Dawid Podsiadło zalicza się do grona najpopularniejszych wokalistów w Polsce. Do show-biznesu wszedł szturmem w 2012 roku po wygraniu 2. edycji programu "X Factor". Niemal od razu rozpoczął pracę nad debiutanckim albumem "Comfort and Happiness", który ukazał się na rynku fonograficznym zaledwie rok później. Płyta zyskała status diamentowej i uplasowała się na 1. miejscu polskiej listy sprzedaży, rozchodząc się nakładem ponad 150 tys. egzemplarzy.
Wokalista zapowiedział koncerty stadionowe na 2024 rok. Gdzie wystąpi?
Dziś artysta ma na swoim koncie już cztery albumy studyjne, a pochodzące z nich utwory nieustannie podbiją listy przebojów największych rozgłośni radiowych w kraju. Regularnie spotyka się również z fanami podczas występów na żywo. Dobra passa zaczęła się już w 2019 roku, gdy wraz z Taco Hemingwayem zorganizował koncert na PGE Narodowym w Warszawie, gromadząc ponad 60 tys. osób. Było to spektakularne wydarzenie, lecz w kolejnych latach z uwagi na pandemię i związane z nią restrykcje nie było możliwe zaplanowanie podobnego przedsięwzięcia.
Podsiadło nie powiedział jednak ostatniego słowa. Na Narodowym stanął ponownie 26 sierpnia 2023 roku, grając rekordowy w Polsce koncert, na którym zgromadził aż 80 tys. fanów. Pod koniec wydarzenia zapowiedział, że w 2024 roku zamierza odbyć trasę stadionową, a tym samym wystąpić m.in. na Enea Stadionie w Poznaniu oraz dwukrotnie na Stadionie Śląskim w Chorzowie i Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Choć terminy już zostały ogłoszone, a bilety rozeszły się jak ciepłe bułeczki, to jedno z wydarzeń stanęło pod znakiem zapytania. Dlaczego?
Koncert Podsiadło koliduje z meczem Lechii Gdańsk? Możliwy konflikt o stadion
W związku z ogromnym zainteresowaniem koncertami, na 1 i 2 czerwca 2024 roku zaplanowano aż dwa występy Dawida Podsiadło na Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Gdy podpisywano kontrakt, nikt nie przypuszczał, że po 15 latach w Ekstraklasie Lechia Gdańsk spadnie do I ligi. Tym samym już 30 maja 2024 roku rozegra się mecz o ponowny awans. Jeśli drużyna zajmie inne niż 6. miejsce, to będzie gospodarzem barażowego półfinału, który z kolei ma odbyć się 2 czerwca. Jak poinformował Dziennik Bałtycki, ze względów organizacyjnych nie jest możliwe, by mecz oraz koncert odbyły się tego samego dnia w tym samym miejscu. Istnieje jednak opcja, by jedno ze spotkań przenieść na stadion przy ul. Traugutta. Miejsce jest jednak od wielu lat nieużytkowane, co nastręcza dodatkowych trudności, a to z kolei z pewnością wpłynęłoby negatywnie na frekwencję.
