Aukcja, która odbyła się we wtorek w Nowym Jorku, zakończyła się podwojeniem ceny wywoławczej obrazu namalowanego w 1890 roku - "Meules" Moneta był wyceniony na 55 mln dolarów.
Praca trafiła w ręce anonimowego kupca w ekspresowym tempie - w licytacji brało udział sześciu zainteresowanych. Poprzedni już właściciel, także anonimowy, zarobił na sprzedaży fortunę - sam kupił dzieło Moneta za "jedyne" 2,5 mln dolarów w 1986 roku. Sprzedający poinformował, że część pieniędzy zamierza przekazać na cele charytatywne.
Dzieło to jeden z 25 obrazów z cyklu, który powstawał w latach 1890-1891 w Giverny w Normandii. Artysta malował ten sam temat w różnych godzinach, dzięki temu pokazywał go w zmieniającym się oświetleniu. Tylko osiem dzieł cyklu jest w posiadaniu prywatnych kolekcjonerów - reszta znajduje się w muzeach, m.in. Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku i paryskim Muzeum d’Orsay.
Sprzedane płótno Moneta, jak informuje organizator aukcji, to dziewiąty najdrożej sprzedany obraz w historii Sotheby. W tej kategorii pierwsze miejsce przypadło w udziale Leonardowi da Vinci i jego "Zbawicielowi świata", który został wylicytowany za 450 mln dolarów dwa lata temu.