Nowa książka J.K. Rowling. Bohaterką autorka oskarżana o transfobię i rasizm. Brzmi znajomo?

Autorka "Harry'ego Pottera" twierdzi, że jest ofiarą "cancel culture" ze względu na swoje wypowiedzi m.in. na temat osób transpłciowych. Teraz J.K. Rowling postanowiła napisać książkę, której treść przypomina jej doświadczenia w tej kwestii.

"Harry Potter" wychował całe pokolenie. Wychowankowie jednak w końcu dorośli i nie boją się wytknąć błędów autorce ulubionej serii z dzieciństwa. J.K. Rowling spotyka się z ogromem krytyki ze względu na publikowane w mediach społecznościowych treści, a także wypowiedzi w wywiadach. Te doświadczenia wpłynęły na nią na tyle mocno, że postanowiła oprzeć na ich motywach fabułę swojej nowej książki, która ma premierę 30 sierpnia 2022 roku. Jednym z bohaterów jest twórczyni kreskówek oskarżana o transfobię i rasizm.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Nowa książka Rowling to kontynuacja kontrowersyjnej serii

Nowa powieść autorki, "The Ink Black Heart" to część pisanego przez nią cyklu kryminałów i thrillerów "Cormoran Strike". Wydała je pod kontrowersyjnym pseudonimem Robert Galbraith. Już w doborze nazwiska dopatrywano się transfobicznego podłoża. Czytelnicy zauważyli, że nosił je stosujący terapię konwersyjną Robert Galbraith Heath, który był pionierem "leczenia" homoseksualności.

Rowling stanowczo zaprzeczyła jednak temu powiązaniu, twierdząc, że nie był to świadomy wybór. Treść publikowanych przez nią tweetów powiązanych z tematem brzmi jednak alarmująco. Pisarka twierdzi, że proces tranzycji u osób transpłciowych to "współczesna terapia konwersyjna dla gejów, która skutkuje trwałym okaleczeniem i ograniczeniem możliwości seksualnych". Jedna z książek wydanych przez Rowling jako Galbraith, "Troubled Blood", jest też przez wiele osób odbierana jako krytyka współczesnego feminizmu.

 

Fikcję zainspirowało życie?

Bohaterem "The Ink Black Heart" jest Edie Ledwell, twórczyni kreskówek, które publikuje na YouTube. Gdy pojawiają się w niej kontrowersyjne treści, m.in. postać, która jest hermafrodytą, odbiorcy dopatrują się w nich ableizmu, rasizmu i transfobii. Autorka zaczyna otrzymywać groźby śmierci i gwałtu, a ostatecznie zostaje znaleziona martwa, ugodzona nożem na cmentarzu.

Rowling przedstawia swoją bohaterkę jako "ofiarę politycznej kampanii nienawiści i walki o społeczną sprawiedliwość". W wywiadzie z Grahamem Nortonem ponownie uznała jednak, że podobieństwo fabuły nowej książki do ostatnich ataków w jej kierunku jest przypadkowe.

Powinnam jasno powiedzieć, że ta historia nie nawiązuje wydarzeń z ostatniego roku. Napisałam ją długo przed tym, jak zaczęto atakować mnie online

- zapewniła autorka. Dodała też, że o treści dyskutowała z mężem i oboje przewidywali, że czytelnicy będą dopatrywać się paraleli.

Zobacz wideo

J.K. Rowling nie przeprosiła za kontrowersyjne wpisy i w dalszym ciągu podtrzymuje swoje zdanie. Na Twitterze publikowała m.in. szkodliwe treści wyśmiewające inkluzywność języka otwartego na osoby transpłciowe przy okazji Dnia Kobiet i podawała dalej posty uznające osoby po korekcie płci za "facetów w sukienkach". Sama określa się jako tradycyjną feministkę, otwarcie mówi również, że jest ofiarą przemocy seksualnej.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: