"Ukryty pokój" Jorna Liera Horsta - kolejny bestseller ze Skandynawii?

Kryminały o komisarzu Wistingu mają niezaprzeczalną przewagę nad innymi powieściami z gatunku - ich autor wie, o czym pisze, bo sam był policjantem. I chociaż w książce "Ukryty pokój" Jorn Lier Horst wkracza na grząski temat polityki, nie odbiera to tej historii realizmu.

Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Powieść "Ukryty pokój" jest już dwunastym tytułem z serii o Williamie Wistingu – komisarzu kierującym wydziałem dochodzeniowym w norweskim Larviku. A jeśli doliczymy prequel "Gdy mrok zapada" – nawet trzynastym. W zasadzie można by się już znudzić… ale nie, ponieważ Jorn Lier Horst z książki na książkę staje się coraz lepszym pisarzem, czego "Ukryty pokój" jest dobrym przykładem. 

Kryminał czy tym razem thriller?

"Ukryty pokój" nie zaczyna się "standardowym" odnalezieniem zwłok. Jeden z polityków rządzącej partii odkrywa za to ogromną sumę pieniędzy w domku letniskowym zmarłego przyjaciela Bernharda Clausena – w różnych walutach, zamkniętych w kartonach. Jak w posiadanie takiej fortuny wszedł były minister zdrowia i sprawiedliwości? I co ważniejsze – skąd pochodzą te pieniądze? Z łapówki, z kradzieży? Z zupełnie innego źródła? Tego właśnie musi dowiedzieć się komisarz Wisting na polecenie samego prokuratora generalnego.

Prowadzone przez Wistinga śledztwo może wpłynąć na interesy państwa, więc będzie tajne. W zespole mającym dostęp do poufnych informacji znajdzie się tylko kilka niezbędnych osób. Nie zabraknie wśród nich jego córki, dziennikarki Line, która tym razem nie szuka prawdy na własną rękę, a ściśle współpracuje z ojcem. Tymczasem okazuje się, że o pieniądzach najwyraźniej wiedział ktoś jeszcze, bo domek Clausena doszczętnie płonie razem z potencjalnymi dowodami.

Dosyć szybko pojawia się też wątek nagłej śmierci syna polityka i owiane tajemnicą zaginięcie sprzed lat… 

Norweski domek letniskowyNorweski domek letniskowy pixabay.com

"Ukryty pokój" – powieść o Norwegii

Po takim początku można by się spodziewać, że fabuła "Ukrytego pokoju" pójdzie w stronę politycznego thrillera z wieloma niesamowitymi zwrotami akcji i demonicznymi bohaterami ze szczytów władzy. Otóż takie rzeczy to nie u Horsta. Zwroty akcji, owszem, będą, ślepe tropy w dochodzeniu również, ale w tej powieści norwescy politycy to ludzie z krwi i kości, którzy, jak się okazuje, nie mają nawet zbyt wielu przywilejów w porównaniu to reszty społeczeństwa. Są poddani takim samym ograniczeniom, a ich postępowaniem rządzą identyczne motywy, jak w przypadku każdego innego Norwega. Uwaga spoiler! Z międzynarodowego spisku więc nici.

Nikt, kto przeczytał choć jeden czy dwa kryminały z serii o Williamie Wistingu, nie będzie tym zaskoczony. W zamian otrzyma szczegółowo opisane śledztwo i naprawdę ciekawą historię. Książka "Ukryty pokój" należy bowiem do najlepszych tytułów autora – to Horst znany z "Poza sezonem", "Jaskiniowca" czy "Psów gończych". Pisarz, który umie znaleźć balans między liczbą fałszywych tropów podrzucanych czytelnikowi, śladów prowadzących do rozwiązania zagadki i sensacyjną akcją. W powieści "Ukryty pokój" żmudne układanie obrazu prawdy staje się więc niezwykle emocjonujące. 

William Wisting jak prawdziwy glina

"Śledztwo bardziej przypomina układanie puzzli, pomyślał komisarz. Tyle że czasem zdarza się, że w pudełku jest za dużo puzzli, ponieważ część z nich należy do innego zestawu".

Jorn Lier Horst, jak przystało na pisarza, który przepracował w policji dwadzieścia lat, potrafi pokazać, na czym polega dochodzenie. W "Ukrytym pokoju" o sukcesie śledczych decyduje więc zaangażowanie całego zespołu: poczynając od kierującego nim komisarza Wistinga, przez technika Mortensena, kończąc na dziennikarce Line, która najlepiej potrafi dostrzec emocje kierujące świadkami i podejrzanymi. Prawda i motywy sprawców stają się widoczne dopiero po odrzuceniu wielu ślepych tropów.

Brak tu genialnego gliny z mnóstwem pomysłów. I problemami na karku. Wszyscy bohaterowie są zaś zwyczajni do bólu, co wcale jednak nie oznacza, że nudni. Kryminały Jorna Liera Horsta mają w sobie rys prawa Jante, ale w pozytywnej odsłonie. Jednym słowem, są do gruntu norweskie.

Jeśli więc ktoś z Was szuka dobrej powieści kryminalnej, która przy okazji powie mu coś więcej na temat samych Norwegów i przestępczości w Skandynawii również, zwróćcie uwagę na "Ukryty pokój". Jest bowiem jednym z trzech kryminalnych hitów z Północy, obok "Noża" Jo Nesbo i "Tej, która musi umrzeć" Davida Lagercrantza, mających premierę tego lata. 

Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Okładka książki 'Ukryty pokój', J?rn Lier HorstOkładka książki 'Ukryty pokój', J?rn Lier Horst Wydawnictwo Smak Słowa

"Ukryty pokój" Jorn Lier Horst, przeł. Milena Skoczko, Smak Słowa 2019

Więcej o: