Dawno nie trafiłam na coś, co tak poprawiłoby mi humor. Ale nie tylko za to kocham Adama Wajraka

Właśnie wydał wzruszającą, świetną książkę dla dzieci. - Jestem zwykłym podglądaczem przyrody i tyle - mówi o sobie Adam Wajrak, a my wiemy, że to nie do końca cała prawda.

Od lat uczy nas, czytelników i czytelniczki, szacunku do przyrody – jej ogromu, mądrości, niezależności. Pokory wobec natury i szczególnego rodzaju odnoszenia się do niej, o którym niektórzy z nas zdali się zapomnieć. Stale przypomina, że jesteśmy odpowiedzialni za to, w jakim świecie żyjemy i tłumaczy, w jaki sposób nasze działania mogą być przyjazne dla środowiska.

ZOBACZ ZDJĘCIA PRZYRODY ZROBIONE PRZEZ ADAMA WAJRAKA

Dziennikarz, publicysta, fotograf przyrody, pisarz, podróżnik. 20 lat temu przeniósł się do serca Puszczy Białowieskiej, gdzie mieszka do dziś. Ceniony przez organizacje prozwierzęce i ekologiczne za szerzenie rzetelnej wiedzy w obszarze praw zwierząt i ochrony przyrody. Niestrudzony w walce o to, aby Ziemia była przyjazna nie tylko dla człowieka. Autor niezliczonej ilości artykułów i kilku książek o tematyce szeroko pojętego środowiska naturalnego. Jego najnowsza publikacja – „Lolek”, skierowana do dzieci, ale nie tylko, 21 maja będzie miała swoją premierę na Warszawskich Targach Książki.

Za co kochamy Adama Wajraka, najbardziej znanego dziennikarza przyrodniczego w Polsce?

Za prawdziwą miłość do Puszczy Białowieskiej

– Puszcza Białowieska to najwspanialszy las w Europie i jeden z najlepszych na świecie – przekonuje Wajrak i trudno się z nim nie zgodzić. Puszczę Białowieską zna jak mało kto. Większość obserwacji przyrodniczych prowadzi z Teremisek, urokliwej wsi położonej w gminie Białowieża, gdzie mieszka od 1997 roku.

Zachwyca się zjawiskami, o których zwykły turysta nie ma nawet pojęcia – i chętnie dzieli się swoimi obserwacjami. Nie trzyma swojej rozległej wiedzy o puszczy tylko dla siebie i wtajemniczonych. Odkrywanie tajemnic Puszczy Białowieskiej z Wajrakiem to wyprawa do jej serca z prawdziwym pasjonatem, ale i gorliwym obrońcą, co w nie do końca sprzyjających puszczy czasach jest konieczne. Poza tym, to właśnie z Puszczy Białowieskiej genialnie obserwuje się zwierzęta.

Za podglądanie przyrody z należnym jej szacunkiem

Gdyby nie Adam Wajrak, wielu z nas nie miałoby pojęcia o bogatej faunie i florze Puszczy Białowieskiej i nie tylko. Żubry, dzięcioły, sóweczki, jemiołuszki, wilki, rysie – to tylko część zwierząt, o których możemy czytać w artykułach Wajraka. Od ponad 20 lat zajmuje się etycznym podglądaniem zwierząt, nie wyrządzając im krzywdy i szanując ich środowisko. – Zwierzęta najbardziej boją się ludzkiej twarzy. To może nam się wydać przykre – mówi i uczy nas tego, w jaki sposób fotografować zwierzęta, aby nie naruszać ich spokoju.

To dzięki niemu znamy zwyczaje najmniejszych europejskich sów, fascynującą naturę wilków czy naprawdę, jak się okazuje, głośnych dzięciołów.

Wilki w Puszczy BiałowieskiejWilki w Puszczy Białowieskiej Fot. Adam Wajrak / Agencja Wyborcza.pl

Za sprzeciw wobec hodowania zwierząt na futra

Zabijanie lisów, jenotów czy norek na futra w XXI wieku nie jest już nikomu potrzebne. Obrońcy zwierząt od lat walczą, aby zakazać tej okrutnej działalności, a tę walkę niestrudzenie wspiera Wajrak. – Hodowla zwierząt na futra jest jednym z największych draństw, jakie znam. Miliony zwierząt skazywanych jest na niewyobrażalne cierpienie. Jest to proceder bardzo groźny dla polskiej przyrody – apelował Wajrak do polityków w filmie nagranym na potrzeby kampanii przeciwko hodowli psowatych na futra Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Zwraca również uwagę na kwestię degradacji środowiska związanej z hodowlą zwierząt futerkowych. – Nie dość, że fermy futrzarskie są z etycznego punktu widzenia bardzo złe, to jeszcze są groźne dla środowiska. Z ferm futrzarskich ucieka norka amerykańska, która jest bardzo szkodliwym zwierzęciem dla naszej rodzimej przyrody. Fermy futrzarskie zlikwidowałbym natychmiast – dodaje w rozmowie dla łódzkiej "Gazety Wyborczej".

Adam Wajrak przyczynił się również do głośnej publikacji wywiadu z byłym pracownikiem fermy norek w wielkopolskim Masanowie, w którym obnażone zostały drastyczne praktyki stosowane przez zatrudnionych na fermie mężczyzn.

Za punktowanie decyzji władz

– Ochrona przyrody powinna być ważnym elementem strategii rządu. Jeżeli państwo w tej sprawie nic nie robi, albo gorzej – robi źle, to obowiązkiem obywateli jest stanąć w obronie przyrody. Powód jest prosty – nic cenniejszego w kraju nie mamy – pisze Wajrak w jednym ze swoich felietonów.

Adam Wajrak w Sejmie w czasie debaty o zmianie ustawy o ochronie przyrody (2011 rok)Adam Wajrak w Sejmie w czasie debaty o zmianie ustawy o ochronie przyrody (2011 rok) Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Ostatnio na polu tematów politycznych związanych ze środowiskiem działo się dużo. Większość z nich związana była z wycinką lasów. O tym, jak wycinana i unicestwiana jest Puszcza Białowieska, alarmuje od kilku miesięcy. Od miesięcy też punktuje obecnego ministra środowiska, którego kolejne decyzje w jego opinii niszczą puszczę – nie tylko wycinką, ale też sadzeniem nowych drzew, zamieniając naturalny las w zwykłą plantację. „Powstrzymanie tego szaleństwa”, jak określa ruchy władz, stały się dla niego priorytetem w walce o puszczę. Na bieżąco pokazuje, jak obecnie wygląda Puszcza Białowieska, jakie konsekwencje bieżących działań nam grożą w przyszłości oraz jak bezpiecznie wędrować po dzikich terenach.

Za odkrywanie absurdów myślistwa

Przypadkowe postrzelenia spacerowiczów czy rowerzystów, nowelizacje prawa łowieckiego, myśliwskie przywileje, możliwość zabierania dzieci na polowania – te i inne tematy związane z łowiectwem są konsekwentnie oceniane przez Wajraka. Znajomość prawa dotyczącego lasów czy polowania jest jego dużym atutem. Stara się prosto ukazywać niedorzeczności planowanych i zrealizowanych zmian w prawie i ich oddziaływania na przyrodę. „Zabawy bronią” od lat wzbudzają w nim czujność i niezgodę na niszczenie naturalnego porządku przyrody.

Za nieustępliwość, odwagę i determinację

– W naszym kraju, przeoranym przez wojny i komunizm, nie mamy nic bardziej cennego niż przyroda – pisze Adam Wajrak w tekście o tym, dlaczego broni Puszczy Białowieskiej. Przyrodniczy patriotyzm nie jest domeną jednej opcji politycznej, ale powinien łączyć wszystkich obywateli – bez względu na ich status materialny, wykształcenie czy przekonania.

Adam Wajrak na spotkaniu z czytelnikami w 2016 rokuAdam Wajrak na spotkaniu z czytelnikami w 2016 roku Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl

Wajrak od ponad 20 lat pokazuje nam, jak niezwykle ważna jest ochrona tego, co mamy najcenniejsze – środowiska – dla wszystkich. Bo bogactwo naturalnej fauny i flory nie jest czymś danym człowiekowi na zawsze – o naturę należy dbać i odnosić się do niej z należnym szacunkiem, aby kolejne pokolenia nie znały opowieści o wilkach i niesamowitej puszczy jedynie z książek.

Za „Lolka”

Nowa książka Adama Wajraka, "Lolek", to w zamierzeniu opowieść dla dzieci. Dzieckiem nie jestem – wzruszam się jednak potężnie, bo historia przygarniętego w śnieżny dzień psiaka jest poruszająca, urocza, przesłodka i wyjątkowo zapada w pamięć.

Z przyjemnością opisałabym tę historię, ale nie chciałabym zdecydowanie naruszać integralności tej fantastycznej lektury – proszę wybaczyć ten kapiący ze zdań lukier, ale dawno nie trafiłam na coś, co tak niezwykle poprawiłoby mi humor. W ramach zadośćuczynienia mogę wrzucić facebookowy post Adama Wajraka z 2016 roku.

Książka jest dostępna w formie ebooka w Publio.pl

Okładka książki 'Lolek'Okładka książki 'Lolek' Adam Wajrak

Powiem też, że warto pamiętać, że ciężko będzie nie uronić łzy wzruszenia podczas czytania książki dzieciom – to może wymagać dodatkowych wyjaśnień!

A teraz zobacz: "Strażnicy Galaktyki vol. 2", "Obcy: Przymierze" i "Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara". Oto najważniejsze premiery maja

"Strażnicy Galaktyki vol. 2", "Obcy: Przymierze" i nowi "Piraci z Karaibów". Oto najważniejsze premiery maja

Więcej o: