Komisja w łódzkiej filmówce po rozmowie z kolejnym wykładowcą. "Wpłynęło około 10 nowych zgłoszeń"

W poniedziałek odbyło się kolejne spotkanie komisji antymobbingowej w łódzkiej szkole filmowej. Wysłuchany został jeden z wykładowców, który pojawił się w liście otwartym Anny Paligi. Jak mówi Gazeta.pl pełnomocniczka rektora ds. przeciwdziałania dyskryminacji łódzkiej filmówki Monika Żelazowska, do komisji wpłynęło około 10 kolejnych zgłoszeń.

"12 kwietnia 2021 r. odbyło się kolejne spotkanie Komisji z jednym nauczycielem akademickim wymienionym w liście Pani Anny Paligi, który przedstawił Komisji swoje wyjaśnienia i odpowiedział na zadane pytania" - pisze w komunikacie Żelazowska. W dokumencie można przeczytać, że członkowie komisji wyznaczyli stały dzień posiedzeń, w trakcie których będą rozpoznawane kolejne zgłoszenia, napływające do komisji oraz odbędą się spotkania z osobami poszkodowanymi. - Wpłynęło około 10 nowych zgłoszeń - mówi Gazeta.pl Żelazowska.

Komisja utworzona po wystąpieniu Anny Paligi

Paliga, która ukończyła szkołę w zeszłym roku, o jednym z profesorów napisała w mediach społecznościowych, że "w trakcie prac nad dyplomem wielokrotnie, niemalże codziennie przez okres trwania prób wpadał w furię i nazywał mnie 'pierdoloną szmatą, kurwą'. Poniżał zarówno mnie, jak i moich kolegów w obecności całej grupy i pracowników technicznych. Najmniejszy błąd wprowadzał go w stan niepowstrzymanej agresji słownej potęgowanej przedpremierowym stresem". Podała kilka nazwisk, które padły dzień wcześniej w trakcie jej spotkania z Małą Radą Programową Łódzkiej Szkoły Filmowej.

Na jej wstrząsający wpis zareagowały osoby ze środowiska filmowego, w tym aktorka Maria Dębska, która także jest absolwentką łódzkiej filmówki. "Jesteś turbo odważna. Dużo odważniejsza niż ja" - napisała do Paligi i przyznała, że sama, kończąc filmówkę, musiała sięgnąć po środki uspokajające. O swoich doświadczeniach pisali lub mówili także np. Zofia Wichłacz, Zuzanna Lit czy Weronika Rosati.

Zobacz wideo Dr Kasia: Najwyższy czas, żeby opowiedzieć historię Polski jako „herstorię”

Dejmek mawiał, że "aktor jest do grania, a dupa do srania". Młodzi mają dość [WYWIAD] >>

"Jako Rektorka - pełniąca funkcję od września 2020 roku - oświadczam, że w Szkole Filmowej w Łodzi niedopuszczalne są zachowania, które noszą znamiona molestowania czy przemocowego traktowania Studentów i Studentek, i nie będą tolerowane" - napisała w oficjalnym oświadczeniu wydanym tuż po tych informacjach dr hab. Milenia Fiedler, która powołała komisję antymobbingową, której pracami kieruje Żelazowska. Pierwsze spotkanie komisji odbyło się 23 marca, wtedy jej członkowie spotkali się z Paligą "w celu doprecyzowania zarzutów"..   

Egzaminy z filmów na reżyserii. "To było prześciganie się profesorów, kto w bardziej elokwentny sposób wyszydzi" [WYWIAD] >>

W Gazeta.pl angażujemy się w sprawy społeczne - dlatego teraz piszemy o problemie przemocy w szkołach aktorskich. Strajkowaliśmy razem z polskimi kobietami po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Edukujemy w sprawach społeczności LGBT+ i dbamy o nasz język. Gazeta.pl staje i będzie stawać w obronie mniejszości i tych, którzy nie mogą bronić się sami (więcej w naszej deklaracji).

Więcej o: