Chciał wystąpić na Eurowizji, największy przebój zaśpiewał z Kayah. Poważny wypadek zmienił jego życie

Jego charakterystyczny głos wciąż można usłyszeć w radiu, choć on sam stroni od mediów i na lata zniknął z show-biznesu. Największą popularność dał mu duet z Kayah, a singiel "Prócz ciebie, nic" zgarniał statuetkę za statuetką. Co dziś robi Krzysztof Kiljański?

Krzysztof Kiljański już w dzieciństwie interesował się muzyką. Już w czasach szkolnych występował z poezją śpiewaną czy na przeglądach piosenki aktorskiej. W latach 90. postanowił już na stałe związać się z karierą muzyczną. Na początku koncertował ze Śląską Estradą Wojskową we Wrocławiu, a kojarzony był przede wszystkim z jazzem. W końcu nadszedł 2003 roku, a Krzysztof Kiljański zaczął pracę nad debiutanckim albumem. W 2004 roku brał udział w polskich eliminacjach do 49. Konkursu Piosenki Eurowizji. Jego piosenka "Stay" zajęła 10. miejsce. Po tym niepowodzeniu muzyk wrócił do prac nad albumem, który ukazał się 24 stycznia 2005 roku.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Ewelina Flinta o swoich największych przebojach. "Żałuję" i "Nie kłam, że kochasz mnie" to przekleństwo czy błogosławieństwo?

"Prócz ciebie, nic" to jego największy przebój. "Na szczęście są też inne piosenki..."

Krążek promował singiel "Prócz ciebie, nic" wykonany w duecie z Kayah. Piosenka nie od razu stała się hitem, gdy jednak dotarła do szerokiej publiczności, to nie miała sobie równych. Piosenka zwyciężyła podczas 42. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, zgarnęła statuetkę Superjedynki, pokryła się platyną, a rok później Krzysztof Kiljański z gali rozdania Fryderyków wrócił do domu z dwoma statuetkami - za najlepszy utwór i dla najlepszego wokalisty roku. Artysta królował na listach przebojów, śpiewał w telewizyjnych show i podczas najpopularniejszych polskich festiwali. - To piękny utwór. Cała sekwencja zdarzeń związana z nagraniem i wydaniem debiutanckiej płyty, współpraca z Kayah są dla mnie absolutnie istotne. Dzięki Kasi debiutowałem fonograficznie i był to bardzo dobry debiut - opowiadał po latach na łamach portalu muzykoholicy.com. - Na szczęście są też inne piosenki, z którymi ludzie mnie kojarzą - dodał.

Krzysztof Kiljański wycofał się z show-biznesu. Miał poważny wypadek. "To ewidentnie była moja wina"

Po sporych sukcesach Kiljański zdecydował się jednak wycofać z show-biznesu. Zniknął na kilka lat. W 2011 roku zaangażował się w trasę koncertową "Projekt Grechuta", zaczął prace nad kolejnym albumem. Powrót po dłuższej przerwie przerwał poważny wypadek samochodowy. Muzyk jechał do Poznania na koncert "Zostań gwiazdą kabaretu". Po wypadku kilka miesięcy spędził w szpitalu i, jak sam wspominał, doświadczenie znacząco wpłynęło na jego życie. - Jestem głównym winowajcą tego, co się stało. To ewidentnie była moja wina. [...] Ten wypadek był skutkiem mojej niefrasobliwości - opowiadał w "Grazii". Przyznał, że przewartościował swoje życie, zaczął doceniać rodzinę i zrezygnował z alkoholu. - Fizycznie i metafizycznie się nie zmieniłem. Jestem wciąż tym samym facetem, tylko poważniej myślę o życiu, o sobie jako o mężu, ojcu - dodał.

Co dziś robi Krzysztof Kiljański? Wciąż koncertuje. Występował nawet w Tajlandii

Dziś Krzysztof Kiljański wciąż żyje z dala od blasku fleszy. W 1995 roku wziął ślub, ma syna, jednak rzadko opowiada w szczegółach o swojej rodzinie. Rąbka tajemnicy uchylił w 2017 roku w rozmowie z Plejadą, gdy opowiedział o swoim ślubie i o recepcie na szczęśliwy związek. - Myślę, że trzeba uczyć się na błędach, wyciągać wnioski, zabiegać i starać się tak samo, jakbyśmy dopiero co się poznali - podkreślał. W 2017 roku powrócił z nowym singlem. Wciąż koncertuje. W swojej karierze grał nawet w Tajlandii. W lipcu wystąpił w Ostródzie podczas festiwalu "Wodecki Twist" u boku Kayah, Kuby Badacha czy Alicji Majewskiej. Grywa zarówno przed szeroką publicznością, jak i na mniejszych wydarzeniach jak festyny.

Więcej o: