Trylogia Białego Miasta już w komplecie. "Władcy Czasu" jeszcze mroczniejsi i bardziej nieprzewidywalni

Finał "Trylogii Białego Miasta", pełnej niepokojących rodzinnych tajemnic i dusznej atmosfery tradycyjnego baskijskiego miasta. "Władcy czasu" przynoszą spektakularne zwieńczenie wątków z dwóch poprzednich części cyklu - "Ciszy białego miasta" i "Rytuałów wody" - który stał się światowym fenomenem

<<Reklama>> Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Vitoria to miasto w północnej Hiszpanii, stolica prowincji Álava i wspólnoty autonomicznej Kraju Basków. W 581roku Leowigild, władca Wizygotów, założył miasto Victoriacum dla uczczenia zwycięstwa nad Baskami. Na jego miejscu w 1181 Sancho VI Mądry, król Nawarry, założył miasto pod nazwą Nova Victoria. Od 1199 miasto przeszło w posiadanie Kastylii, gdy po dziewięciomiesięcznym oblężeniu zdobył je Alfons VIII Szlachetny. W 1431 Vitoria otrzymała prawa miejskie. Dlaczego o tym piszę? Po pierwsze, żeby zaoszczędzić Państwu czasu i sprawdzania, gdzie dzieje się akcja Trylogii Białego Miasta, autorstwa Evy García Sáenz de Urturi, bo dla nas, Europejczyków ze wschodu kontynentu, ten kraj cały czas nie jest do końca poznany. Po drugie – Vitoria jest nie tylko miejscem, ale i swoistym bohaterem tego powieściowego cyklu, a jej wielowiekowa historia na każdym kroku splata się ze współczesnością i życiem jej mieszkańców, łącząc wielowiekowe tradycje z realiami nowoczesnej metropolii. Jeżeli miasta posiadają duszę, to ta należąca do Vitorii, jest bardzo stara i mroczna, jak wieki, w których położono pierwsze kamienie pod jej fundamenty. Trzeba przyznać, że autorce tego cyklu udało się oddać niepowtarzalny klimat tego miejsca, a jej powieści, z których ostatnia -  „Władcy Czasu” właśnie trafiła na księgarskie półki, nie powinny nikogo rozczarować. Bo chociaż utrzymane są w konwencji kryminału, to im bardziej się w nie zagłębiamy, tym bardziej fascynuje nas złożony i nieoczywisty baskijski świat.

Książka 'Władcy czasu' w formie e-bookaKsiążka 'Władcy czasu' w formie e-booka Publio.pl

Kraken i zbrodniarze

Głównym bohaterem, a zarazem narratorem całej trylogii jest Unai López de Ayala, śledczy specjalizujący się w profilowaniu kryminalnym, przez współpracowników i przyjaciół nazywany „Krakenem”. To nietypowe przezwisko nadali mu przed laty szkolni koledzy, których bawiły długie ręce ich rówieśnika. Teraz ma już przysłowiową „40-tkę” na karku i za sobą życie, które nie rozpieszczało go zbytnio. Do tego dochodzi opinia doskonałego policjanta, który perfekcyjnie i logicznie łączy ze sobą fakty i ślady, jakie pozostawiają za sobą przestępcy. Ayalę poznajemy w „Ciszy Białego Miasta”, kiedy w Vitorii dochodzi do kontynuacji seryjnych morderstw sprzed 20 lat. Ktoś zabija pary dobierając je wiekowo, tak aby każdą następną zamordowaną dwójkę dzielił odstęp pięciu lat. Giną zatem 20, 25, 30-latkowie i tak dalej, tworząc arytmetyczny ciąg śmierci. Sytuację komplikuje dodatkowo fakt, iż osądzony za pierwsze zbrodnie i zamknięty w więzieniu – Tasio Ortiz de Zárate, niegdysiejsze bożyszcze mieszkańców miasta, niebawem wychodzi na swoją pierwszą przepustkę i pragnie pomóc w ujęciu mordercy i oczyścić swoje dobre imię. Biorąc pod uwagę, że wszystkie dawne i współczesne morderstwa dokonywane są w historycznych dla regionu miejscach, a zbrodniarz pozostawia charakterystyczny znak eguzkilore - symbol dawnego, celtyckiego kultu, sprawa z każdym dniem coraz bardziej się komplikuje i sięga daleko w przeszłość.

W drugim tomie cyklu – „Rytuałach Wody”, Kraken i policjanci z Vitorii zmagają się z mordercą uśmiercającym swoje ofiary według zasad pogańskiego obrzędu „potrójnej śmierci” mającego swoje korzenie jeszcze w czasach, zanim rzymskie legiony postawiły swoje forty w baskijskich lasach. Pierwszą zamordowaną, którą znaleziono utopioną w starożytnym, celtyckim kotle, jest kontrowersyjna rysowniczka komiksów posługująca się pseudonimem Anabelle Lee – młodzieńcza miłość śledczego de Ayala. Kobieta w chwili zgonu była w zaawansowanej ciąży, a tropy prowadzą do grupy najbliższych przyjaciół Krakena, z którymi spędził pewne niezapomniane i dramatyczne wakacje. Czasami, jak się okazuje, jedna zła decyzja może zawarzyć na całym życiu, o czym przekonuje się zarówno baskijski śledczy, jak i jego najbliżsi.

Każda trylogia ma swoje zakończenie i tak też jest z naszą wyprawą do „Białego Miasta”. Tym razem cała Vitoria zachwyca się powieścią historyczną „Władcy Czasu”, autorstwa nieznanego nikomu pisarza posługującego się pseudonimem Diego Veilaz. Książka staje się bestsellerem i tematem do niezliczonych dyskusji. Nie dziwi zatem fakt, że na spotkaniu autorskim pojawiają się tłumy. Brakuje tylko jednej osoby – autora czytelniczego hitu. Nim jednak zgromadzeni czytelnicy dadzą upust swemu rozczarowaniu, odnalezione zostają zwłoki jednego z najbogatszych mieszkańców Kraju Basków, który umarł zażywszy kantarydynę – legendarny, średniowieczny odpowiednik viagry. Zgon nie jest przypadkowy, a kolejne ofiary zabijane są według sposobów opisywanych w bestsellerowej powieści. Unai López de Ayala musi zmierzyć się z mordercą, który porusza się nie tylko ulicami miasta, a śledztwo wiedzie także do średniowiecznej i tajemniczej wieży Nograro, w cieniu której policjant będzie musiał zmierzyć się ze swoją przeszłością.

Trylogia Białego MiastaTrylogia Białego Miasta Wydawnictwo Muza

Hiszpański sznyt

Jeżeli te krótkie zapowiedzi, o czym przeczytacie Państwo w kolejnych tomach trylogii Evy García Sáenz de Urturi coś Wam przypominają, to nie obawiajcie się powiedzieć tego na głos. Tak, zdecydowanie można w tych książkach odnaleźć klimat prozy Carlosa Ruiza Zafona. Ale zaznaczam, że nie ma tu mowy o jakimkolwiek kopiowaniu, czy inspirowaniu się. Za niektóre podobieństwa odpowiada prawdopodobnie iberyjska mentalność i skomplikowana historia Hiszpanii. Do tego ogromna wrażliwość i umiejętność snucia opowieści, w której przedstawione wcześniej wątki kryminalne są jedynie częścią o wiele bardziej skomplikowanej mozaiki, pozwalają na stworzenie kompletnego i bardzo przekonywującego obrazu.

Bohaterowie książek pani De Uturi, mają swoją przeszłość, swoje miłości i mroczne sekrety. Dramaty i wstydliwe tajemnice. Są pełnokrwiści i niebywale intrygujący. Do tego, tak jak wspominałem wcześniej, w ogromnym stopniu definiuje ich specyfika i historia regionu w którym żyją. Tradycje, święta, wierzenia i temperament. Doskonale to widać na przykładzie patriarchy rodu de Ayala – niemal stuletniego starca, zahartowanego życiem i będącego esencją tego co baskijskie, równoważącego doświadczeniem i mądrością gorące głowy młodszego pokolenia. Czytając każdą z tych powieści, ma się wrażenie wkraczania do równoległego świata, niby umiejscowionego w Europie, ale jednocześnie przesuniętego w czasie i przestrzeni. Nie zaryzykuję sformułowania realizm magiczny, ale momentami styl tych książek się o niego bardzo wyraźnie ociera. Niewątpliwie jest to zasługa języka którym je napisano i świetnego tłumaczenia. Bardzo bogatego, ekspresyjnego i działającego na wyobraźnię, do czego przyzwyczaił nas - czytelników, wspomniany wcześniej Zafon.

Przyznam się, że rzadko zdarza mi się czekać z wytęsknieniem na kolejne części cykli wydawniczych, bo na ogół kontynuacje są gorsze od pierwszych tomów. W przypadku „Trylogii Białego Miasta” jest inaczej. Moim subiektywnym zdaniem z każdą, kolejną pozycją jest lepiej i bardziej wciągająco. W tym momencie przyznam się, że nie wiem jak skończą się „Władcy Czasu”, zbliżam się do końca książki, ale świadomie opóźniam przeczytanie tych kilku ostatnich stron. Żeby jak najdłużej pobyć w tym baskijskim świecie, gdzie zbrodnia obmyślana jest z machiaweliczną precyzją, a niektóre schorzenia ciała i duszy mogą wyleczyć okłady z jabłek, które potem, nocą trzeba zakopać, aby zgniły zabierając chorobę. Te książki są jak spacer ulicami Vitorii. Momentami przerażający, jak z gotyckiej powieści grozy, lub filmu brytyjskiej wytwórni Hammer, ale niesamowicie ekscytujący. Moim, skromnym zdaniem, to jedna z najlepszych serii kryminalnych ostatnich lat. Nietuzinkowa, przemyślana i brawurowo napisana. Polecam z całego serca!

<<Reklama>> Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Okładka książki 'Władcy czasu', Eva Garcia Sáenz de UrturiOkładka książki 'Władcy czasu', Eva Garcia Sáenz de Urturi Wydawnictwo Muza

Więcej o: