J.K. Rowling jest nie tylko jedną z najsłynniejszych autorek powieści dla dzieci i nastolatków na świecie. Multimilionerka i twórczyni Harry'ego Pottera dała się poznać jako osoba o poglądach transfobicznych, o czym - niepytana - wielokrotnie wspominała w swoich postach na Twitterze i w wywiadach.
Nie dziwi więc jej aktywność, kiedy w Wielkiej Brytanii dość nagle pojawiła się informacja o projekcie zmian w prawie. Zgodnie z planami Partii Pracy, które zdradził jeden z informatorów bliskich torysom (czyli przeciwnikom laburzystów), osoby negujące proces tranzycji i celowo niepoprawnie stosujące zaimki mogłyby odpowiadać karnie za obrazę. Wyznaczono też proponowaną wysokość kary - dwa lata więzienia. Z samej Partii Pracy nikt tych plotek rozpuszczanych przez konkurencję nie skomentował. Co więcej, wygląda to na fałszywą wrzutkę, mającą na celu skompromitować przeciwników. Laburzyści dopiero co wycofali się z części propozycji, które miałyby ułatwić funkcjonowanie osobom ze społeczności LGBT+. Szanse na to, że chcieliby dwóch lat więzienia za niepoprawne zaimki są minimalne.
Wieści szybko dotarły jednak na Twittera, który jest siedliskiem konserwatywnych poglądów nie tylko w Polsce czy USA, ale również na Wyspach. Głos - oczywiście - zabrała J.K. Rowling.
Autorka bestsellerów wielokrotnie dawała wcześniej znać, że inkluzywność języka ją osobiście rani. Konsekwentnie utrzymuje, że tranzycja nie ma znaczenia. Najchętniej atakuje trans kobiety, nazywając je "facetami w sukienkach".
Od jej poglądów odcięli się w przeszłości aktorzy odgrywający główne role w serii filmów o Harrym Potterze. Niezrażona Rowling kontynuuje krucjatę. Na wieść o możliwej karze dwóch lat więzienia za celowe używanie nieprawidłowych zaimków w stosunku do osoby transpłciowej, autorka napisała:
Chętnie odsiedzę dwa lata, jeśli alternatywą jest wymuszony język i negowanie rzeczywistości oraz ważności płci biologicznej. Proszę, niech sąd mnie osądzi. To będzie o wiele lepsze niż jakikolwiek czerwony dywan - napisała na Twitterze / X.
Dodała też, gdzie widzi się, gdyby przepisy rzeczywiście weszły w życie:
Oczywiście, że mam nadzieję na pracę w bibliotece, ale myślę, że poradziłabym sobie również w kuchni. Pralnia może być problemem. Mam specjalne umiejętności - potrafię skurczyć każde ubranie albo przypadkiem zafarbować je na różowo. Ale myślę, że nie będzie to większym problemem, skoro do prania będą głównie pościele i szmaty.
Istnieje spore ryzyko, że kolejna odsłona krucjaty Rowling dopiero się rozkręca.