Napisał, że za granie powinni dostać "grzywnę i upomnienie". Zespół nagrał dla niego piosenkę

Grupa Nocny Kochanek opublikowała pierwszy singiel z nadchodzącej płyty. "Dariusz" to utwór dedykowany autorowi jednego z nieprzychylnych komentarzy po koncercie zespołu na warszawskich Dniach Ursynowa.

Nocny Kochanek to aktualnie jeden z najpopularniejszych zespołów metalowych w Polsce. Artyści w swojej twórczości postawili na pastisz i satyrę. Muzycznie naśladują swoich największych idoli, tekstowo - śmieszkują, bazując często na stereotypach lub snując absurdalne historie. Ze względu na prosty humor (choć często przekazywany wymyślnymi metaforami i zabiegami stylistycznymi) i utwory, których celem jest raczej bawić niż rewolucjonizować muzykę, Nocny Kochanek stoi w rozkroku.

Zobacz wideo Hity muzyczne, które mogły nie istnieć. Wśród nich "Billie Jean", "Nothing Else Matters", czy "Smells Like Teen Spirit" [MUSIMY O TYM POGADAĆ]

Nocny Kochanek opublikował najnowszy utwór "Dariusz"

Metalowe środowisko nie do końca akceptuje zespół, który z buntowniczych dźwięków, symbolu kontrkultury, robi sobie żarty. Z kolei dla wielu obecnych na imprezach o bardziej komercyjnym zabarwieniu (artyści grali już zarówno na jubileuszu Feel jak i Ich Troje), muzyka Kochanka jest zbyt ciężka, a tematyka... mroczna. Dlatego, gdy zespół pojawia się na kolejnych dniach miasta czy innych imprezach otwartych, zdarzają się osoby niezbyt zadowolone z jego obecności.

Tak było w przypadku Pana Dariusza, który po jednym z niebiletowanych koncertów Nocnego Kochanka w Warszawie, postanowił wyrazić swoje oburzenie zespołem w mediach społecznościowych. "Przecież za to powinno się spalić ze wstydu" - napisał. Zarzucił zespołowi homofobię, teksty promujące "seks i chlanie". Stwierdził, że grupa powinna dostać "grzywnę i konkretne upomnienie". 

W rozmowie z Justyną Bryczkowską Krzysiek Sokołowski - wokalista Nocnego Kochanka odnosił się do podobnych komentarzy, których na temat zespołu pojawiało się swego czasu bardzo wiele. "Nie wiem, czy problem nie wynika właśnie z tego, że niektórzy biorą nasze teksty na serio. Może im się wydaje, że rzeczywiście myślimy, że mówi się 'poszłeś' zamiast 'poszedłeś'? Może naprawdę ktoś myśli, że pisząc o tej dziewczynie z kebabem, jesteśmy super poważni i jesteśmy w niej zakochani i ten sos czosnkowy tak nam przeszkadza?" - komentował budzące wątpliwości teksty artysta.

Chciał, żeby dostali za swój koncert karę grzywny. Nagrali dla niego piosenkę

Nocny Kochanek podkreśla, że tematy do swoich piosenek czerpie z życia. Zespół postanowił po raz kolejny odnieść się do rzeczywistości i napisał utwór specjalnie dla zniesmaczonego gościa pamiętnego koncertu. Utwór "Dariusz" zapowiada szósty studyjny album grupy i odnosi się do zarzutów, jakie wystosował wobec kapeli zniesmaczony słuchacz. "Odstawiam alkohol i inne używki" - obiecuje Panu Darkowi Nocny Kochanek. W dalszej części tekstu natomiast podmiot liryczny marzy o zalegalizowaniu związku z obiektem uczuć. "Szukałem go wszędzie, znalazłem w stolicy. Niech ślubu udzieli nam burmistrz dzielnicy" - odnosi się w tekście do koncertu, po którym pojawił się sławny już komentarz.

 

To nie pierwszy raz kiedy Nocny Kochanek wychodzi naprzeciw krytykom. Po nagraniu debiutanckiej płyty artyści zostali okrzyknięci "zdrajcami metalu". Nie mieli zamiaru dementować chwytliwego określenia, zamiast tego nagrali całą płytę o takim tytule. Powiedzieli w niej między innymi historię człowieka, który zamienił słuchanie Slayera na podśpiewywanie utworów George'a Michela, a co gorsza - ogolił też pachy.

Więcej o: