Równe 18 lat temu Mandaryna zapytała w Sopocie: Znacie "Ev'ry Night"? Później ona była w ogniu pytań

W połowie lat dwutysięcznych Mandaryna była jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich piosenkarek. Równe 15 lat temu jej kariera legła w gruzach. Wszystko za sprawą "legendarnego" wykonania piosenki "Ev'ry Night" na Sopot Festival w 2005 roku. To sławetne wydarzenie zapisało się na kartach polskiej muzyki rozrywkowej XXI wieku.

Na początku XXI wieku zespół Ich Troje był na szczycie popularności. Głównie za sprawą swojskich szlagierów, które chętnie podśpiewywała wówczas cała Polska, ale także dzięki kontrowersyjnemu wokaliście - Michałowi Wiśniewskiemu, który zaliczany jest do grona pierwszych polskich celebrytów.

Więcej ciekawych artykułów ze świata muzyki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

W 2003 roku piosenkarz pobrał się z Martą "Mandaryną" Wiśniewską. Ich ślub odbył się niedaleko bieguna północnego w Kirunie w Szwecji, a wydarzenie transmitowała na żywo telewizja TVN w ramach programu "Jestem jaki jestem". Wkrótce małżonka artysty, idąc jego śladem, postanowiła rozpocząć własną karierę wokalną.

Zobacz wideo Który koncert w swoim życiu najlepiej wspominasz? [SONDA]

Mandaryna na początku millenium zdobyła nieprawdopodobny rozgłos

Mandaryna była głównie znana z popisów tanecznych, które wykonywała na scenie obok zespołu Ich Troje. W 2004 roku wydała jednak debiutancki album "Mandaryna.com", a singlem promującym wydawnictwo był cover przeboju grupy Whitesnake "Here I Go Again". Dyskotekowa aranżacja Mandaryny przypadła do gustu Polakom i chętnie była grana przez rodzime stacje radiowe. 

Rok później poszła za ciosem i wydała kolejną płytę "Mandarynkowy sen", na której znalazł się jeden z największych przebojów artystki, czyli "Ev'ry Night". Piosenka była hitem wakacji 2005 roku, a artystka zgłosiła utwór do konkursu o Bursztynowego Słowika, który odbył się 3 września 2005 roku, czyli dokładnie 18 lat temu.

 

Rywalizacja o nagrodę była wówczas jednym z najważniejszych punktów muzycznego festiwalu. Jednakże kilka dni przed koncertem do sieci trafiło nagranie kompromitujące Mandarynę, na którym słychać jej prawdziwe umiejętności wokalne. Piosenkarka postanowiła wszystkim pokazać, że to nieprawda i postanowiła wystąpić przed publicznością bez użycia playbacku. To okazało się gwoździem do trumny jej kariery.

Najważniejszy występ w życiu okazał się także najgorszym

Piosenkarka przed wyjściem na sopocką scenę wypowiedziała jedno zdanie, które do dzisiaj pozostaje w niektórych kręgach kultowe: "Dzień dobry kochani, to jest jeden z najważniejszych występów w moim życiu. Znacie "Ev'ry Night"? Znacie?! To do góry! HABA!". Po tym przeszła do występu, podczas którego niesamowicie fałszowała. Chociaż w konkursie o Bursztynowego Słowika, piosenka zdobyła drugie miejsce, to podczas występu, słychać było buczenie i gwizdanie dochodzące z widowni.

 

To wydarzenie odbiło się szerokim echem w mediach, a jej kariera muzyczna uległa wkrótce załamaniu. Na domiar złego, kilka miesięcy później rozwiodła się z Michałem Wiśniewskim, a zawodowo postanowiła poświęcić się tańcu, otwierając własne studio. Po latach w wywiadach sugerowała, że sytuacja z festiwalu w 2005 roku to był sabotaż, ale nie chciała tego roztrząsać. W 2009 roku próbowała jeszcze wrócić do świata muzyki, wydając album "AOK", ale nie wzbudził on żadnego zainteresowania. Po tym na jakiś czas zniknęła ze świata mediów.

W drugiej połowie lat dziesiątych XXI wieku, twórczość Mandaryny i jej "legendarny" występ rozsławili chłopaki prowadzący stronę Vogule Poland, którzy jeździli wówczas w trasy po Polsce, organizując imprezy klubowe. Podczas dyskotek chętnie grali zapomniane hity artystki, co bardzo spodobało się uczestnikom wydarzeń i internautom. Postanowiła wykorzystać to także Mandaryna, która w 2018 roku wydała nowy singiel i również rozpoczęła klubowe tournee po Polsce.

Ostatnią nową piosenkę wydała w zeszłym roku, ale nie podbiła serca słuchaczy. Również mainstreamowe stacje radiowe nie są zainteresowane jej nową twórczością. Także internetowa fala popularności szybko przeminęła i nie zanosi się na to, aby piosenkarka miała ponownie zabrylować w świecie muzyki. 

Więcej o: