Mieszkańcy warszawskiej Białołęki mogą już cieszyć oczy artystyczną podobizną Czesława Niemena, która powstała na ścianie budynku przy ulicy Płytowej nr 14, nieopodal Kanału Żerańskiego. Ta lokalizacja jest nieprzypadkowa.
Czytaj też: Mural Kory na warszawskim Nowym Świecie padł ofiarą wandali
Bruno Althamer dokładnie tłumaczy, dlaczego właśnie tam postanowił umieścić wizerunek słynnego polskiego artysty. "To tam, nad Kanałem Żerańskim mieściły się wielkie zakłady produkujące wielkie płyty dla warszawskich osiedli. To tam realizował się obraz dzisiejszego miasta - Warszawski sen"- czytamy w wiadomości od autora muralu.
To nawiązanie do twórczości Czesława Niemena, który stworzył m.in. "Sen o Warszawie" z 1966 roku, który do dziś pozostaje jedną z najsłynniejszych kompozycji piosenkarza. Powiązań z lokalizacją jest jeszcze więcej - Althamer tłumaczy:
Odniosłem się do twórczości Czesława Niemena - pierwszego Polskiego artysty [pisownia oryg. - przyp. red.], który otrzymał złotą płytę. Miało to miejsce 43 lata temu. Nagroda została przyznana za album "Dziwny jest ten świat", który został sprzedany w ilości prawie 150 000 egzemplarzy!
I właśnie słowo "płyta" jest tu kluczowe. Dzięki muralowi z podobizną piosenkarza na ulicy Płytowej, gdzie niegdyś produkowano płyty budowlane, Robert Althamer chce "przemianować nazwę ulicy, przy jednoczesnym braku ingerencji w tą nazwę". Dlatego też zamiast namalowanych źrenic widzimy dwie złote płyty.
Mural z Czesławem Niemenem na warszawskiej Białołęce fot. Bruno Althamer
Oficjalne odsłonięcie muralu odbędzie się 20 grudnia - w rocznicę wręczenia Czesławowi Niemenowi pierwszej złotej płyty.
Bruno Althamer jest ilustratorem, rysownikiem i rzeźbiarzem oraz laureatem nagrody specjalnej APH. To on stworzył sławny mural upamiętniający Korę Sipowicz. Projekt jest wyjątkowy, bo zmienia się razem z porami roku - Althamer zaprojektował go tak, by komponował się z gałęziami kasztanowca stojącego przy ścianie budynku przy ulicy Nowy Świat 18/20.
Mural z wizerunkiem Kory w Warszawie Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
- To było jedyne gołe drzewo w okolicy. Rośnie tak blisko ściany, że musiało stać się częścią tej pracy. Dzięki niemu mural będzie reagował na pory roku, zmieniał się wraz z nimi, podlegał temu naturalnemu zegarowi, który bliski był również Korze - mówił Althamer w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów". Mural Kory powstał właśnie w ramach inicjatywy "WO". Dzięki temu projektowi w Polsce powstaje szlak murali z wizerunkami kobiet istotnych dla historii regionu, kraju czy wręcz całego świata. Barwna podobizna to hołd dla artystki, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii polskiej muzyki rozrywkowej.
To także Bruno Althamer stworzył mural upamiętniający wybitnego fotoreportera Krzysztofa Millera. Artysta przeniósł na ścianę warszawskiego budynku Agory kolaż z jego najsłynniejszych zdjęć.
Bruno Althamer na tle muralu poświęconego Krzysztofowi Millerowi Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Udało mu się połączyć odwołania do fotografii wojennych, słynnego zdjęcia z pijanym rowerzystą, papieża czy też sceny z burzenia warszawskiego pomnika Feliksa Dzierżyńskiego. Althamer umieścił tam także samego Krzysztofa Millera, który trzyma aparat zwrócony w stronę bohaterów jego fotografii.