Katarzyna Puzyńska: Miałam przesyt zbrodni. Gdy policjanci płakali, opowiadając mi o sprawach, pomyślałam o odskoczni

- Miałam trochę przesyt zbrodni. Zmęczenie tym, że tak jakbyśmy trochę robili ze zbrodni rozrywkę. Jakoś mnie to zabolało, gdy do takich wniosków doszłam - mówi Katarzyna Puzyńska, autorka serii kryminalnej Lipowo, książek non fiction o policjantach, a ostatnio także autorka fantastyki.

Puzyńska w zeszłym roku wydała książkę "Chąśba", która rozpoczęła jej nową serię. Tym razem zabrała się za fantastykę. W listopadzie premierę będzie miała kontynuacja zatytułowana "Sąpierz".

Zobacz wideo Miałam trochę przesyt zbrodni. Gdy policjanci płakali, opowiadając mi o swoich sprawach, pomyślałam o odskoczni

Katarzyna Puzyńska o rozmowach z policjantami: Wielki facet, który ma łzy w oczach czy drżący głos... wiesz, że to prawdziwe łzy, prawdziwa krew 

Jak opowiada pisarka, po swój ulubiony gatunek sięgnęła też po rozmowach z wieloma policjantami - zarówno do kryminałów, jak i przy pisaniu literatury faktu:

Jak rozmawiałam z policjantami, jak widziałam ich reakcje, jak opowiadali mi o pewnych sprawach... Wiesz, wielki facet, który ma łzy w oczach czy drżący głos - choćby nawet przez jedną chwilę, bo to nie jest takie oczywiste... Nawet nie będąc w danym miejscu czujesz te emocje i wiesz, że to prawdziwe łzy, prawdziwa krew itd. Pomyślałam, że taką odskocznią będzie ta fantastyka, gdzie wszystko jest wymyślone.

<Reklama> Ebooki i audiobooki Katarzyny Puzyńskiej w Publio.pl >>

W trzeciej z cyklu rozmów z pisarzami, których można też słuchać jako podcastu "Dobrze Czytaj, Dobrze Słuchaj" Publio.pl (całość dostępna od 14 października), rozmawiamy także m.in. o silnych kobiecych bohaterkach w Lipowie, o tym, dlaczego wróciła do Lipowa i ekranizacji "Motylka", książce, od której zaczęło się zamiłowanie Puzyńskiej do czytania (tak, to coś z gatunku fantastyki!), a także m.in. bieganiu z audiobookiem na słuchawkach i weganizmie. 

O książce "Sąpierz" Katarzyny Puzyńskiej:

"Sąpierz" do druga część serii "Grodzisko". Tu spotykają się postapokaliptyczny Nowy Świat z magią słowiańskiego fantasty Starego Świata.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Kiedy jeden z bogów niefrasobliwie zapomni wspomnieć o najważniejszym sekrecie, można się spodziewać kłopotów. Nie inaczej dzieje się w dwóch bliźniaczych światach zawieszonych w nicości Rozstaju. Jeden z nich jest pełen magii, w drugim nigdy w nią nie wierzono. Jeśli jednak czegoś nie widać, nie znaczy, że tego nie ma. Kiedy obu światom grozi unicestwienie, uwierzyć w magię muszą nawet najwięksi sceptycy. Gorzej, gdy ratunek znajduje się w rękach pewnego zrzędliwego starca z drewnianą nogą (który jest tylko zwykłym katem), pyskatej Marzanny (która chętnie oddałaby swoją boską nieśmiertelność za kilka łyków dobrej ludzkiej niepewności istnienia) oraz pewnej kobiety (która, tak się złożyło, utknęła w zaświatach z dość gadatliwym rumakiem).

W Nowym Świecie większość ludzi wkłada magię między bajki. Są jednak wyjątki - kobiety, które z pokolenia na pokolenie strzegą ziemi przed potworami i demonami przybywającymi ze Starego Świata. Zwano je Obrończyniami. Wykonywały swą misję długo i wytrwale, przekazując wiedzę kolejnym adeptkom i kryjąc ją przed oczami niepowołanych. W końcu została już tylko jedna, samotna wobec przepowiedni, że wkrótce nadejdzie wróg. I właśnie na to czeka Sąpierz. Wie on, że wkrótce wypełni się stara przepowiednia. Potrafi być cierpliwy. Niedługo losy bliźniaczych światów się splotą. Potrzebne są tylko odpowiednie imiona. Wszyscy bowiem wiedzą, że imię ma nieskończenie silną moc, kiedy nada je właściwa osoba.

<<Reklama>> Ebooki i audiobooki Katarzyny Puzyńskiej są dostępne na Publio.pl >>

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: