Podczas wtorkowej aukcji zlicytowano łącznie 93 obrazy. Jednym z nich było dzieło krakowskiego artysty, za które ustalono cenę w wysokości 5,9 mln zł. Trafi ono w ręce kolekcjonera, który dodatkowo musiał dopłacić 18 proc. opłaty aukcyjnej, wskutek czego całkowita kwota zamknęła się w wysokości 6,96 mln zł - poinformował Polswiss Art na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.
Dzieła najwybitniejszych artystów z ostatnich 150 lat cieszyły się dużym zainteresowaniem. Najwięcej osób skupiło się jednak na obrazie Jana Matejki "Portret Profesora Karola Gilewskiego" z 1872 r. Historia działa jest to tyle ciekawa, że przez następne około sto lat od powstania nieznane było miejsce jego przechowywania.
Prezes Domu Aukcyjnego Polswiss Art, Iwona Buechner-Grzesiak doceniła fakt wylicytowania obrazu za tak wysoką kwotę. - To rekord zasłużony i wręcz oczekiwany po tak bezprecedensowym dziele sztuki. Potęga wartości kulturowej tego dzieła jest nieoceniona, dlatego marzymy, aby znalazł swoje miejsce w depozycie muzealnym. Ten rekord pada w bardzo niepewnych czasach, co potwierdza siłę rynku inwestycji alternatywnych - powiedziała.
Licytacja jednego z najbardziej uznanych dzieł Jana Matejki rozpoczęła się od kwoty 2 mln zł. W toku licytacji stanęła ona na 5,9 mln zł, co wraz koniecznością uiszczenia przez nabywcę opłaty aukcyjnej daje łącznie niemal 7 mln zł.
W trakcie wtorkowej aukcji licytowano wiele innych dzieł. Wśród nich znalazły się obrazy takich artystów, jak Jacek Malczewski, Stanisław Wyspiański, Tamara Łempicka, Tadeusz Ajdukiewicz, Wojciech Fangor, Władysław Strzemiński, Jerzy Nowosielski czy Edward Dwurnik.
Sytuacja epidemiologiczna w Polsce spowodowała, iż licytacje odbywały się w sposób zdalny, bez fizycznego udziału publiczności. Całkowity bilans aukcji wyniósł 20 mln zł.