Viki Gabor w miniony weekend zaśpiewała na jednej z największych polskich scen na stadionie PGE Narodowym podczas koncertu "Roztańczony Narodowy". Dzisiaj występy przed kilkudziesięciotysięczną publicznością to dla 16-latki chleb powszedni.
Kiedy Viki Gabor zwyciężyła w Eurowizji Junior, jej kariera nabrała tempa. Nastolatka doczekała się nawet własnego dokumentu na swój temat, nakręconego przez TVP. To w nim bliscy wokalistki wyznali, że w dzieciństwie usłyszała trudną diagnozę.
W jednym z pierwszych odcinków produkcji "Viki Gabor: Mój Świat" na platformie TVP VOD, wokalistka i jej najbliżsi opowiadali, jak wyglądało jej dzieciństwo i droga do takiej sławy w Polsce, jaką może się pochwalić jeszcze tylko Roksana Węgiel.
W bardzo wczesnych latach życia, kiedy Viki mieszkała jeszcze z rodzicami w Hamburgu, trafiła pod obserwację do lekarza. Podejrzewano, że może być osobą niesłyszącą - nie reagowała na bodźce słuchowe i nie wydać było, żeby je w ogóle odbierała. "Kiedy Viki przyszła na świat, okazało się, że nie będzie słyszeć - taką diagnozę dostaliśmy od lekarzy w Hamburgu" - mówiła jej matka.
Mam łzy w oczach, gdy mama opowiadała o tym, że dostała ulotkę, jak należy działać z dzieckiem, które ma taką diagnozę, a nie inną - mówił jeden z menagerów Gabor.
Diagnoza na szczęście nie sprawdziła się w pełni. Wyrokowi życia bez zmysłu słuchu udało się zapobiec - lekarze w Polsce przeprowadzili specjalistyczne zabiegi, zaś Viki Gabor wczesne dzieciństwo spędziła w niemalże sterylnych warunkach. Najdrobniejsze zakażenia doprowadzały do zapaleń ucha, co nie tylko było bardzo bolesne, ale też niebezpieczne.
Miałam być niesłysząca. Nie wiedziałam, że tak to się potoczy, że będę mogła śpiewać i tworzyć muzykę - mówiła Viki w dokumencie TVP.
O jej problemach nie mówiło się głośno nawet podczas występu w "The Voice Kids" i przy okazji przygotowań do Eurowizji Junior. Jej rodzina nie chciała poruszać tego tematu.
To było takie dla nas. Nigdy nie chciałam, aby Viki istniała przez jakąś historię ze swojego życia, tylko przez talent, muzykę i śpiew - mówiła matka 16-latki.