- Licytacja obrazu Jana Matejki to wydarzenie wyjątkowe na rynku sztuki. W ciągu ostatnich 30 lat dzieł tego wybitnego artysty o tematyce historycznej pojawiło się zaledwie cztery. W przypadku tego obrazu nie trzeba komentować kwoty, która padła. To dzieło jest tak niepowtarzalne, że o cenie po prostu nie da się dyskutować. Jednak wysokie kwoty, jakie odnotowały prace innych artystów, takich jak np. Pruszkowski, pokazują to, co mówimy od zawsze - dzieła klasyków są i będą zawsze na topie, zarówno estetycznym jak i inwestycyjnym - mówi Juliusz Windorbski, prezes DESA Unicum.
Jan Matejko przypisywał niezwykle ważną rolę świętemu Stanisławowi, patronowi Polski. Wystarczy wspomnieć, że biskup pokazuje się w chmurach na niebie w "Bitwie pod Grunwaldem", ukończonej rok po prezentowanej pracy. Wbrew obiegowej opinii, Matejko malował nie tyle "ku pokrzepieniu serc", co z myślą o poruszeniu polskich sumień. Historia konfliktu Bolesława Śmiałego z biskupem krakowskim oraz męczeńska śmierć Stanisława i jego późniejszy kult pasowały do tego idealnie. Król popadł w konflikt z możnowładcami i biskupem z powodów do dziś przez historyków niewyjaśnionych. W 1079 roku nakazał zabicie biskupa i poćwiartowanie ciała. Wedle legendy zamordował go własnoręcznie w kościele na Skałce podczas celebracji mszy przez biskupa.
Na obrazie pokazany jest jednak moment wcześniejszy i przyczyna przyszłych, dramatycznych wydarzeń. Wedle wersji przyjętej przez malarza było nią rozwiązłe życie króla i jego cudzołożny związek z Krystyną, żoną niejakiego Mścisława. Scena rozgrywa się w królewskiej alkowie. Z lewej strony biskup, wskazując palcem na niebo, grozi królowi potępieniem przez Kościół. Z prawej za szkarłatną kotarą siedzi para kochanków: król ubrany w zbroję, mściwie i wzgardliwie patrzący na Stanisława, oraz uwłaczająca biskupowi swą swobodną pozą Krystyna. Schemat kompozycyjny jest lustrzanym odbiciem pierwszego "krytycznego" obrazu Matejki, jakim jest "Kazanie Skargi".
Podczas aukcji za ponad 620 tys. zł sprzedano do tego obraz Tadeusza Pruszkowskiego "Portret Zofii z kaktusem". To najdrożej wylicytowany obraz tego artysty w historii. Za dzieło zapłacono ponad trzy razy więcej, niż wynosiła jego estymacja. Wyjątkową rzadkością na aukcji był również portret autorstwa Władysława Ślewińskiego, przedstawiający Ludwika Kościelniaka, syna służącej Ślewińskich. To ten sam chłopiec, który pozował do najbardziej znanego arcydzieła artysty "Sierota z Poronina", które znajduje się w warszawskim Muzeum Narodowym. Prezentowany w DESA Unicum portret był przez lata w kolekcji Samuela Josefowitza, największego kolekcjonera Gauguina. Za dzieło zapłacono ponad 600 tys. zł. Łączny obrót aukcji to ponad 14 mln złotych.