Wielka Brytania. Polka namalowała portret na platynowy Jubileusz królowej Elżbiety II. Jedyny

Barbara Kaczmarowska-Hamilton w latach 70. XX w. wyjechała z Polski. Po długiej tułaczce trafiła do Londynu, gdzie zatrzymała ją miłość do Szkota Iana, którego poślubiła. Dziś jest nieoficjalną portrecistką angielskiej rodziny królewskiej. Malowała Królową Matkę w dniu jej 101. urodzin. Wróciła do Windsoru, by utrwalić podobiznę Elżbiety II z okazji jej Platynowego Jubileuszu.

Barbara Kaczmarowska-Hamilton, znana jako Basia Hamilton, urodziła się w Sopocie. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku, a następnie kontynuowała studia w Accademia di Belle Arti w Wenecji i Rzymie. Już jako małe dziecko uwielbiała rysować. - Dostawałam kredki i duże skoroszyty. Pod koniec rysunki w nich były coraz gorsze, nie chciało mi się starać, bo niecierpliwie czekałam na nowy skoroszyt - cytuje jej słowa Muzeum Sopotu.

Dziś artystkę uważa się za "Ambasadora Polski na Zachodzie". Wymieniana jest wśród 50 obywateli polskiego pochodzenia etnicznego, którzy wywarli znaczący wpływ na życie i historię Wysp Brytyjskich. Mówi się o niej, że jest "nieoficjalną portrecistką angielskiej rodziny królewskiej". Pierwszą portretowaną osobą z rodziny Windsorów był książę Michał z Kentu. Po nim lawina ruszyła.

 

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo "To jest napad", czyli historia największej kradzieży sztuki w historii [ZWIASTUN]

Platynowy Jubileusz Elżbiety II. Portret wykonany przez Polkę zawisł na zamku w Windsorze

Z okazji Platynowego Jubileuszu Barbara Hamilton została zaproszona na Zamek w Windsorze, by namalować Elżbietę II. Artystka portret panującej już 70 lat monarchini dokończyła w swoim londyńskim studio na South Kensington. Królowa, kiedy zobaczyła efekt jej pracy, zażyczyła sobie, by obraz wisiał u niej na zamku. Barbara Hamilton "została przyjęta bardzo serdecznie". "Garderobiana zaprezentowała jej liczne suknie królowej wraz z dodatkami, między innymi słynnymi broszkami. Barbara wybrała przepiękną różową suknię, w której królowa prezentowała się wspaniale. Królowa okazała się osobą niezwykle ciepłą, pogodną i… rozmowną" - podaje portal British Poles.

Malarka z Sopotu w swoim portfolio ma portret księżniczki Anny, księżnej Yorku (Fergie) wraz z córkami, wspomnianego już księcia Kentu i królowej matki. Ponadto malowała m.in. papieża Jana Pawła II, Margaret Thatcher, Lecha Wałęsę (jak wspomina, nie mógł usiedzieć spokojnie).

Britain Platinum Jubilee Brytyjska królowa świętuje platynowy jubileusz. Show skradł książę Louis

Barbara Kaczmarowska-Hamilton. "To jest perła!"

Barbara miała iść w ślady ojca i skończyć studia prawnicze. Jednak plany pokrzyżowały lekcje ryskunku i malarstwa u prof. Mizerskiego, na które zapisali ją rodzice. - Po kilku lekcjach profesor oznajmił moim rodzicom, patrząc na mnie: "To jest perła!" - mówi Barbara. - I tak się wszystko zaczęło. Dostałam się na Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku. Niedługo po dyplomie, w 1974 r. wyjechała z kraju - dodaje.

Okazuje się, że nie sztuka była powodem emigracji, a miłość. - Moją wielką miłością był malarz Feliks Chudzyński, ale mój ojciec go nie akceptował. Dlatego wywiózł mnie do Włoch, do mojej przyjaciółki. Feliks jeszcze tam do mnie przyjechał, ale z czasem miłość nie przetrwała. Zaczęłam studia w Wenecji w Accademia di Belle Arti - wspomina.

We Włoszech poznała byłego dyplomatę, wuja swej przyjaciółki Małgosi Lutomskiej - Antoniego Kokczyńskiego. Dzięki niemu trafiła do Ogniska Polskiego, legendarnej siedziby londyńskiej Polonii. Zaczęła malować bywalców klubu: księcia Sapiehę, Marię Sapieżynę, księcia Eugeniusza Lubomirskiego, ambasadora Edwarda Raczyńskiego, Irenę Anders. Portretowała ich, a oni polecali młodą malarkę z Polski znajomym.

We Włoszech artystka poznała Antoniego Kokczyńskiego, byłego dyplomatę, wuja swej przyjaciółki Małgosi Lutomskiej. Dzięki niemu trafiła do Ogniska Polskiego, legendarnej siedziby londyńskiej Polonii. Zaczęła malować bywalców klubu: księcia Sapiehę, Marię Sapieżynę, księcia Eugeniusza Lubomirskiego, ambasadora Edwarda Raczyńskiego, Irenę Anders. Portretowała ich, a oni polecali młodą malarkę z Polski znajomym.

Arystokracja szybko pokochała jej kunszt i technikę. Barbara Kaczmarowska-Hamilton maluje głównie pastelami, które rozprowadza na papierze. Jak tłumaczy, trzyma się żelaznej zasady - chodzi o przyjemność, nie o prawdę. Osoby, które portretuje, przedstawia tak, jak one chciałyby się widzieć.

Balet moskiewski - zdjęcie z 2004 roku 20-latka zmarła w Moskwie. To już trzeci zgon związany z baletem w ciągu tygodnia

Więcej o: