Drzewa z imionami z "Wiedźmina" mimo sprzeciwu radnego PiS. Problemem "damskie nazwy" do "męskich drzew"

Młodzieżowa Rada Miasta Ostrołęki już pod koniec 2020 roku wyszła z propozycją nadania drzewom imion z "Wiedźmina". Na taką inicjatywę zgodę wyraził nawet autor sagi - Andrzej Sapkowski. Sprzeciw do projektu złożył natomiast radny Prawa i Sprawiedliwości, któremu nie podobały się imiona Yennefer, Triss i Cirilla.

W listopadzie 2020 roku Młodzieżowa Rada Miasta Ostrołęki przedstawiła projekt "Wiedźmińskie drzewa". Młodzi radni podjęli uchwałę intencyjną, której celem było nadanie ostrołęckim drzewom i jednocześnie pomnikom przyrody, imion takich jak Geralt, Yennefer czy Regis. W tym celu skontaktowali się nawet z Andrzejem Sapkowskim, który wyraził zgodę na taką inicjatywę.

Zobacz wideo "Wiedźmin". Netflix pokazał zwiastun drugiego sezonu

W Ostrołęce spierali się o wiedźmińskie imiona dla drzew. Problem m.in. z dębem Yennefer

"Jesteśmy przekonani, że nazwanie pomników przyrody tak wyjątkowymi nazwami, wpłynie pozytywnie na turystkę Ostrołęki" - pisali w uzasadnieniu. Zauważyli również, że drzewa te uznano za pomniki przyrody w 2008 roku i od tego czasu nie miały nadanych imion.

Sprawa została ostatecznie zrealizowana dopiero po kilku miesiącach. Powodem był sprzeciw radnego Prawa i Sprawiedliwości. - Jestem zaniepokojony, że używamy nazwy nie związanej z językiem polskim. Naszym zadaniem jest pomnażanie dziedzictwa narodowego. Proponuje się nam niepolskie nazewnictwo, mowa o czarodziejach, o szczurach - mówił Ryszard Żukowski. Polityk przypominał też słowa Jana Pawła II o "pomnażaniu dziedzictwa", z którym "wiedźmińskie imiona" z książki napisanej przez Polaka miały być rzekomo sprzeczne.

Radny zauważał, że dąb "jest rodzaju męskiego i nie może być nazwany imieniem żeńskim".  - Na siedem wspaniałych pomników przyrody jesion i dęby to nazwy rodzaju męskiego. A proponuje się nazwy rodzaju żeńskiego. Wyraźnie widać poprawność polityczną - zwracał uwagę radny PiS.

Mimo sprzeciwu polityka, pomysł został zaakceptowany na ostatnim głosowaniu. Drzewa w Ostrołęce nazwane zostały więc imionami:

  1. Regis - jesion wyniosły (skwer im. dr. J. Psarskiego przy ulicy Staszica 1);
  2. Geralt z Rivii - dąb szypułkowy (skrzyżowanie ul. Bogusławskiego i 11 Listopada);
  3. Vesemir - dąb szypułkowy (ulica Poprzeczna);
  4. Jaskier - dąb szypułkowy (przy ulicy Księcia Mieszka I nr 1);
  5. Triss Merigold - dąb szypułkowy (przy ulicy Baśniowej 16);
  6. Yennefer z Vengerbergu - dąb szypułkowy (przy ulicy 11 Listopada 28);
  7. Cirilla - dąb szypułkowy (przy ulicy Księcia Mieszka I nr 1, koło restauracji "Turystyczna").

Za uchwałą opowiedziało się 16 radnych, przeciw był jeden, a dwóch wstrzymało się od głosu. Sesja odbyła się 25 marca, jednak dopiero teraz sprawa została nagłośniona przez media o ogólnopolskim zasięgu.

Więcej o: