Uczniowie korzystający z podręcznika "Wiedza o kulturze. Podręcznik dla szkół ponadgimnazjalnych" autorstwa Wacława Panka wydanego po 2015 roku dowiedzą się z niego m.in., że "'Gender' wydaje się dla Europy zagrożeniem dużo większym nawet od terroryzmu islamskiego". Autor zmienił treść jednego z rozdziałów po tym, jak jego książka została zaakceptowana przez MEN do szkolnego użytku, a czego ministerstwo nie było świadome aż do interwencji portalu tvn24.pl.
Sprawę podręcznika do przedmiotu "wiedza o kulturze" opisała dziennikarka Justyna Suchecka. Zaczęło się od tego, że w październiku jedna z uczennic śląskiego liceum wrzuciła na serwis Reddit zdjęcie strony z podręcznika, co zwróciło uwagę rodziców innych licealistów - ci przekazali je do mediów.
Jak widać na zdjęciu, na stronie 128 książki Wacława Panka uczniowie mogą przeczytać:
Musimy obronić naszą kulturę, obronić siebie samych. Od lat już obserwujemy świadomie prowadzoną ofensywę kulturową (zwłaszcza w mediach i szkolnictwie), która ma wysadzić w powietrze naszą tradycję narodową oraz całą tysiącletnią cywilizację europejską opartą na chrześcijaństwie. Ostatnio używana jest do tego niszczenia postmarksistowska i pokomunistyczna ideologia 'gender', która stanowi największe zagrożenie dla cywilizacji XXI wieku. 'Gender' wydaje się dla Europy zagrożeniem dużo większym nawet od terroryzmu islamskiego.
Tak autor forsuje swoje poglądy w podręczniku. Panek swoją tezę zilustrował cytatami z prawicowego magazynu "wSieci" i tygodnika "Warszawska Gazeta", którą reklamuje hasło "Doprowadzamy lewactwo do wściekłości i jesteśmy z tego dumni". Jak ustalił TVN24, ten fragment dotyczący "gender" nie został zatwierdzony przez ministerstwo edukacji. Sam podręcznik wydany nakładem Wydawnictwa Polskiego w Wołominie - które z resztą założył sam Panek - został zatwierdzony do użytku szkolnego w 2011 roku na podstawie opinii recenzentów.
Sęk w tym, że w 2015 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące podręczników szkolnych, które trzeba było do nich dostosować, tak by nadawały się do dalszego użytku. Podręcznik Panka został ponownie zatwierdzony, ale zgodnie z ustaleniami TVN, zatwierdzono inną wersję niż ta, której zdjęcie pojawiło się w sieci. Po interwencji dziennikarzy urzędnicy będą sprawę wyjaśniać. Wysłali zdjęcie strony 128, którą zatwierdzili. I tam tekst wygląda inaczej:
Towarzyszy temu zdziczenie obyczajów publicznych, zatracanie podstawowych wartości etycznych, manipulacje pseudoautorytetami, rozbijanie rodziny, ustawiczne deptanie godności indywidualnej i grupowej, rozregulowania mechanizmów organizacji państwa - słowem: totalny i konsekwentnie realizowany proces 'odpolszczenia' Polski i Polaków. Czy Polskę czeka cywilizacyjna degradacja? Od lat już obserwujemy świadomie prowadzoną ofensywę kulturową (zwłaszcza w mediach i szkolnictwie), która ma wysadzić w powietrze naszą tradycję narodową oraz całą tysiącletnią cywilizację europejską opartą na chrześcijaństwie.
Władysław Panek potwierdził, że dopisał fragment o "ideologi gender", choć trudno mu wskazać, dlaczego zmienił treść zatwierdzoną w 2015 roku przez ministerstwo. Zapytany o sformułowania o "postmarksistowskiej i pokomunistycznej ideologii", dopytywał - "W czym jest problem?".
Sprawę skomentował Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018, który wiedzy o kulturze uczy w II LO w Sopocie. Podkreślił, że jego zdaniem książka "Wiedza o kulturze. Podręcznik dla szkół ponadgimnazjalnych" autorstwa Wacława Panka jest pełna niejasnych i oceniających opinii, publicystycznych tez, a pozbawiona przykładów i konkretów:
Autorowi chyba wydaje się, że łatwo też manipulować licealistami. To, co pan Panek serwuje uczniom, to skrajnie prawicowy manifest ideologiczny, niegodny podręcznika. Mówienie o samobójstwie tożsamości? Wzywanie do jakiejś walki? Wszystko to jeszcze zestawione z wyrwanymi z kontekstu cytatami z Jana Pawła II.
Dodaje:
Na wersję z "ideologią gender" zwyczajnie brakuje mi słów, ale nawet ta "lżejsza", dopuszczona przez MEN, mówiąca o wojnie kulturowej jest bardzo niepokojąca.
Sam Panek bagatelizuje całą sprawę i zwraca uwagę, że podręcznik już niedługo wyjdzie z użytku. Tegoroczni absolwenci gimnazjów są ostatnim rocznikiem, który będzie z niego korzystać, również sam przedmiot "wiedza o kulturze" ma zniknąć z programu nauczania. Zamiast niego uczniowie będą musieli wybrać jeden z trzech przedmiotów - muzykę, plastykę lub filozofię.