Trzeba uczciwie przyznać, że nasz kraj miał wybitnego pecha do gromadzonych w muzeach i prywatnych kolekcjach dzieł sztuki. Przedmioty te budzące podziw i pożądanie wśród miłośników i mecenasów sztuki, w naszej dość krwawej i burzliwej historii stawały się bardzo często łupem podczas wszelkiego rodzaju wojen i zawieruch dziejowych. Okradali nas z nich Szwedzi podczas wyniszczającego nasz kraj „potopu”, grabili zaborcy, a także przewalające się przez nasze terytoria armie. Szczególne jednak zakusy na znajdujące się w granicach II Rzeczypospolitej zbiory mieli faszyści, którzy na rozkaz Hermanna Göringa plądrowali muzea i prywatne wystawy ze szczególną zajadłością. Naturalnie cześć z tych dzieł udało się ukryć, część odzyskano po wojnie, jednak pewna ich ilość zaginęła bezpowrotnie. Może uległa zniszczeniu, a może spoczywa bezpieczna w czyjejś prywatnej kolekcji, której właściciel nie zamierza informować ogółu o posiadanych skarbach. Często pojawia się jednak pytanie, co by się stało, gdyby potwierdziło się miejsce przetrzymywania takiego przedmiotu, prawnie należącego do Państwa Polskiego. Czy odzyskanie zrabowanego dzieła sztuki jest możliwe, a jeżeli tak, to czy tylko legalnymi metodami? Przed właśnie takim dylematem stają bohaterowie książki „Operacja Rafael” autorstwa Marcina Falińskiego i Marka Kozubala, odkrywający dzieje najcenniejszego obrazu, jaki zaginął podczas działań wojennych - „Portretu młodzieńca”, pędzla Rafaela Santi.
Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>
Rafael Santo, Portret młodzieńca, 1514 Domena publiczna
Nowy trop
Mężczyzna siedzi na tle gładkiej ściany, zwrócony jest w trzech czwartych w stronę widza. Z prawej strony znajduje się okno, za którym rozciąga się pejzaż, z lewej nakryty tkaniną stół, na którym wspiera prawą rękę. Odziany jest on w białą koszulę, na którą narzucone jest futro, podtrzymywane przez lewą dłoń. Na głowie ma czarną czapkę, spod której na ramiona opadają długie, brązowe włosy. Na taki właśnie portret w kuwejckim sejfie natrafia iracki kapitan Faris Karim prowadzący latem 1990 roku tajną misję na terenie właśnie podbijanego kraju. Żołnierz rozpoznaje malowidło, jako dzieło renesansowego mistrza i dołącza je do rabowanych dokumentów, wywożąc z powrotem do Bagdadu.
Ponad 10 lat później, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie przychodzi wiadomość, iż podczas rautu w ambasadzie, jeden z współpracujących z Polakami dostawców poinformował o odnalezieniu tego bezcennego obrazu, który prawdopodobnie nadal zostaje w rękach złodziei. Bardzo szybko zostaje podjęta decyzja o namierzeniu skradzionego dzieła sztuki i jego ewentualnym odzyskaniu. W operację zostaje włączony polski wywiad.
Jak widać, już sam początek powieści jest obiecujący, chociaż zwiastuje raczej typową powieść szpiegowską z motywem wielkiej sztuki w tle. Jak się jednak szybko okazuje, autorzy postanowili zaproponować swoim czytelnikom o wiele bardziej skomplikowaną literacką podróż. Zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Czy im się to udało? Zdecydowanie tak.
Książki 'Operacja Rafael' Wydawnictwo Czarna Owca
Od Europy po Azję
Tego, czego zdecydowanie nie można odmówić „Operacji Rafael” to pomysł i bardzo skrupulatne przygotowanie fabuły powieści. Zapewne stoi za tym fakt, iż Marcin Faliński, chociaż z wykształcenia dziennikarz, to od 1993 roku pracował w wywiadzie wojskowym, by odejść z niego dwa lata temu, w stopniu oficera AW. Nie siedział tam bynajmniej za biurkiem, ale uczestniczył w wielu operacjach wywiadowczych za granicą. Partnerujący mu Marek Kozubal, jest z kolei dziennikarzem pasjonującym się historią i wojskowością, ale przede wszystkim poszukiwaniem zaginionych dzieł sztuki. Dzięki temu zaserwowany czytelnikowi zostaje doskonały mix wiedzy historycznej i operacyjnego doświadczenia, co samej książce dodaje tylko dynamiki i autentyzmu.
Sama opowieść dzieje się w dwóch planach czasowych – współcześnie, a raczej na początku bieżącej dekady i…, i tu następuje delikatne zaskoczenie, bo bynajmniej nie w czasie sugerowanej na początku inwazji Iraku na Kuwejt w 1990 roku, lecz w okresie przedwojennym i wojennym. Skąd taki rozstrzał czasowy? Otóż dlatego, że obydwaj panowie postanowili pokazać nam wydarzenia, które poprzedziły utratę „Portretu młodzieńca”. Oglądamy nasz kraj w przededniu wojny, widzimy działania Oddziału Drugiego Sztabu Generalnego, czyli wojskowego wywiadu, a także jesteśmy świadkami uformowania się armii generała Władysława Andersa i towarzyszymy w jej szlaku przez republiki ZSRR, aż na Bliski Wschód. Wydarzenia te splatają się oczywiście z losami skradzionego obrazu. Trzeba przyznać, że ta linia fabuły, jest bardzo intrygująca, ponieważ, mimo, iż nazwisko Andersa zna praktycznie każdy, to już jego działania, zarówno militarne, jak i te prywatne, niekiedy są zaskakujące, jak chociażby związek z artystką rewiową Renatą Bogdańską, który w tamtych czasach nosił znamiona skandalu. Dużym zaskoczeniem jest także wątek szkolenia bojowników żydowskich, przerzucanych następnie do Palestyny, zdecydowanie wbrew interesom rządu Wielkiej Brytanii.
Mimo iż, prowadzenie dwóch wątków jednocześnie niekiedy bywa karkołomne, to trzeba przyznać, że autorom „Operacji Rafael” zabieg ten udał się znakomicie, gdyż obydwie historie, doskonale się zazębiają, tworząc naładowany adrenaliną thriller szpiegowski, który z pewnością znajdzie wielu odbiorców, zarówno wśród pasjonatów historii, jak i dobrze napisanych powieści sensacyjnych. Tym, co dodatkowo rzutuje na jakość tej książki, jest fakt, że wszystkie opisywane w niej miejsca, zostały odwiedzone osobiście przez panów Falińskiego i Kozubala, co zdecydowanie widać w swobodzie z jaką poruszają się na kartach swojej powieści odwiedzając Austrię, Niemcy, czy kraje arabskie.
„Operacja Rafael” to fikcja. Brawurowe rozwinięcie jednej z hipotez dotyczących prawdopodobnego miejsca przechowywania najcenniejszego obrazu z polskich zbiorów. Jednak w tej fikcji, jest tyle prawdopodobieństwa, że czyta się ją z zapartym tchem. Bo chyba jeszcze tak do końca nie umarła w nas nadzieja, że kiedyś odzyskamy „Portret młodzieńca”, zbiór szkiców Albrechta Dürera, obecnie rozsianych po świecie, czy grot włóczni z Kowla. Może gdzieś tam czeka Bursztynowa Komnata i Złoty Pociąg, a odnalezienie ich to tylko kwestia czasu. Nim to jednak nastąpi, naprawdę warto sięgnąć po powyższą książkę. Wciągająca i pełna adrenaliny lektura z solidną porcją historii w tle gwarantowana!
Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>
Okładka książki 'Operacja Rafael' Wydawnictwo Czarna Owca
"Operacja Rafael", Marcin Faliński, Marek Kozubal, Wydawnictwo Czarna Owca 2019