"Guardian" informuje, że zanim "Głowa niedźwiedzia" trafi w lipcu pod młotek, będzie pokazywana w Christie's w Nowym Jorku i Hongkongu. Ben Hall, jeden z zarządzających dziełami w nowojorskiej filii domu aukcyjnego, podkreśla, że rysunek da Vinci stanowi "jedną z najważniejszych prac renesansu pozostających w prywatnych rękach".
"Kosmiczna Madonna" Salvadora Dali spędziła 50 lat w prywatnym salonie. Teraz trafia do sprzedaży >>
"Głowa niedźwiedzia" to pochodzący z ok. 1480 roku szkic o wymiarach 7 × 7 cm, który da Vinci narysował ołówkiem ze srebrną końcówką na preparowanym papierze. Tej skomplikowanej techniki artysta uczył się od swojego mistrza, Andrei del Verrocchio. "Głowa" należy do grupy ośmiu rysunków da Vinci będących nadal własnością prywatną.
Ben Hall dodaje, że "Głowa" znajdowała się do tej pory w zbiorach "najbardziej cenionych kolekcjonerów sztuki, włącznie z obecnym właścicielem, który wszedł w jej posiadanie w 2008 roku". Wcześniej rysunek należał m.in. do brytyjskiego malarza Thomasa Lawrence'a oraz do handlarza dziełami sztuki Samuela Woodburna, który w 1860 roku sprzedał "Głowę" w Christie's za 2,5 funta, co z uwzględnieniem inflacji dziś dałoby wartość ok. 1,3 tys. zł.
Stijn Alsteens z paryskiej filii Christie's w oświadczeniu zapewnia, że podczas aukcji, którą zaplanowano na 8 lipca, "Głowa niedźwiedzia" pobije rekord pod względem ceny za rysunek da Vinci. Na ten moment należy on do szkicu z koniem i jeźdźcem, który 20 lat temu poszedł w Christie's pod młotek za 8,1 mln funtów (ok. 42,9 mln zł).