Jamie Oliver o "Razem": Tu chodzi o coś więcej niż jedzenie - chodzi o tworzenie wspomnień

Pełen inspiracji, a przy tym praktyczny zbiór ponad 120 łatwych, lecz zachwycających przepisów opowiada o dodawaniu otuchy, świętowaniu, tworzeniu nowych wspomnień i przede wszystkim o dzieleniu się pysznymi potrawami przy jednym stole. Spotkania z bliskimi nigdy nie wydawały się tak ważne jak dzisiaj.

Więcej interesujących treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

Impreza taco, wyżerka na luzie, a może rodzinny piknik lub kolacja we dwoje? W każdym rozdziale "Razem" znajdziecie specjalnie przygotowany zestaw niesamowitych potraw, które w dużej mierze można przygotować wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Jamie Oliver postawił sobie za cel, byście nie tkwili samotnie w kuchni, lecz cieszyli się jedzeniem wraz ze swoimi gośćmi.

Zobacz wideo Mini tarty z masą migdałową Jamiego Olivera

Co wyjątkowego jest w twojej nowej książce "Razem"?

JAMIE OLIVER: Słowo "razem" wywołuje teraz mnóstwo emocji. Wszyscy stęskniliśmy się za wspólnotą, za spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi. Moja nowa książka pokazuje, jak wyczarować pyszne potrawy, którymi możemy cieszyć się w gronie najbliższych. Ale tu chodzi o coś więcej niż jedzenie – chodzi o tworzenie wspomnień. W "Razem" robię wszystko, żeby maksymalnie ułatwić proces gotowania – czytelnicy mogą zaplanować i przyrządzić wyjątkowe dania tak, żeby spędzić najwięcej czasu z gośćmi. Podaję mnóstwo wskazówek i uwzględniam potrzeby wszystkich grup smakoszy, również wegetarian. Dziś wystarczy kilka kliknięć, żeby zamówić jedzenie z restauracji, dlatego kiedy poświęcamy czas i energię na przyrządzenie posiłku dla ukochanych osób, robimy coś naprawdę wyjątkowego.

Dla kogo jest ta książka?

Mam szczerą nadzieję, że dla wszystkich. Obejmuje różnorodne przepisy na szeroko rozumiane przyjęcia – niektóre wydadzą się czytelnikom znajome, inne ich zaskoczą, część jest dla pomyślana dla kameralnych grup, innymi daniami nakarmimy tłum gości. Znajdziecie w niej pomysły na piknikowe przekąski, rozgrzewające jesienne dania i klasyczne potrawy, które wszyscy uwielbiamy, takie jak makarony, steki czy leniwy brunch z przyjaciółmi. Pamiętałem też o deserach! Z moją książką poczujecie się pewnie i spokojnie w kuchni teraz, gdy znów możemy zapraszać gości do naszych domów. Najważniejsze, co chcę przekazać w Razem, to że jedzenie może być fantastycznym pretekstem, żeby zgromadzić przy stole tych, których kochamy najbardziej. I że przyjmowanie gości i gotowanie dla nich wcale nie musi być stresującym doświadczeniem. Przyjrzałem się dokładnie wszystkim przepisom, żeby sprawdzić, co można przygotować wcześniej. Dzięki temu gdy goście już się pojawią, wystarczy tylko dopracować to i owo, wsunąć blachę do piekarnika albo nałożyć potrawy na talerze.

Jaką strukturę ma twoja książka?

Każdy rozdział to pełny posiłek, bo często słyszę pytania, które potrawy dobrze do siebie pasują. Postanowiłem rozwiać wszelkie wątpliwości i pokazać całe zestawy dań. Na początku każdego rozdziału zamieściłem menu – zróbcie jego zdjęcie i wyślijcie gościom w charakterze zaproszenia. Oczywiście, nie ma konieczności przyrządzania wszystkich potraw – można je dowolnie wymieniać i wybrać te elementy, które najbardziej wam odpowiadają. Przygotowałem dla was osiemnaście wspaniałych przyjęć, z których jestem naprawdę dumny. Dużo dla mnie znaczą, sam rozkoszowałem się nimi z przyjaciółmi i rodziną. Dołączyłem też rozdział z przepisami na koktajle, bo chyba wszyscy zasługujemy na odrobinę dodatkowej przyjemności, prawda?

Dlaczego ta książka wydaje ci się szczególnie ważna właśnie teraz?

Większość z nas była długo uwięziona w domu i w efekcie zaczęliśmy zastanawiać się, co jest naprawdę ważne w życiu. Musieliśmy zwolnić obroty, co dla wielu ludzi, łącznie ze mną, było naprawdę dobre. Dzięki temu zaczęliśmy doceniać drobne przyjemności, a wiem, że taką przyjemnością często bywa jedzenie. Może to być przygotowanie czegoś po raz pierwszy, nabycie nowej umiejętności (na przykład robienia zakwasu!) czy nawet znalezienie sposobu na urozmaicenie codziennego menu. Mieliśmy okazję przypomnieć sobie, jak wyjątkowe są spotkania przy wspólnym stole. Oczywiście, wielu z nas marzy o tym, żeby jeść na mieście i wspierać lokalne restauracje, jednak warto też pokazać najbliższym, jacy są dla nas ważni, gotując dla nich w zaciszu własnego domu. Tak długo nie mogliśmy nikogo zapraszać i gościć, że dziś, gdy jest to znów bezpieczne, odnajdziemy w tym pociechę i poczucie bliskości.

Czym "Razem" różni się od twoich poprzednich książek?

W tej książce przedstawiam przepisy w inny sposób niż wcześniej. Podzieliłem je na trzy etapy: „wcześniej", „w dniu spotkania" i „przed podaniem" – dzięki temu rozwiewam wszelkie wątpliwości, jak podejść do przyrządzenia posiłku. Bardzo podoba mi się też oprawa zdjęciowa. Pracowałem z trzema ulubionymi fotografami i zamieściliśmy w książce znacznie więcej zdjęć niż zwykle, więc jest to świetna książka do przeglądania z kubkiem herbaty. Każdy rozdział ilustruje sesja z inspiracjami, jak nakryć do stołu i podać potrawy, a jeśli trzeba, pokazujemy też krok po kroku, jak je przyrządzić. Załączamy też apetyczne zdjęcia cudownych składników, z których korzystamy. Jak zwykle nie zabrakło fotek mojej rodziny, które zawsze cieszą się popularnością.

Jak w ciągu minionego roku zmieniło się twoje podejście do gotowania dla innych?

Gotowanie to wyraz miłości. Tak postrzegane jest w wielu kulturach na całym świecie i uważam, że to prawda. Poświęcamy czas, żeby przyrządzić od zera coś pysznego, a to naprawdę wiele znaczy dla naszych bliskich. Czekam z niecierpliwością, jak czytelnicy przyjmą tę książkę, i jestem ciekawy, które propozycje najbardziej przypadną im do gustu.

Co polecasz na spontaniczny posiłek z przyjaciółmi i rodziną, co wybrać, żeby było szybko, smacznie i żeby goście wyszli zachwyceni?

Moim pewniakiem jest pieczony kurczak – to zawsze dobry pomysł, a w dodatku można eksperymentować ze smakiem na wiele różnych sposobów. W dodatku całą robotę załatwia za nas piekarnik! W książce jest rozdział z przepisami na bankiet na ostatnią chwilę inspirowany kuchnią włoską. Na początek na stół wjeżdża deska podrasowanych w pomysłowy sposób sklepowych przystawek, a potem proponuję prosty, ale elegancki makaron z przepisu, który wykorzystuje jeden z moich ulubionych trików: krojone świeże płaty lasagne udające świeży makaron. To świetny sposób na oszczędność czasu. Do tego pyszny koktajl i mamy kulinarny sukces.

Który przepis z książki lubisz najbardziej i dlaczego?

O co jeszcze zapytasz: które dziecko kocham najbardziej? Tak się czuję, kiedy mam wybrać ulubiony przepis! Każdy jest inny i wyjątkowy na swój własny sposób. Zresztą z dziećmi jest tak samo! Uwielbiam rozdział o brunchu, więc zamieściłem go w książce na początku – cudownie jest spotkać się przed południem na smaczny, leniwy posiłek. Bardzo lubię imprezę taco, istną feerię smaków i kolorów, polecam też przepisy na wieczór curry. Niektóre posiłki wieńczą epickie dania główne albo desery rzucające na łopatki. Musicie po prostu sprawić sobie moją nową książkę, a wtedy przekonacie się sami!

Jamie Oliver - RazemJamie Oliver - Razem mat. promocyjne