Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji już w czerwcu ukarała Łukasza Poszwę za teledysk do piosenki "Życzenie śmierci", który w serwisie YouTube pojawił się w 2009 roku. Muzyk znany pod pseudonimem Poszwixxx na swoim profilu na Facebooku opublikował treść pisma otrzymanego od KRRiT. Za "promowanie środków psychotropowych i odurzających" przewodniczący rady Maciej Świrski zdecydował o nałożeniu na niego kary w wysokości 10 tysięcy złotych. W teledysku Fabuły pokazano spożywanie alkoholu, "osobę wciągającą nosem biały proszek", przemoc, wulgarne słowa i sceny mające ukazywać morderstwo. Zespół rozpadł się w 2014 roku.
Więcej podobnych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami pod koniec sierpnia pełnomocnik Poszwixxxa Tomasz Chudziński poinformował, że złożył do sądu odwołanie od decyzji KRRiT. Muzyk nie zgodził się na karę. O sprawie w mediach zrobiło się głośno już pod koniec czerwca, tymczasem 7 września przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski opublikował oficjalne oświadczenie "w związku z nieprawdziwymi informacjami w sprawie kary nałożonej na Łukasza Poszwę". Nie wskazał, o jakie informacje chodzi, choć z treści wynika, że chodzi o podkreślanie, iż teledysk opublikowano 14 lat temu. To miało, zdaniem Świrskiego, sugerować, że KRRiT nie miała "podstawy prawnej do wydania decyzji o nałożeniu kary".
W piśmie wyraźnie zaznaczył, że kanały na YouTube zostały prawnie uznane za "audiowizualne usługi medialne na żądanie" i w związku z tym oficjalnie obowiązują je takie same regulacje prawne, jak programy radiowe i telewizyjne. To oznacza, że youtuberzy mogą mieć powody do niepokoju, szczególnie jeśli publikują treści uważane za kontrowersyjne i niezgodne z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji.
Dotyczy to w szczególności zakazów reklamowania niektórych produktów czy usług, a także ochrony małoletnich odbiorców przed nieodpowiednimi dla nich treściami
- podkreśla. Nie ma tu znaczenia, kiedy wyprodukowano daną treść i kiedy trafiła ona do sieci. Istotne jest to, że utwór, w tym przypadku teledysk, jest wciąż dostępny. Użytkownicy YouTube’a z Polski klipu do "Życzenia śmierci" już nie obejrzą, nadal dostępny jest jednak materiał z planu zdjęciowego.