Krzysztof Warlikowski ze Złotym Lwem weneckiego Biennale. "To nie zwieńczenie kariery"

Krzysztof Warlikowski, reżyser teatralny i operowy, otrzymał od weneckiego Biennale Złotego Lwa za całokształt twórczości w dziedzinie teatru. Wyróżnienie wręczono w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Wenecji. Warlikowski jest pierwszym Polakiem, do którego trafiła ta nagroda. Jak podkreślił reżyser, Złoty Lew "nie jest dla niego zwieńczeniem kariery, ale zobowiązaniem do dalszej podróży".

"Od ponad dwudziestu lat Krzysztof Warlikowski jest orędownikiem głębokiej odnowy europejskiego języka teatru. Bazując na kinowych odniesieniach i oryginalnym wykorzystaniu wideo, wymyślając nowe formy teatralne, mające na celu odbudowanie więzi między spektaklem a widzami, Warlikowski zachęca tych drugich do zdzierania papierowego tła swojego życia i odkrywania tego, co się skrywa pod spodem" - m.in. tak członkowie Biennale di Venezia motywują przyznanie Krzysztofowi Warlikowskiemu nagrody Złotego Lwa za całokształt twórczości teatralnej. Reżyser odebrał statuetkę w sobotę w Wenecji.

Zobacz wideo Boczarska: Miałam profesorów, którzy mówili, że aktorstwo to zawód, do którego trzeba mieć powołanie

Krzysztof Warlikowski: Na COVID-19 zmarła też pamięć

Przy odbiorze nagrody Warlikowski zadedykował ją nie tylko zespołowi Nowego Teatru, którego jest współzałożycielem i dyrektorem artystycznym, ale i zmarłemu w kwietniu Zygmuntowi Malanowiczowi. Aktor nie zdążył zagrać głównej roli w sztuce "Odyseja", którą reżyseruje nagrodzony. - Nie wiem, co będzie po COVID-19, jeśli sobie pójdzie; wiem, że po raz kolejny oddajemy dużą część wolności za iluzję bezpieczeństwa - mówił Warlikowski i dodał, iż "na COVID-19 zmarła też pamięć".

Zygmunt Malanowicz nie żyjeZygmunt Malanowicz nie żyje. Aktor miał 83 lata

Reżyser podkreślił, że chociaż Złoty Lew to nagroda za całokształt twórczości, nie oznacza ona dla niego bynajmniej zwieńczenia kariery. - [Jest ona] zobowiązaniem do dalszej podróży - stwierdził.

Warlikowski do tej pory podróżował sporo - i w artystycznym, i dosłownym sensie. Inspirację czerpie zarówno z dramatu antycznego, jak i ciekawych tekstów współczesnych z różnych krajów. Przed powstaniem Nowego Teatru pracował w Teatrze Rozmaitości, gdzie zrealizował siedem spektakli zapraszanych na liczne międzynarodowe festiwale, m.in. w Chile, Nowym Jorku, Berlinie, Tel Awiwie i Ottawie. Jednocześnie Warlikowski reżyserował za granicą we Francji, Niemczech czy Holandii. W maju 2009 roku przygotował pierwszą premierę Nowego Teatru - "(A)pollonię", która powstała na bazie twórczości m.in. Ajschylosa, Johna Maxwella Coetzeego, Eurypidesa, Hanny Krall i Jonathana Littella.

W bogatym dorobku Warlikowskiego są też m.in. "Tramwaj" wg "Tramwaju zwanego pożądaniem" Tenneesse'ego Williamsa (koprodukcja NT) i paryskiego Théâtre de l'Odéon z Isabelle Huppert i Andrzejem Chyrą w rolach głównych; "Koniec" (2010), "Opowieści afrykańskie według Szekspira" (2011), "Kabaret warszawski" (2013), inspirowany tekstem Johna van Drutena "I’m a Camera" oraz filmem "Shortbus" Johna Camerona Mitchella. "Francuzi" (2015), bazujący na powieści Marcela Prousta "W poszukiwaniu straconego czasu", debiutowali na festiwalu Ruhrtriennale. 

W 2018 roku po raz pierwszy wystawiono spektakularną sztukę "Wyjeżdżamy" na podstawie "Pakujemy manatki" ("Orzej mizwadot") Hanocha Levina. Właśnie ten spektakl w piątek otworzył Międzynarodowy Festiwal Teatralny, który potrwa do 11 lipca. 

Więcej o: