Idioci są wśród nas. Ten poradnik podpowie, jak nauczyć się z nimi żyć i nie zwariować

Chcemy czy nie - szefowie, sąsiedzi i koleżanki z pracy, których szczerze nie lubimy, współtworzą nasze życie. Co stoi u podstaw tego, że nie potrafimy się dogadać? Książka "Otoczeni przez idiotów" może pomóc nam znaleźć odpowiedź na to pytanie.

Skandynawowie potrafią znaleźć sposób na wszystko. Po spektakularnym sukcesie filozofii hygge, czyli recepty na miłe i przyjemne życie, na warsztat wzięli stosunki międzyludzkie. Efektem tych działań jest jeden z najpoczytniejszych ostatnio poradników o bardzo wymownym tytule "Otoczeni przez idiotów" autorstwa Thomasa Eriksona. Książka ta właśnie ukazała się w polskim tłumaczeniu i warto sprawdzić, kto jest tytułowym idiotą, bo może się okazać, że wszyscy nimi jesteśmy...

Książka w formie ebooka jest dostępna w Publio.pl

Idioci są wśród nas

Nie okłamujmy się, każdy z nas spotkał kiedyś idiotę. Kogoś, kto wkurzał nas do tego stopnia, że ciężko było powstrzymać ogień nienawiści, nie mówiąc już o nawiązaniu bliższej znajomości czy konstruktywnej współpracy. Obojętnie gdzie - w pracy, wśród sąsiadów, na imprezie czy na wczasach. Czasem tylko resztką sił i wrodzonej kultury powstrzymujemy się przed rękoczynami czy chociażby wypowiedzeniem kilku gorzkich słów. Ja sam ostatnio przyznałem przed samym sobą tę smutną prawdę - niekoniecznie lubię ludzi. Irytuje mnie zbyt dużo cech i zastanawiam się, czy to kwestia otaczającego mnie świata, czy po prostu się starzeję i robię się upierdliwy.

Przyznaję także, że do książki Eriksona podchodziłem jak pies do jeża. Nie bardzo trafiają do mnie publikacje związane z coachingiem, treningiem personalnym i nauką bycia przebojowym w pracy i życiu prywatnym. Nie neguję tego, ale jak już wspomniałem powyżej, jestem z epoki, w której nie istniały smartfony, ba, nawet z czasów przed upowszechnieniem się ksero, przez co na pewne rzeczy patrzę w sposób dość prosty, by nie powiedzieć - prostacki. Kiedy jednak zacząłem czytać, musiałem zrewidować swój osąd, ponieważ to, co znajduje się w tej książce, jest tak naprawdę bardzo trafnym zbiorem obserwacji, bez sztywnych wskazówek i prawd objawionych. 

Gra w kolory

Erikson w swojej książce stawia tezę, w której różnym typom ludzi i ich zachowań przypisuje kolory. Wynika z tego, iż: typ czerwony to klasyczny samiec alfa gotowy na każde wyzwanie, żółty to niepoprawny optymista, który jednak potrafi sobie zjednywać ludzi, niebieski to analityk, ostrożny, jednak niepozbawiony odwagi, a zielony to typ zachowawczy, nielubiący się wychylać, unoszący się z prądem zdarzeń.

To, co napisałem, to wielkie uproszczenie, bo przecież podziały, które opisuje autor, wcale nie są takie oczywiste. Nie ma idealnych czerwonych, żółtych, niebieskich, czy zielonych. To tylko wzorce. Wszyscy łączymy ich cechy i zaręczam, ze wielka frajdą jest odszukanie siebie w tej systematyce. Wiem, że wiele osób pomyśli - ej, to nic nowego, to rozwinięcie klasycznej systematyki behawioralnej dzielącej ludzi na choleryków, sangwiników itd.

Możliwe, jednak Erikson podszedł do tego inaczej. Mniej akademicko, bardziej empatycznie, tak zwyczajnie po ludzku. Wspierając się przykładami ze swojego otoczenia, niekiedy bardzo osobistymi. Pokazuje, że mimo przewidywalności zachowań, zawsze pozostaje pewien margines, który można wykorzystać jako swoiste zaczepienie do zbudowania jeżeli nawet nie relacji, to chociażby nici porozumienia. A to w wielu przypadkach samo w sobie może być poczytywane za sukces.

 

Idiota w każdym z nas

Skąd taki tytuł książki? Dlaczego idioci? Z bardzo prostego powodu. Bo tak postrzegamy siebie wzajemnie. Dość jednoznacznie i obcesowo. Po co daleko szukać. Pomyślmy chwilę, przypomnijmy sobie własne słowa lub jeszcze lepiej - myśli. Jak często używamy podobnych inwektyw. Idioci faktycznie nas otaczają! Od nielubianego szefostwa, przez rodzinę i znajomych po postronnych ludzi. Ja też tak myślę. Często, pewnie za często. I jestem pewien, że o mnie podobnie myśli wiele osób. Czy słusznie? Tutaj właśnie przychodzi nam z pomocą autor tego poradnika.

Co zrobić, żeby siebie zrozumieć

Zdaniem Eriksona, powodem takiego postrzegania jest wzajemne niezrozumienie. Różnice charakterów i konflikty celów. Nic odkrywczego, powie pewnie wiele osób. Zgadzam się, tylko że w tym wszystkim autor pokazuje bardzo szczegółowo, w którym punkcie coś nie gra, gdzie rodzi się "idiocenie" i co najważniejsze, jak go unikać. Bo każdy jest inny i na każdego jest sposób. Nie wszystkich musimy lubić, nie ze wszystkimi musimy się dogadywać, przyjaźnić czy kumplować, ale niekiedy musimy się komunikować.

Tym, co jest najważniejsze w książce Thomasa Eriksona, to nie porady, jak porozumieć się z drugim człowiekiem (owszem, one też są istotne), ale to, co zrobić, żeby samemu nie nie psuć sobie krwi. Bo każdy idiota mniej w ciągu dnia to jest już coś. Dlatego warto przeczytać ten poradnik. Nawet jeżeli nie zgodzimy się z typologią opartą o kolory, a w przytoczonych przykładach nie odnajdziemy takich, z którymi się utożsamimy. Warto przeczytać, żeby zrozumieć chociaż trochę innych. I mieć nadzieję, że ktoś przeczyta i zrozumie nas, zanim nazwie nas idiotą, a potem popsuje sobie, a zapewne i nam, całkiem nieźle zapowiadający się dzień.

Thomas Erikson, "Otoczeni przez idiotów" ("Omgiven Av Idioter"), tłum. Małgorzata Maruszkin, wyd. Wielka Litera, Warszawa 2017

Więcej o: