"Szczerze" Donalda Tuska, jak pisze sam były premier i szef Rady Europejskiej, "zamyka pewien etap w jego życiu". Jednocześnie "otwiera też nowy, w którym polskie sprawy znów zajmować będą centralne miejsce. Przychodzi czas, aby wyrównać rachunki i spłacić wszystkie długi". W dziennikach Tuska możemy przeczytać m.in. o krytyce "dobrej zmiany", o samym Jarosławie Kaczyńskim, o relacjach z politykami Platformy Obywatelskiej i o perspektywach powrotu na polską scenę polityczną. To też książka po prostu ludzka, w której znajdziemy garstkę sympatycznych wątków - pojawił się np. Harry Potter.
Tusk w autobiografii, na którą składają się wpisy do dziennika na przestrzeni kilku lat, wspomina o licznych podróżach służbowych. Były "prezydent Unii Europejskiej" zdradza, że specjalne miejsce w jego sercu zajmują stare dworce kolejowe - symboliczne znaczenie ma dla niego ten londyński. Autor pisze:
Do Paryża i Londynu jeżdżę z reguły pociągami. Lubię te wielkie, stare dworce w samym środku miasta. Na King's Cross zawsze się rozglądam za peronem nr 9 ¾, skąd Harry Potter jeździł do Hogwartu.
To znamienne, że jeden z czołowych polskich polityków przyznaje się do sympatii dla serii o Harrym Potterze, której temat co jakiś czas powraca w naszym kraju w kontrowersyjnych kontekstach - J. K. Rowling przypisuje się nierzadko promowanie na kartach serii satanizmu i okultyzmu. Raptem pod koniec grudnia 2019 roku szkoła w Lisowie zrezygnowała z omawiania książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" na lekcjach języka polskiego. Grupa rodziców wniosła o to w petycji, zarzucając lekturze "zatruwanie dusz dzieci". Dyrekcja broniła książki, ale ostatecznie z omawiania powieści zrezygnowano, ponieważ petycja rodziców... wzbudziła zainteresowanie satanizmem.
Czytaj więcej: Szkoła wycofuje lekturę "Harry'ego Pottera". Rodzice zarzucili "zatruwanie duszy" i "okultyzm" >>
<<Reklama>> Książka "Szczerze" Donalda Tuska dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>