Marcin Margielewski: Bliźniaczki syjamskie z Janikowa były akcją PR-ową. Ten sam książę zabił cztery córki

- Polska niejednokrotnie była wykorzystywana przez szejków do tego, żeby robić dobry PR szejkom - mówi Marcin Margielewski. Dziennikarz i pisarz zajmujący się tematyką arabską mówi m.in., że takim przypadkiem była głośna medialnie sprawa sprzed kilkunastu lat.

25 października ukazała się najnowsza książka Margielewskiego "Kłamstwa arabskich szejków". Pisarz wraca do wydarzeń z 2017 roku, gdy książę koronny Arabii Saudyjskiej Muhammad bin Salman zamienił hotel Ritz Carlton w "pięciogwiazdkowe więzienie". Rozmówcą pisarza jest mężczyzna, który usługiwał wtedy jednemu z bogatych wpływowych mężczyzn, zatrzymanych po to, by przysiągł posłuszeństwo następcy tronu wybranemu wbrew tradycji.

Zobacz wideo Margielewski: Bliźniaczki syjamskie z Janikowa były akcją PR-ową

Marcin Margielewski: To jest tylko i wyłącznie przykrywka

Margielewski opisuje także między innymi, jak Muhammad bin Salman i jego poprzednicy rozgrywali Zachód, w tym Polskę. Mówi:

Polska niejednokrotnie była wykorzystywana przez szejków do tego, żeby robić dobry PR szejkom, chociażby słynna sprawa bliźniaczek syjamskich z Janikowa to też była akcja PR-owa księcia koronnego, który później został królem - księcia Abdullaha. Po to, żeby po prostu pokazać się od dobrej strony. Ten sam książę już jako król zabił swoje cztery córki, więc to jest tylko i wyłącznie przykrywka

Abdullah bin Abd Allah al-Aziz Al Saud był królem Arabii Saudyjskiej od 1 sierpnia 2005 do 23 stycznia 2015 roku. W styczniu 2005 roku ufundował operację rozdzielenia Darii i Olgi, odpowiadając na internetowy apel kuzyna dziewczynek. Operacja była transmitowana przez saudyjską telewizję, głośno było o niej również w Polsce. Król otrzymał potem m.in. tytuł honorowego obywatela Janikowa.

Doktor Al Rabeeah i król Abdullah z bliźniaczkami z Janikowa 15 lat temu w Arabii Saudyjskiej rozdzielono polskie bliźniaczki. "To wszystko było trochę jak z "Baśni tysiąca i jednej nocy"

- Ta książka nie jest atakiem na Arabię Saudyjską. Jest bardziej oskarżeniem świata Zachodu, który daje się omamić, dlatego zarówno w leadzie jak i w wielu hasłach reklamowych tej książki jest teza o tym, że Zachód za wielkie pieniądze i za ropę jest w stanie przymknąć oko na kłamstwa - podkreśla Margielewski.

W czwartej z cyklu rozmów z pisarzami, których można też słuchać jako podcastu "Dobrze Czytaj, Dobrze Słuchaj" Publio.pl (całość dostępna od 28 października), rozmawiamy także m.in. sytuacji kobiet na Bliskim Wschodzie i o tym, jak Margielewski radzi sobie emocjonalnie z trudnymi, osobistymi historiami, które opisuje w swoich książkach.

Wywiad z Katarzyną Puzyńską Puzyńska: Kilka osób wytatuowało sobie okładki moich książek. Ciężko mi w to uwierzyć

<Reklama> Ebooki i audiobooki Marcina Margielewskego w Publio.pl >>

O książce "Kłamstwa arabskich szejków":

Niebotyczne fortuny szejków sprawiają, że świat pozostaje ślepy na ich kłamstwa.

Szokująca opowieść człowieka, który był świadkiem najbardziej okrutnej zemsty w saudyjskiej rodzinie królewskiej. Zemsty, za którą świat pokochał oprawcę.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Vincent V. Severski Vincent V. Severski: Jaka Rosja jest - czerwona, biała czy różowa, to ona wciąż jest Rosją

Większość z nas myśli, że szejkowie budują swoją władzę na bogactwie płynącym z ropy, ale tak naprawdę opierają ją na kłamstwach, manipulacjach, spiskach i propagandzie. Wszechobecne pudrowanie rzeczywistości kosztuje zdrowie i życie setki ludzi. Następca tronu Arabii Saudyjskiej niemal oficjalnie posługuje się grupą tajnych zabójców i bez skrupułów usuwa swoich przeciwników. Mimo tego wciąż przyjmowany jest na salonach i hołubiony przez najważniejszych polityków świata, bo zadzieranie z naftową potęgą po prostu się nie opłaca. Szejkowie od dawna kupują sobie bezkarność, a ich pieniądze sprawiają, że świat wierzy w każde ich kłamstwo. Marcin Margielewski w swoich książkach zdemaskował już wiele z nich. Teraz rozprawia się z kolejnymi…

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: