Ryszard Kozik: Znacie Pucia? Jeśli nie, to koniecznie musicie go poznać. To bohater książeczek, układanek i zabaw wydawanych przez Naszą Księgarnię, ulubieniec moich córeczek. Polecam więc dwie najnowsze, małe, tekturowe książeczki z serii: "Pucio zostaje kucharzem czyli radości z jedzenia" i "Pucio chce siusiu, czyli pożegnanie pieluszki". Tematyka jest oczywista. Z myślą o zbliżających się świętach wznowiono też bardzo fajnego puzzla "Pucio i Misia ubierają choinkę". A jak już poznacie Pucia, to gwarantuję, że uzupełnicie kolekcję.
Bardzo ładnie rozwinęła się też seria "Rok w lesie". Tworzą ją: książka Emilii Dziubak pod tym tytułem, puzzle "Jesień w lesie", memorki "Rok w lesie", puzzle "Rok w lesie. Rodzice i dzieci", książeczki "Rok w lesie. Wiewiórka" i "Rok w lesie. Borsuk" oraz wydana niedawno gra przestrzenna "Rok w lesie. Znajdź zwierzaka". Z kartonikowych drzew i krzewów ustawiamy las, po którym biegają kartonikowe zwierzaki. Jeden z graczy losuje żeton z wizerunkiem zwierzaka, którego ma przesunąć lub schować, a drugi się odwraca i nie podgląda… Testowane na dzieciach – gra się fajnie!
Z nowości Naszej Księgarni dla maluchów polecam jeszcze: "Wtorek ze słoniem" o przedszkolnych przygodach Dusi i Psinka-Świnka, tekturowe wielkoformatowe książki "Opowiem ci mamo o Świętym Mikołaju" (z której dzieci dowiedzą się wszystkiego nie tylko o tytułowym bohaterze, ale i o Pani Mikołajowej) i "Pojazdy" z serii "Co jest w środku?" (kto nie chciałby zajrzeć do środka karetki, wozu strażackiego, radiowozu, jachtu, śmieciarki, pontonu ratowniczego czy kampera?), uroczy "Mały atlas kotów i kociaków", sympatyczną książeczkę z do nauki liczenia z okienkami "Traktor Stasia" oraz "Kocha, lubi, szanuje… czyli jeszcze o uczuciach" Grzegorza Kasdepke (to już dla starszych przedszkolaków).
Więcej tekstów o książkach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Znak emotikon kusi nową edycją książeczek o jednym z najpopularniejszych misiów świata – Paddingtonie, który przybył do Anglii z Peru, a los zetknął go pewnego dnia na stacji kolejowej Paddington z rodziną Brownów, z którą zamieszkał i się zaprzyjaźnił. Dotychczas ukazały się cztery tomy cyklu Michaela Bonda, który od lat bawi i wychowuje kolejne pokolenia czytelników: "Miś zwany Paddington", "Jeszcze o Paddingtonie", "Paddington za granicą" i "Paddington daje sobie radę", w tłumaczeniach Aleksandry Kamińskiej, Kazimierza Piotrowskiego i Anny Pajek. W styczniu ukażą się "Nowe przygody Paddingtona".
Marta Korycka: O, właśnie, mam nadzieję, że nikt mnie nie zdradzi przed 6 grudnia, ale m.in. książkę o Paddingtonie podpowiedziałam Mikołajowi!
Ryszard: Z kolei z bardzo sympatycznej książki "Święta na świecie" Sofi Marii Brand dzieciaki dowiedzą się m.in., że w Meksyku w stajence zamiast choinek są kaktusy, we Włoszech w ogóle nie ma Mikołaja (prezenty roznosi Befana, uśmiechnięta stara wiedźma), islandzkim dzieciom w czasie świąt towarzyszą psotne skrzaty: złodziej naleśników, oblizywacz łyżek, trzaskacz drzwiami, węszyciel szpar i rabuś… parówek, a w Norwegii na wigilijnym stole króluje danie, które niezbyt ładnie pachnie, ale smakuje cudownie - lutefisk, czyli ryba suszona na słońcu i wietrze.
Marta: Z takich świątecznych, ale trochę mniej typowych, książeczek, poleciłabym "Wszyscy świętują" od Wydawnictwa DrugaNoga. Jest tu jedno z polskich świąt, opowieść o irlandzkim Dniu Świętego Patryka, ale i tak dla nas egzotyczne, jak Festiwal Róż (Maroko) czy Dzień Ciszy (Bali). To piękny sposób na poszerzenie wiedzy na temat innych kultur, ich obyczajów i wierzeń, od trzech polskich autorek: Joanny Rzyskiej, Agaty Dudek i Małgorzaty Nowak. Ilustracje są tu naprawdę niesamowite, w zależności od wieku, dziecko będzie odkrywa coś innego.
To samo wydawnictwo ma też w swojej ofercie np. "Orkiestrę" Chloe Perarnau, w której tekstu jest odrobinka, za to na dużym formacie jest mnóstwo postaci, a zadaniem młodego czytelnika jest odszukanie na każdej ilustracji kolejnych muzyków. Czasem jest to naprawdę niełatwe.
Ryszard: Z propozycji Znaku polecam też picturebook dla przedszkolaków "Milion ostryg na szczycie góry". Geolog Alex Nogués zaprasza dzieci w fascynującą podróż przez miliony lat, w trakcie której dowiedzą się m.in., czym są ruchy płyt tektonicznych i dlaczego morze się porusza, czy to prawda, że kontynenty wędrują, jak powstają trzęsienia ziemi, i czy sto lat to dużo w historii świata? A wszystko to w bardzo atrakcyjnej oprawie graficznej. Znak ma też w ofercie m.in. serię książeczek o Mikołajku.
Liczne picturebooki znajdziecie też w ofercie Zielonej Sowy. "Bałtyk" to ciekawa opowieść o tytułowym morzu i jego mieszkańcach, o tym, co na brzegu i na dnie, na wodzie i nad wodą, tuż pod powierzchnią wody i w głębinach. "Złodziej liści" opowiada o nieco histerycznej wiewiórce, która biega po lesie i szuka tego, kto ukradł wszystkie liście, a "Zmiataj" - o złych humorach, które dopadają nas znienacka i z którymi musimy nauczyć się sobie radzić. Są też świąteczne "Mruczęty" (o kocie Mikołaja) i uroczy "Przytulozaur", który nauczy wasze maluchy empatii.
Marta: A skoro Zielona Sowa, to musi być Tappi - ja poznałam go, gdy mój starszy syn był mały, właśnie dzięki Tobie.
Ryszard: Nie mógłbym nie polecić wam wikinga Tappiego! Najnowszy tom serii to "Tappi i tajemniczy gość", ale z przyjemnością też gramy też ostatnio w "Urodziny Tappiego" (to typowa planszówka, wędrujemy przez las na urodziny naszego bohatera, a po drodze zbieramy poziomki). Drugą naszą ulubioną bohaterką z tego wydawnictwa jest Jadzia Pętelka – w najnowszej książeczce "Jadzia Pętelka odwiedza dziadków" (w grę "Jadzia Pętelka ćwiczy pamięć" jeszcze nie pograliśmy, ale z pewnością to zrobimy).
Jest jeszcze "Kapitan Kiwi Pogromca straszaków", który pomagał dzieciom w oswajaniu codziennych lęków. Teraz, już jako "Inspektor Kiwi na tropie dobrych manier", wybiera się na przyjęcie, gdzie wszystkich stara się nauczyć, jak powinni się zachowywać.("Kapitan…" doczekał się zaś wznowienia w większym formacie.) I jeszcze "Księżniczka Jula, Smok i Rycerze Niedorajdy" Stevena Lentona. Niby wszystko jest tu na swoim miejscu, ale Rycerze okazują się ciapami, a odważna i przebojowa Księżniczka i Smok (a raczej Smoczek) się zaprzyjaźniają.
Wydawnictwo Agora, wraz z Fundacją Iskierka, wydało bardzo ważną książkę "O, choroba". To stworzona przez Bogusia Janiszewskiego i Maksa Skorwidera powieść graficzna o raku, przykład tego, jak można z dziećmi rozmawiać o trudnych tematach. Do księgarń trafiło też niedawno uzupełnione wznowienie "Kuny za kaloryferem" Adama Wajraka i Nurii Selvy Fernandez. Zaczęło się od wrony o imieniu Kra. Potem Adam i Nuria przygarnęli jeszcze wiele innych zwierząt: wyrzucone z gniazda bociany, osierocone borsuki, małe wydry, kuny, nietoperze, jerzyki, srokosze czy gromadę sów. Swoje perypetie ze zwierzakami opisali czule i z humorem.
I jeszcze świeżutka książka Tomasza Samojlika "Bercia i Orson". Tytułowa para bohaterów to małe niedźwiadki. Uwielbiają brykać, poznawać świat i wtulać się w futro mamy. Niedźwiedzica Turi wędruje z nimi po lesie, próbując znaleźć maluchom bezpieczne miejsce do życia. A nie jest to łatwe zadanie, kiedy wszędzie czuć zapach człowieka. Jak on pachnie? Tego niedźwiadki jeszcze nie wiedzą…
Marta: Jeśli chodzi o Samojlika, to jego poprzednia książka "Tarmosia" o rodzinie borsuków, która nagle musi dzielić norę z innymi zwierzakami, to u nas hit od kilku miesięcy. I jest jeszcze "Dzik Dzikus" Krzysztofa Łapińskiego, w której w Lesie Kabackim pojawia się troll i zaczyna mieszać między zwierzakami. Urocza książka z pięknymi ilustracjami, po skończeniu której zazwyczaj od razu słyszę "jeszcze raz, od początku...".
Natomiast książki od wydawnictwa Harper Collins Polska to dla mnie od wielu lat obowiązkowo przygody Basi Zofii Staneckiej z rysunkami z ilustracjami Marianny Oklejak. Kiedy usłyszałam, że najnowsza część Basi będzie o stawianiu granic ("Basia i granice"), w sekundę byłam przekonana, że musimy mieć tę książkę. Dla młodszych przedszkolaków są książeczki z serii "Basia i Franek", dla starszych "Basia" (i narty, i Boże Narodzenie, i alergia, i pieniądze i... wiele innych) oraz "Basia i przyjaciele", a nawet odcinek z serii "czytam sobie" - "Basia i kask", dla dzieci, które uczą się składać litery. Z tego, co widziałam, jest też powiązana z bohaterką gra "Basia i kolory", ale tej nie znam.
I koniecznie muszę jeszcze polecić rymowano-rysowaną "Balonową 5" Mikołaja Pasińskiego i Gosi Herby. To co prawda premiera z 2019 roku, ale jeśli ktoś jej nie zna, koniecznie musi sprawdzić! Mój młodszy syn tak bardzo pokochał bohaterów tej opowieści (a są to m.in. tańczący nietoperz, rapująca mysz i kochająca rośliny doniczkowe Czarna Pantera), że w wieku trzech lat nauczył się całej treści na pamięć. A ten duet twórców w tym roku wydał "Van Doga" - nawiązanie do nazwiska znanego malarza nie jest przypadkowe.
Jeśli chodzi o ulubione postaci, to u nas miłością przedszkolak darzy Muminki. Słuchał już klasycznych opowiadań wydawanych przez Naszą Księgarnię, ale uwielbia też krótkie historie od Harper Collins Polska, takie jak "Muminek i księżycowa przygoda" czy "Muminek i wiosenna niespodzianka" na podstawie opowiadań Tove Jansson, czy wydane na tekturowych, mocnych stronach przygody Muminków w serii "Szukaj i znajdź" albo najnowsze - z opcją przesuwania elementów na kolejnych stronach - z serii "Ruchome obrazki".
Anna Kowal: Uroczy przedświąteczny zestaw nowości dla maluchów przygotowało wydawnictwo Wilga.
"Miś Pracuś. Zimowe zabawy" Benjiego Daviesa to superinteraktywna książeczka. Wraz z tytułowym bohaterem wybieramy się w góry, gdzie razem z nim zjeżdżamy i skaczemy na nartach, a nawet zjadamy kolację w góralskiej karczmie. Przesuwane, obracane i wyciągane elementy spodobają się każdemu maluchowi! Przyjazny jest tez tekst, prosty i rymowany. Ale uwaga, od tej serii można się uzależnić, a ukazały się w niej już: "Zabawy na wsi", "Straż pożarna", "W podróży", "Opiekun w ZOO", "Zabawy w parku", "Karetka pogotowia", "Na budowie", "W samolocie", "W pociągu", "Na boisku", "W pizzerii" oraz "Pomocnik Mikołaja". Uff!
Książeczka "Gryzak. Łap potworka" Emmy Yarlett jest w pewnym sensie wybrakowana, bo… dziurawa. Co jednak począć, skoro uroczy potworek, tytułowy bohater całej serii (to jej trzeci tom) słynie z tego, że uwielbia wgryzać się w smakowite historie. Mniam! Mlask! Mniam!
"Gdzie jesteś, Precelku?" Anieli Cholewińskiej-Szkolik to urocza świąteczna historyjka. Precelek, Zuzia i cała rodzina szykują się do świąt. Podczas wyprawy na targ piesek się gubi. Zrozpaczona rodzina szuka Precelka, jednak poszukiwania nie przynoszą rezultatów. Tymczasem piesek błąka się po świecie. Trafia na samych przyjaznych ludzi, ale chciałby wrócić do Zuzi…
I jeszcze "Magiczny sklep z prezentami" Maudie Powell-Tuck Maudie, opowieść o tym, że nie pieniądze są w życiu najważniejsze. Dla rodziny Bartka święta Bożego Narodzenia mogą w tym roku nie być zbyt wesołe. Nie mogą pozwolić sobie na choinkę ani nawet na wspaniały ciepły posiłek. Święta Bożego Narodzenia straciły dla chłopca cały swój urok. Wszystko się jednak zmienia, gdy Bartek poznaje gadającego niedźwiedzia polarnego i trafia do sklepu pełnego upominków nie z tego świata! Czy któreś z nich trafią do rodziny chłopca? Czy uda się uratować Boże narodzenie?
Ryszard: A wracając do trudnych tematów, o takim traktuje też książka Dominique de Saint Mars "PRZEMOC.NIE!" wydawnictwa Muchomor. To opowieść o tym, że przemoc zawsze jest zła, bez względu na to, czy jej doświadczamy, czy ją stosujemy, i jaką formę przyjmuje - słowną, cielesną, psychiczną... Książka uczy, jak sprzeciwiać się przemocy, pomaga też zrozumieć jej źródła, pokazuje, jak nad nią zapanować. W bardzo mądrej i potrzebnej serii edukacyjnej Muchomora ukazały się wcześniej książki "ZŁY DOTYK.NIE!" oraz "RASIZM I NIETOLERANCJA.NIE!". Jedna z najnowszych książek Muchomora to "Szczęśliwe Przypadki" – opowieść o 16 ważnych odkryciach, których nikt jednak nie planował dokonać.
Zakamarki kuszą natomiast najmłodszych czytelników m.in. opowieściami o Albercie Albertsonie, bohaterze książeczek Gunilli Bergström (niestety, zmarła niedawno). Najnowszy tom nosi tytuł "Niech żyje tata Alberta!", a tytułowy bohater ma problem, bo zbliżają się urodziny taty, a on nie ma prezentu… A wśród zakamarkowych nowości ukrywa się "Zagadka złodzieja świąt" – detektywistyczna opowieść w 24 rozdziałach do czytania w każdy grudniowy wieczór aż do Wigilii! Elof uwielbia Boże Narodzenie, a zwłaszcza przygotowania do świąt. Zawsze zajmował się tym wszystkim wraz ze swoją starszą siostrą, ale Marcela wkrótce kończy trzynaście lat i w tym roku zupełnie jej to nie interesuje. Co gorsza, nie zamierza w ogóle obchodzić świąt! Jakby tego było mało, z domu zaczynają ginąć różne świąteczne rzeczy…
Bezpieczeństwo, przyjaźń, lojalność, wiara w siebie, odpowiedzialność za swoje czyny – to tylko część tematów poruszanych w książce "Zaczarowane przygody Tosi i Franka" Błażeja Przygodzkiego (wydawnictwo Wilga). To zbiór mądrych i zabawnych opowiadań z życia tytułowego rodzeństwa. Dzięki wyobraźni, dzieci "podróżują" po świecie, spotykając niesamowite postacie i przedmioty, takie jak: dinozaury, magiczne monety, statek kosmiczny i wiele, wiele innych.
"Młodzi przyrodnicy. Rozpoznaję drzewa" Patrycji Zarawskiej to rozszerzenie serii "Młodzi Przyrodnicy". W książce dzieci znajdą opisy gatunków drzew, które można spotkać w Polsce. Fakty i ciekawostki dotyczące poszczególnych gatunków zilustrowano pięknie i realistycznie. Fajna lektura przed wyprawą do parku lub lasu.
Dla maluchów wydawnictwo Wilga poleca też książeczki aktywizujące z serii "Wypukłe naklejki". W serii ukazały się m.in.: "Jednorożce", "Wesołe święta", "Pojazdy", "Wesołe elfy", "Słodkości" czy "Dinozaury". Można je przyklejać zgodnie z sugestiami, można też tworzyć z nich własne obrazki, co my akurat lubimy najbardziej.
A na deser "Szym Pansik. O, nie! Święta!" wydawnictwa Papilon. Tytułowy bohater powraca po raz czwarty, tym razem w zabawnej książce o świętowaniu. Święta w dżungli to magiczny czas, kiedy każdy wpada w świąteczny nastrój. Każdy oprócz Szym Pansika, który jest zagubiony w natłoku emocji i zdarzeń. Czy wydarzy się coś, co pozwoli marudnej małpce cieszyć się świętami, dzieci nauczy, że warto dostrzegać wokół siebie dobre rzeczy, a wtedy życie staje się szczęśliwsze?
Marta: I ja dodam na koniec coś od siebie - ulubioną książką mojego czterolatka ostatnio jest "Coś i nic" Anny Paszkiewicz i Kasi Walentynowicz, kupiona z myślą o starszym synu, bo przeznaczona teoretycznie dla grupy wiekowej 6-8 lat. Po raz kolejny okazało się, że dzieci potrafią zaskoczyć, a najważniejsze to po prostu znaleźć czas, by wspólnie odkrywać, co nam się podoba, a co nie.