"Harry Potter" to składająca się z siedmiu części seria powieści fantasy autorstwa J.K. Rowling. Saga o losach młodego czarodzieja odniosła olbrzymi sukces wydawniczy, a każdy tom został sprzedany w milionowych nakładach. Przy tak długiej serii łatwo o jakąś pomyłkę. Najuważniejsi czytelnicy wyłapali ponad sto błędów, które na przestrzeni wszystkich części popełniła pisarka. Oto kilka z nich.
Już na samym początku książki pojawia się pierwsza niespójność związana z czasem w przedstawionym w uniwersum, a czasem rzeczywistym. Akcja "Harry’ego Pottera" rozpoczyna się 31 października 1981 roku we wtorek, choć w rzeczywistości była to sobota. Podobny błąd pojawił się w przypadku 11. urodzin Harry’ego, które przypadały na dzień 31 lipca 1991 roku. Choć w książce Rowling wspomina, że jest to wtorek, to tak naprawdę była to środa.
W tej samej części czytamy o tym, jak młody czarodziej odkrył swoje magiczne zdolności podczas wycieczki do zoo. Rozmowa Harry'ego z boa dusicielem rozpoczęła się od tego, że wąż mrugnął do niego okiem, co w rzeczywistości nie jest możliwe, gdyż węże są pozbawione powiek.
Uważni czytelnicy z pewnością zauważyli kilka błędów chronologicznych popełnionych przez pisarkę. Mowa np. o sytuacji, w której Syriusz Black, informuje Harry’ego, że Severus Snape i Bellatrix mieli tych samych szkolnych znajomych. Nie jest to możliwe, gdyż według opowieści Bellatrix zakończyła naukę w Hogwarcie w 1969 roku, a Snape pojawił się w szkole czarodziejów dwa lata później.
Podobna nieścisłość dotyczyła śmierci Prawie Bezgłowego Nicka. W pierwszej części podczas uczty duch wspomina, że nie jadł od 400 lat, zaś w drugiej serii bohaterowie wybierają się na przyjęcie zorganizowane z okazji 500. rocznicy jego śmierci.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.