdzięczny sąsiadom, dzięki którym czujności, udało się zapanować nad żywiołem.
Spłonęła tylko część. Do wymiany mam częściowo elewację, okna, muszę wymieniać na nowo, w sypialni, dach z garażu, no i dach sąsiada. Na szczęście sąsiad był ubezpieczony. Miałem ten dom ubezpieczyć w tym tygodniu, ale nie zdążyłem, więc będę musiał ten burdel sam ponaprawiać - powiedział Uniatowski.
Artysta w nagraniu na Instagramie przyznał także, że według informacji podanych przez sąsiada, gdyby strażacy zostali poinformowani zaledwie 5-7 minut później, to ogień zająłby cały dom. Wciąż nie wiadomo, co jest przyczyną pożaru. "Tuje płonęły, jakby zostały polane benzyną. Ja nie mam wrogów, raczej, chyba. Ludzie niespecjalnie wiedzą, gdzie mieszkam, całe szczęście. Spójrzcie, wszystko zwęglone, a ja w Sopocie cały na biało" - skomentował wokalista.
Sławek Uniatowski instagram
Uniatowski podziękował wszystkim za wsparcie i przekazał, że aktualnie szuka "uczciwych ludzi od elewacji". Piosenkarz jest także znany z osobliwego poczucia humoru i nawet zaczął publikować memy w internecie o całym zajściu. Również w optymistyczny sposób podsumował skutki całego zajścia: "W domu brak prądu, zimna woda, ale najbardziej brakuje muzyki".
Mem autorstwa Sławka Uniatowskiego Instagram @uniatowski