Zdobywali najwyższe szczyty, a świat śledził ich wyprawy z zapartym tchem. 5 biografii najsłynniejszych himalaistów ostatnich lat

Książki o himalaizmie opowiadają nie tylko o tym, jak technicznie zdobywa się najwyższe górskie szczyty. Znajdziecie w nich o wiele więcej: emocje, pasję, zaczynające się w górach - i kończące również - przyjaźnie. Sportowe wyzwania zakończone sukcesem oraz trudności w odnalezieniu się "w dolinach". Do tego zaś mnóstwo barwnych osobowości. Polecamy zatem pięć biografii, które ukazały się nakładem wydawnictwa Agora.

Himalaizm, zwłaszcza zimowy, to jedna z polskich specjalności. Himalajskie książki, jak się okazuje – również. Niesamowite historie potrzebują wielkich opowieści, a takie mają do przekazania zarówno Lodowi Wojownicy ze złotego pokolenia odnoszącego sukcesy w latach 80., jak i młodsi wspinacze, gwiazdy XXI wieku.

Oprócz takich klasycznych pozycji, jak biografie Wojtka Kurtyki i Jerzego Kukuczki, Adama Bieleckiego, Simone Moro i Denisa Urubki, polecamy pięć solidnych pozycji o godnych podziwu zdobywcach szczytów Himalajów i Karakorum.

A jeśli i tego będzie Państwu mało, to już w styczniu ukaże się kolejna książka znakomitej kanadyjskiej autorki Bernadette McDonald – „8000 zimą”.

„Berbeka. Życie w cieniu Broad Peaku”, Dariusz Kortko i Jerzy Porębski

<<Reklama>> Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

W historii wejść na najwyższe góry świata więcej jest niepowodzeń niż sukcesów, a wielu marzycieli – i wspaniałych sportowców zarazem – oddało za swoje marzenia życie. Z największym bodaj okrucieństwem los potraktował zakopiańczyka Macieja Berbekę. Ten wybitny wspinacz w 1988 roku omal nie stracił życia na Broad Peaku, ale wycieńczony zszedł z tej góry jako jej pierwszy zimowy zdobywca. Żaden człowiek przed nim nie znalazł się tak wysoko w Karakorum. Koledzy obserwujący jego zmagania z Broad Peakiem zorientowali się, że Berbeka nie wszedł na właściwy szczyt, ale nie śmieli mu o tym powiedzieć. Dowiedział się dopiero po powrocie do Polski. Przepełniony żalem i poczuciem niesprawiedliwości zakończył karierę wspinacza, by skupić się na życiu rodzinnym i firmie. Niespodziewanie po 25 latach dał się namówić na powrót pod Broad Peak, żeby wyrównać rachunki. Zdobył upragniony szczyt, ale już nie wrócił na dół.

Na kinową wersję życia Macieja Berbeki, z udziałem Ireneusza Czopa w roli głównej oraz Mai Ostaszewskiej w roli Ewy Berbeki, żony wspinacza, trzeba jeszcze poczekać. Na razie tę filmową historię opowiedzieli w biograficznej książce Dariusz Kortko (współautor m.in. biografii Jerzego Kukuczki, Krzysztofa Wielickiego, Zbigniewa Religi) oraz Jerzy Porębski (pisarz i filmowiec specjalizujący się w filmach dokumentalnych o alpinizmie i ratownictwie górskim).

Książki 'Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało' Marcin Pietraszewski,
Dariusz Kortko oraz 'Berbeka. Życie w cieniu Broad Peaku' Jerzy Porębski,
Dariusz Kortko w formie e-bookówKsiążki 'Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało' Marcin Pietraszewski, Dariusz Kortko oraz 'Berbeka. Życie w cieniu Broad Peaku' Jerzy Porębski, Dariusz Kortko w formie e-booków Publio.pl

„Przeżyć. Moja tragedia na Nanga Parbat”, Élisabeth Revol, przeł. Anastazja Dwulit

<<Reklama>> Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Jaka jest cena pasji i przyjaźni? Razem zamierzali zdobyć zimą Nanga Parbat. W stylu alpejskim, na lekko. Stworzyli egzotyczny duet: ona drobna, szybka, małomówna, on duży, silny, „misiowaty”, z sercem na dłoni. Élisabeth Revol i Tomek Mackiewicz próbowali kilka lat, a gdy pierwszy na szczycie ośmiotysięcznika stanął Włoch Simone Moro ze swoją ekipą – nie poddali się. Tomkowi bardzo zależało na zwycięstwie. Wyprawa (jej czwarta, jego siódma) z początku 2018 roku zakończyła się sukcesem, ale kłopoty zaczęły się już na wierzchołku. Tu również zaczyna się opowieść Eli Revol – ostatnie metry, ogromny wysiłek, spełnienie marzeń, euforia... i głos Tomka: „Nie widzę twojej czołówki, twój obraz jest rozmyty!”. Zaczyna się walka o życie.

To książka inna od całej reszty wysokogórskich opowieści – mało „wyczynowa”, a bardzo „uczuciowa”. Pisząc ją, Eli Revol próbowała uporać się z traumą, nauczyć się żyć dalej. Dlatego w jej głowę wchodzimy tutaj bardzo głęboko, śledzimy gorączkowe myśli, miotające Francuzką emocje, ogarniające ją na przemian nadzieję, zmęczenie i panikę. Eli nadaje z góry wiadomości do swoich bliskich, chce gwarancji, że ratownicy sprowadzą Tomka z góry. Spędza dwie upiorne noce na Nandze, a wreszcie w trakcie schodzenia przechwytują ją ratownicy – Adam Bielecki i Denis Urubko, którzy przebyli 200 km dzielące Nangę od K2, gdzie obozowała polska wyprawa kierowana przez Krzysztofa Wielickiego.

Eli Revol udało się uniknąć amputacji odmrożonej lewej stopy. Opowieść o tym wejściu i zejściu przeplata się z historią jej życia. Po ponad roku przerwy wróciła do wspinania, choć nie robi już tego wyczynowo.

„Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza”, Dominik Szczepański

<<Reklama>> Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Inaczej „zrobiona” historia tego samego wejścia na wymarzoną Nanga Parbat. Otrzymujemy to, czego poniekąd brakuje w książce Élisabeth Revol: próbę wyjaśnienia, dlaczego Tomkowi Mackiewiczowi zależało właśnie na tej jednej górze, i to zimą. Głos mają najbliżsi „Czapkinsa”, jego rodzina i znajomi, była żona Joanna i wdowa po nim, opisywana również przez Revol – Anna, a także sama Francuzka, no i jej ratownicy.

Prywatnie serdeczny, przyciągający ludzi, w polskim środowisku himalaistycznym trzymał się zawsze z boku, jakby startował w innej konkurencji. Wojciech Kurtyka powiedział, że Mackiewicz przywrócił alpinizmowi czystość. „Czapkinsowi” nie chodziło o rekordy, metry czy tempo. Chadzał własnymi ścieżkami, bo był marzycielem. Jego relacja z Feri, bóstwem zamieszkującym stoki Nanga Parbat, była osobista – radził się jej, bał i słuchał. A w najwyższych górach na Ziemi odnalazł się za sprawą... odwyku od narkotykowego nałogu. Nanga Parbat stała się dla niego takim odwykiem od czasem zbyt trudnego codziennego życia.

„Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało”, Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski

<<Reklama>> Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Legenda – pierwszy zimowy zdobywca Everestu (w zespole z Leszkiem Cichym) i piąty człowiek na świecie, który mógł szczycić się Koroną Himalajów i Karakorum, czyli kompletem wejść na wszystkie 14 ośmiotysięczników. Swoją drogą, z pewnością też jako pierwszy wszedł na ośmiotysięcznik w gorsecie ortopedycznym. W złotej erze polskiego himalaizmu, w latach 80., niewielu było na świecie równych Krzysztofowi Wielickiemu, wielkie sukcesy osiągał też po ’89 roku, ale nade wszystko trudno znaleźć drugiego wspinacza, który po tak pięknej karierze zdołał przedzierzgnąć się w kierownika wypraw. Wydaje się, że w tej materii Wielicki nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a jedyny niezdobyty zimą ośmiotysięcznik, K2, czeka na jego ruch.

Wielicki nie potrafi żyć bez sportowych wyzwań – nie wyszło mu prowadzenie firmy handlującej odzieżą i sprzętem wspinaczkowym, do organizowania komercyjnych wypraw w Himalaje też nie miał serca. Jednak pasmo sportowych sukcesów przyniosło także niedobre skutki. Ze względu na charakter przezywany przez kolegów „kapralem” Wielicki dopiero po latach zdał sobie sprawę z tego, że zawalił życie rodzinne – jego dzieci miesiącami musiały żyć bez ojca, pierwsze małżeństwo się rozpadło. Z książki Dariusza Kortki i Marcina Pietraszewskiego poznajemy nie tylko wersję wspinacza, wypowiadają się również ci, z którymi go nie było, gdy samotnie wytyczał nowe drogi na wierzchołki najwyższych gór Ziemi. Pytany o największy życiowy sukces mówi: „Ciągle żyję”.

Książki 'Przeżyć. Moja tragedia na Nanga Parbat' Élisabeth Revol i 'Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza' w formie e-booków.Książki 'Przeżyć. Moja tragedia na Nanga Parbat' Élisabeth Revol i 'Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza' w formie e-booków. Publio.pl

„Erhard Loretan. Ryczące ośmiotysięczniki”, Jean Ammann i Erhard Loretan, przeł. Maria Zawadzka-Strączek

<<Reklama>> Książka dostępna jest w formie e-booka w Publio.pl >>

Trzeci po Reinholdzie Messnerze i Jerzym Kukuczce zdobywca Korony Himalajów i Karakorum napisał najbardziej bezpretensjonalną autobiografię górską, jaką znamy. Pełen ironicznego humoru, ciepła i po ludzku prostolinijny Erhard Loretan pochodził ze Szwajcarii. Wspinał się z kolegami z regionu, kraju (jak mówił, stanowił pomost między nieprzepadającymi za sobą Szwajcarami niemieckojęzycznymi i francuskojęzycznymi), wreszcie z całego świata – bez pośpiechu, uważnie. W jego książce padają nazwiska tych, którzy próbowali go wyprzedzić, ubiec w wejściu na niektóre ze szczytów. Puszczał ich przodem, nie leciał na złamanie karku po rekordy, umiał znaleźć we wspinaniu równowagę.

Problemy miał takie same jak koledzy z Polski – widział powolną śmierć swojego przyjaciela. Z trudem zbierał fundusze na wyprawy. Nie chciał ścigać się po 14 ośmiotysięczników, ale wolny poczuł się dopiero wtedy, gdy zdobył je wszystkie. Wspinał się też w Ameryce Południowej i na Antarktydzie, szczycił się tym, że razem z Kurtyką pokonał sześciotysięczną Nameless Tower. Do najciekawszych wypraw Loretana należało wejście na 38 kolejnych alpejskich szczytów (w tym 30 czterotysięczników; to „korona cesarska”), co jemu i André Georges’owi zajęło niecałe trzy zimowe tygodnie. Podczas dokonywania tego wyczynu zdarzyło mu się np. zmywać naczynia porzucone w schronisku przez innych alpinistów – cały Loretan!

<<Reklama>> Książki dostępne są w formie e-booków w Publio.pl , a w formie papierowej w Kulturalnym Sklepie >>

 
Więcej o: