Sara Tavares miała zaledwie 45 lat, ale od 16 roku życia występowała jako wokalistka. W 1994 roku zdobyła wszystko - wygrała popularny narodowy konkurs "Chuva de Estrelas", później festiwal piosenki Festival da Cancao a następnie wystąpiła na eurowizyjnej scenie w Dublinie.
Jej późniejsza kariera solowa nie była już aż tak spektakularna, ale w Portugali Tavares była bardzo lubiana i popularna - nazywano ją wręcz następczynią Cesarii Evory. W 2009 roku wykryto u niej guza mózgu, co zatrzymało jej karierę na dłuższą chwilę.
Wokalistka z chorobą zmagała się ponad dziesięć lat. W 2010 roku przeszła skomplikowaną operację wycięcia guza. Nowotwór przerwał jej rozwijającą się karierę - dopiero w 2017 roku Tavares powróciła z nową płytą.
Sara Tavares wzrowała się na ponadczasowych klasykach - śpiewała podobnie jak Aretha Frankin, uwielbiała Donny'ego Hathawaya, miała głos miękki i ciepły, co na pewno zauważycie w jednym z jej utworów:
Jej występ na Eurowizji w 1994 roku do dziś jest jednym z najlepiej ocenianych występów Portugalii na tym konkursie. Sara Tavares dała swojej ojczyźnie wysokie, ósme miejsce w finale - od 1994 roku tylko trzech artystów wypadło lepiej od niej.
Wokalistkę pożegnał również prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa. Zwrócił uwagę, że w twórczości utrzymywała związki z wykonawcami z Afryki - sama miała korzenie afrykańskie (jej przodkowie pochodzili z Republiki Zielonego Przylądka). "Łączę się w bólu z rodziną Sary i wyrażam uznanie dla jej oddania i determinacji" - napisano w oświadczeniu prezydenta. Tavares wspomina również portugalski minister kultury, piszący o "przedwczesnej śmierci" artystki, stojącej na skrzyżowaniu wpływów z Wysp Zielonego Przylądka z muzyką soul, co ma być "dowodem na to, że otwartość i różnorodność to tlen dla kultury".