Twórca zespołu Breakout nie żyje od ponad 16 lat. Jak dziś wygląda grób Tadeusza Nalepy?

Ponad 16 lat minęło od śmierci jednego z najwybitniejszych polskich muzyków bluesowych i rockowych, Tadeusza Nalepy. Założyciel kultowego dziś zespołu Breakout został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Jak obecnie wygląda jego grób?

Tadeusz Nalepa przyszedł na świat 26 sierpnia 1943 roku w Zgłobniu. Od dziecka interesował się muzyką i marzył, by móc rozwijać się w tym kierunku. Z tego powodu kończył nawet szkołę muzyczną w Rzeszowie, a nauki pobierał w klasach: skrzypiec, klarnetu oraz kontrabasu.

Zobacz wideo Natalia Kukulska podczas festiwalu w Sopocie zaśpiewała stare hity. "Ta piosenka przyniosła mi 26 lat temu wiele szczęścia"

Wraz z Breakout podbijał listy przebojów. Na jego dyskografię składają się dziesiątki płyt

Profesjonalny debiut Tadeusza Nalepy datuje się na 1963 rok. Raptem 2 lata później wraz z Mirą Kubasińską, która została jego pierwszą żoną i matką jego jedynego syna, Piotra, powołał do życia bigbitowy zespół Blackout. Choć muzycy jako pierwsi w Polsce grali bluesa, to nowy gatunek muzyczny błyskawicznie zdobył wierne grono słuchaczy. Początkowo wykonywali standardy z repertuaru The Beatles czy The Rolling Stones, a z czasem zaczęli komponować również muzykę do tekstów poety Bogdana Loebla. Wspólnie wylansowali m.in. wielki przebój "Gdybyś kochał, hej". Po raptem 2 latach grupa zawiesiła działalność, by niedługo później powrócić do branży jako bluesrockowa formacja Breakout, która podbijała polską scenę muzyczną przez kolejne 13 lat.

Wraz z zespołem Nalepa nagrał aż 10 albumów studyjnych, a pochodzące z nich utwory do dziś uznawane są za ponadczasowe. Najpopularniejsze z nich to m.in. "Poszłabym za Tobą" czy "Na drugim brzegu tęczy". Dobra passa trwała niemalże nieprzerwanie aż do wybuchu stanu wojennego, wtedy też podjęto decyzję o zakończeniu współpracy. Dla Nalepy nie był to jednak koniec kariery, skupił się bowiem na solowym rozwoju. Nagrywał nowe piosenki, a w drugiej połowie lat 80. powrócił nawet do regularnego koncertowania nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Jako solista wydał aż 9 płyt, tworzył również kompilacje z innymi artystami.

Artysta zmarł po wielu latach zmagań z chorobą. Jak dziś wygląda jego grób?

Pod koniec życia Nalepa połączył siły ze szczecińską grupą Free Blues Band Andrzeja Machlerka. Na scenie nierzadko towarzyszyła mu również druga żona, Grażyna Dramowicz. Ostatni raz zaśpiewał i zagrał na żywo przed publicznością 12 sierpnia 2006 roku w Trzyńcu w Czechach. Już wtedy zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Muzyk od lat cierpiał bowiem na niewydolność nerek. Przez pewien czas był nawet dializowany, lecz ostatecznie zrezygnował z leczenia.

Grób Tadeusza NalepyGrób Tadeusza Nalepy Archiwum prywatne

Tadeusz Nalepa zmarł 4 marca 2007 roku w wyniku nasilenia się choroby. W chwili śmierci miał 64 lata. Pogrzeb muzyka odbył się 12 marca 2007 roku. Został pochowany w mogile na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Jego grób jest prosty i skromny, lecz zawsze zadbany. Jedyny element, który informuje o tym, czym zajmował się za życia, to napis "muzyk" tuż pod nazwiskiem. Na mogile regularnie pojawiają się kwiaty oraz znicze, które zostawiają nie tylko bliscy, ale i fani.

Więcej o: