Beksińscy - książka o rodzinie Beksińskich. Historia wyjątkowej rodziny

W 2014 roku ukazała się publikacja "Beksińscy. Portret podwójny". Jest to książka o rodzinie Beksińskich, napisana przez Magdalenę Grzebałkowską. Autorka przybliża w niej historię wyjątkowej rodziny, naznaczonej śmiercią. Twórczość Zdzisława Beksińskiego po dziś dzień wywołuje w odbiorcach sprzeczne emocje, sympatycy radia z pewnością pamiętają charyzmatycznego prezentera, jakim był Tomasz Beksiński. Na czym polegała wyjątkowość tej rodziny?

Beksińscy – rodzina przeklęta?

Beksińscy zdają się być rodziną przeklętą i często są tak określani. Historia Zdzisława i Tomasza Beksińskich mogłaby być fabułą mrocznego opowiadania czy psychologicznej noweli. Tymczasem stała się przyczynkiem do powstania kilku dzieł literackich i kinowych: biografii autorstwa Magdaleny Grzebałkowskiej z 2014 roku, zatytułowanej "Beksińscy. Portret podwójny", publikacji Jarosława Mikołaja Skoczenia "Beksiński. Dzień po dniu kończącego się życia" i "Detoks. Zdzisław Beksiński, Norman Leto. Korespondencja, rozmowa", biografii autorstwa Wiesława Weissa "Tomek Beksiński. Portret prawdziwy", filmu biograficznego z 2016 roku w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego "Ostatnia rodzina" oraz filmu dokumentalnego z 2017 roku w reżyserii Marcina Borchardta "Beksińscy. Album wideofoniczny". Ich historia przedstawiana jest z różnych perspektyw, ale za każdym razem widzimy rodzinę wybitną (ojciec – najbardziej kontrowersyjny malarz polski, syn – kultowy prezenter radiowy, outsider i ekscentryk), naznaczoną piętnem śmierci. Tomasz popełnił samobójstwo, Zdzisław został zamordowany we własnym mieszkaniu, uprzednio pochowawszy matkę, teściową, żonę i syna...

Beksińscy – książka Magdaleny Grzebałkowskiej

Choć wydawać by się mogło, że gdy bohaterami opowieści są tak barwne postacie, jak Beksińscy, książka odsłaniająca ich intymne sekrety i tajemnice będzie ociekała sensacją i skandalem. Jednak Magdalena Grzebałkowska nie poszła w tę stronę. Stworzyła portret ludzi z krwi i kości, daleki od niezdrowej sensacji, współczujący. W swej opowieści nie ogranicza się tylko do Zdzisława i Tomasza, wiele miejsca poświęca także żonie i matce, Zofii, a także rodzinie obojga małżonków, opisując realia, w jakich żyli – również przed przeprowadzką do Warszawy z Sanoka w 1977 roku. Autorka z reporterską pasją podgląda rodzinę najpierw w sanockim domu, a później w warszawskich mieszkaniach (Zdzisław i Zofia zamieszkali w Warszawie w jednym mieszkaniu wraz z matką i teściową artysty, które wymagały stałej opieki, zaś Tomasz miał mieszkanie nieopodal). Opowiada o prozie życia codziennego, toksycznych relacjach, emocjonalnym chłodzie i nieporadnej miłości, jakie towarzyszyły Beksińskim na co dzień. Portretuje też samotność, która towarzyszy każdemu, a z którą nie każdy radzi sobie jednakowo dobrze.

Magdalena Grzebałkowska "Beksińscy. Portret podwójny": solidna praca reporterska

Po lekturze książki wiele osób jest zafascynowanych tytaniczną pracą, jaką wykonała Magdalena Grzebałkowska. Beksińscy, przedstawieni przez nią, są autentyczni głównie z tego względu, że autorka dotarła do szeregu dokumentów, dzięki którym mogła tak dokładnie przedstawić swoich bohaterów. Prace nad książką trwały dwa i pół roku, a w tym czasie Magdalena Grzebałkowska przeniosła się wraz z rodziną do Sanoka, gdzie przeprowadziła liczne wywiady z ludźmi znającymi zarówno samo miasto, jak i rodzinę Beksińskich. Autorka wysłuchała i obejrzała szereg materiałów audio i wideo, które pozostawił Zdzisław Beksiński, przeczytała również wymianę korespondencji, jakiej przez całe życie oddawali się jej bohaterowie. Książkę rozpoczyna od listu Zdzisława, w którym ojciec przekazuje przyjaciółce Tomasza informację o samobójczej śmierci swego syna. List, napisany w dzień po śmierci syna, jest rzeczowy i wstrząsający w swoim chłodzie. Na kolejnych stronach autorka krok po kroku snuje swoją opowieść. Opowieść o znikaniu. Opowieść, która spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem, ale z którą nie wszyscy, którzy Beksińskich znali, do końca się zgadzają – stąd publikacje Jarosława Mikołaja Skoczenia czy Wiesława Weissa.

Zobacz wideo "Ostatnia rodzina" - oficjalny zwiastun filmu o Beksińskich

Kim był Zdzisław Beksiński?

Nie jest trudno odpowiedzieć na pytanie o to, kim był Zdzisław Beksiński. Polski malarz, rzeźbiarz, artysta, grafik komputerowy i inżynier zyskał sławę i uznanie nie tylko w kraju, ale i za granicą. Jego dzieła wystawiane były we Francji, Belgii, Niemczech czy Japonii. W Paryżu przez kilkanaście lat działała prywatna galeria Beksińskiego, zaś w japońskiej Osace, w nieistniejącym już, prywatnym muzeum sztuki krajów Europy Wschodniej, na początku lat 90. ubiegłego stulecia można było podziwiać jego prace na wystawie stałej. Początkowo artysta próbował swych sił jako fotograf, później zainteresował się rzeźbą, od której przeszedł do rysunku. Największą popularność przyniosły mu jednak jego obrazy, z których większość powstała w pracowni, jaką urządził w swym warszawskim mieszkaniu. Częstym gościem w niej był Piotr Dmochowski, który przyczynił się do popularyzacji twórczości Zdzisława Beksińskiego.

Tomasz Beksiński – charyzmatyczny ekscentryk

Tomasz Beksiński przyszedł na świat w 1958 roku i już w dzieciństwie przejawiał zainteresowanie muzyką oraz fotografią. Jako licealista prowadził audycje szkolnego radiowęzła, a później prowadził imprezy dyskotekowe w klubach i domach kultury. Pod koniec lat 70. ubiegłego stulecia Tomasz został dziennikarzem muzycznym. Szybko stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i słynących z charyzmy osobowości radiowych. Równolegle specjalizował się w tłumaczeniu list dialogowych anglojęzycznych filmów, między innymi przygód Jamesa Bonda. Fascynował go motyw śmierci. Samobójstwo próbował popełnić już w wieku 16 lat. Co ciekawe, w 1982 roku udało mu się wyjść cało z katastrofy lotniczej, przez co do końca życia nie zdecydował się już na podróże samolotami. W Wigilię Bożego Narodzenia 1999 roku udało mu się popełnić samobójstwo poprzez zażycie sporej ilości leków, co zresztą zapowiedział w jednym ze swych felietonów radiowych.

Zobacz też: Dobry kryminał - top 3 książki, od których ciężko się oderwać

Więcej o: