Książka w formie ebooka jest dostępna w Publio.pl >>
"Słowik" nie powstał po to, by uczyć czytelników historii. Realia II wojny światowej są ważne, ale prawdziwą siłą tej książki jest tak naprawdę pełna pasji i determinacji walka z wrogiem i często skrywane pod rodzinną zasłoną emocje. Książka uświadamia nam, jak kształtują się relacje w momentach największego zagrożenia i jak godzimy się ze stratą.
W połowie lat 90-tych pewna kobieta zaczyna wspominać swoją przeszłość. Któregoś dnia dociera do niej tajemnicze zaproszenie z Francji. Okazuje się, że w czasie II wojny światowej była niezwykle ważną postacią dla francuskiego ruchu oporu. Historia zaczyna się w momencie, gdy Niemcy pokonują linię Maginota i rozpoczyna się okupacja Francji. Reakcja Francuzów znana jest z lekcji historii. Wielu z nich kładzie uszy po sobie. Wielu zaczyna kolaborować z Niemcami, ale wśród tej masy, która zgadza się na uciemiężenie przez wroga, jest niepokorna osiemnastolatka, która chce stawiać opór.
Autorka jest z jednej strony świadoma tego, jak wyglądały realia okupowanej Francji i nie usprawiedliwia tchórzostwa Francuzów. Pisze chociażby o niewielkiej części narodu sprzeciwiającej się okupantowi. Z drugiej strony, obrazy, jakie opisuje na kartach powieści, znamy dobrze z filmów, a jakże, amerykańskich. Widzimy to chociażby przy pojawieniu się pierwszego oficera SS, który jest kalką z amerykańskich filmów wojennych. Czarne mundury występowały raczej na froncie, ale Hollywood uwielbia ubierać w nie swoich aktorów.
To jednak nie przeszkadza. Nie historyczne realia są tu najistotniejsze. Wojna, choć wydaje się tu najważniejsza, istnieje jakby w tle. Co jakiś czas mamy sceny okrucieństwa przypominające, że walka trwa, ale są one bardziej kontekstem tworzącym atmosferę strachu. Autorce przede wszystkim udaje się stworzyć wartką akcję, której tłem są trudne relacje rodzinne. I nie tylko rodzinne. Pokazuje, do czego zdolni są ludzie w sytuacji skrajnego ryzyka. Prawie każdy traci tu kogoś bliskiego...
Tu najważniejsze jest życie po stracie i próby wypełnienia pustki. Do tego dochodzi trudne siostrzeństwo, pełne wybojów i konfliktów, ale zawsze znajdujące miłość i kompromis. To czas, w którym dokonują się najtrudniejsze wybory życiowe, często pod przymusem. Relacja Isabelle i Vianne jest zarysowana bardzo wyraźnie. Ogromną różnicę w ich charakterach widać także w ich podejściu do miłości - z jednej strony porywcza Isabelle gotowa rzucić się w wir romansu, z drugiej - twarda Vianne czekająca na powrót swojego męża z frontu. Dodatkowo dochodzi do tego konflikt Isabelle z ojcem staczającym się po śmierci żony. Zresztą pod koniec dowiadujemy się, dlaczego ta relacja była tak trudna. Ciekawi nas też, do czego doprowadzi intymna, jeśli tak można ją nazwać, przyjaźń z Vianne i niemieckim oficerem.
Historia Kristin Hannah to dosyć uniwersalna fabuła, w której znajdziemy wytłumaczenie wielkiego sukcesu powieści. Oto młoda dziewczyna, która nie zgadza się na utratę wolności, znajduje drogę do francuskiego ruchu oporu i zaczyna działać w głębokiej konspiracji. Tę opowieść znamy z filmów: atrakcyjna kobieta-bohaterka, która wystrychnęła Niemców "na dudka", ratując przy okazji dzielnych pilotów RAF. Ale to okazja, żeby pokazać, jak wygląda świat, który należy do kobiet, gdy wszyscy mężczyźni poszli na wojnę.
Zwraca uwagę fragment, w którym amerykański pilot gubi się w górach i zostaje złapany przez wroga, bo nie chciał słuchać poleceń wydawanych przez kobietę. Wojna, która jest domeną mężczyzn, stała się na naszych oczach żywiołem kobiet. Zresztą postać Isabelle jest oparta na prawdziwej historii Belgijki, która działa podobnie w czasie II wojny światowej. Kultura Zachodu uwielbia takie historie i stąd najpewniej sukces tej powieści. Najważniejsze jednak pozostaje pytanie: Czy potrafimy pozostać lojalni wobec tych, wobec których lojalność jest naturalną koleją rzeczy?
Książka w formie ebooka jest dostępna w Publio.pl >>
Słowik nowość mat. prasowe