"Notebook" w formie ebooka jest dostępny tutaj >>
Zacznijmy jednak od tego, kto stoi za tym intrygującym projektem. Nazwisko autora długo trzymane było w tajemnicy, skupiano się jedynie na nietypowej formie powieści, pozwalającej na lepszy wgląd w przedstawiane wydarzenia. Stosunkowo późno okazało się, że autorem książki jest znany i ceniony dziennikarz, Tomasz Lipko - reporter wojenny, prawnik z wykształcenia (choć chyba nie do końca z zamiłowania).
Pomysł na powieść - budzącą emocję, z sensacyjnym tłem i kryminalnym wątkiem - chodził za nim już od dawna. Gdy w końcu zdecydował się na kolejny krok - rozpoczęcie prac nad powieścią, stwierdził, że to musi być coś zupełnie nietypowego. I jest.
Od początku myślałem o książce, w której ilustracje grałyby istotną rolę, ale myślałem przede wszystkim o zdjęciach i rozbudowanej grafice. Chciałem pokazać, jak czyjeś życie odbija się w lustrze po otworzeniu komputera tej osoby. Pomysł z filmami, które ożywają dzięki zdjęciom, pojawił się, kiedy książka była już w większości napisana. Mój wspólnik przypadkowo pokazał mi stosowaną w ulotkach reklamowych aplikację, która ożywia zdjęcia za pomocą komórki. Robił filmy dla jednego z klientów, które na ulotkach reklamowych były aktywne w aplikacji Viuu. Tej właśnie, jaką wykorzystałem w swojej książce - opowiada Tomasz o swoim projekcie.
Tak naprawdę wszystko jest proste. Wystarczy zainstalować na smartfonie aplikację, która używając wbudowanego w telefon aparatu, reaguje na zawarte w książce zdjęcia i symbole, przenosząc czytelnika znad kart książki do wirtualnego świata. Możemy zajrzeć głębiej w materiały dotyczące prowadzonego w powieści śledztwa i zobaczyć więcej, niż pozwala na to słowo.
Przenosimy się w niedaleką przeszłość - do 2012 roku. W wypadku samochodowym ginie Dagmara Frost. Okoliczności jej śmierci nie mają w sobie nic podejrzanego, ot - zła pogoda, nadmierna prędkość, chwilowe zaćmienie kierowcy. Przybyły na miejsce prokurator, Radosław Bolesta (piękne imię i nazwisko dla książkowego bohatera), nie ma tam zbyt wiele do roboty. Jednak gdy postanawia przekazać informację o śmierci dziewczyny jej bliskim, odkrywa coś osobliwego. Kobieta jest postacią znikąd. Brak rodziny, przyjaciół, krewnych, nic z nikim jej nie wiąże. Czy to tylko samotna dusza w trudnym świecie, czy ktoś postarał się o doskonałe zatarcie wszelkich powiązań Dagmary?
Bolesta decyduje się na jedyny sensowny krok. Przejmuje laptopa ofiary znajdującego się na miejscu wypadku. Nie wie, że chwila, w której uruchomi sprzęt, całkowicie zmieni bieg wydarzeń. Nie wie, że miesza się do iście piekielnej rozgrywki między ludźmi, którzy zrobią wszystko, by ich sekrety nie wyszły na jaw.
"Notebook" uświadamia nam wiele spraw, które zazwyczaj staramy się sami przed sobą ukryć. Nie dopuszczamy do siebie głosu, który stara się uświadomić nam, w jakim świecie żyjemy. Zagadki prosto z laptopa Dagmary Frost zaczynają nieuchronnie drążyć nasz umysł.
Internet stał się najdoskonalszym narzędziem do inwigilacji ludzi, jakie kiedykolwiek wymyślono. Na co dzień, zafascynowani kolejnymi możliwościami naszych smartfonów czy tabletów, nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak korporacje czy służby handlują mniej lub bardziej legalnie naszymi danymi. Lista odwiedzanych przez nas stron w Internecie, spisy naszych połączeń telefonicznych czy SMS-owych, dane GPS z map satelitarnych w naszych komórkach czy dane transakcyjne z kart kredytowych stanowią ogromną komercyjną wartość dla biznesu, a Internet jest wymarzonym miejscem, żeby tym po cichu handlować. Tak powstają nasze niejawne profile uwzględniające także nasze słabości, nałogi i pasje. Nasze grzechy także - mówi Tomasz Lipko.
Także nasz bohater nie jest pełen entuzjazmu. Bolesta widział i przeżył wiele. Jest zniszczony przez lata pracy, koszmary nad którymi musiał się pochylać przez lata i świadomość tego, że jest zło, którego być może nie jesteśmy w stanie pokonać.
Trzeba wspomnieć, że niezależnie od swojej nowoczesnej formy, książka nie traci nic w sferze konstrukcji fabularnej, tempa zdarzeń i ich zawiłości. Powieść czyta się doskonale, a pojawiające się pytania wciągają szybko, zwłaszcza że mamy świadomość, iż gdzieś obok nas znajdują się odpowiedzi. Postacie są interesujące, ba, nawet intrygujące. Powieść wciąga mocno, ciężko się od niej oderwać - zwłaszcza w drugiej połowie. Czy zatem ta rewolucyjna forma, wymagająca oderwania oczu od książki, nie przeszkodzi nam w pochłanianiu kolejnych stron?
Odpowiedzi są dwie, bo czytelnicy to różne typy. Jeden zapragnie kontynuować lekturę, drugi w odpowiednich momentach skieruje wzrok na aplikację. Czy ktoś tu straci? Nikt. Powieść doskonale obroni się jako tradycyjna lektura - dodatki są frapujące, pomagają lepiej zrozumieć bieg wydarzeń i spojrzeć na akcję oczami bohaterów. Ale nie trzeba oddawać się temu zajęciu, najwyżej przegapimy klika szczegółów, które nie wpłyną jednak na ostateczną interpretację zdarzeń.
Można też wybrać złoty środek - przeczytać książkę w spokoju, a potem powtórzyć tę przyjemną lekturę z dodatkowymi atrakcjami. Obie formy przyjęcia "Notebooka" są równie dobrze, a także równie zadowalające. Na pewno warto zajrzeć i w trzewia obrazków, i do linków, którymi autor przerywa kolejne akapity. Kilka interesujących filmów, ciekawych tekstów. Pojawiają się one na tyle często, by budzić ciekawość, ale nie są nachalnie publikowane na co drugiej stronie.
"Notebook" to ciekawy eksperyment, który z pewnością wkręci czytelników tej powieści. W zasadzie zabrakło tu chyba tylko mrocznej ścieżki dźwiękowej, ale i na to przyjdzie pewnie pora. Mamy bowiem nadzieję, że Tomasz Lipko nie poprzestanie na tym jednym eksperymencie. Jest on bowiem wyjątkowo udany.
"Notebook"
Tomasz Lipko
Wydawnictwo Literackie
"Notebook" w formie ebooka jest dostępny tutaj >>
Partner - materiał Huawei P8 Lite Czarny Samsung Galaxy S5 DUOS SM-G900FD... Nokia Lumia 1320 żółty