Miała być Kasztanka Piłsudskiego, a wyszedł "pomnik inflacyjny". Posąg w Miechowie stał się obiektem drwin

Na miejskim rynku w Miechowie stanął pomnik Małej Kasztanki, który upamiętnić ma ukochanego konia Józefa Piłsudskiego. Oficjalnie został przedstawiony 7 sierpnia i to wydarzenie wywołało lawinę niepochlebnych komentarzy. Zdaniem wielu osób efekt jest odwrotny do zamierzonego, albowiem rzeźba jest tak mała, że to aż śmieszne. "Mam wrażenie, że ktoś tu z kogoś perfidnie zadrwił", "Wygląda jak miniaturowy kucyk Pony", "Kasztanka wielkości wyrośniętego królika, bo resztę brązu pewnie ukradli" - komentują użytkownicy Twittera.

Miejsce ulokowania kontrowersyjnego pomnika Małej Kasztanki jest o tyle symboliczne, że właśnie w Miechowie 108 lat temu podarowano marszałkowi słynną klacz. Za ustawienie rzeźby na rynku odpowiadało na ostatnim etapie prac Biuro Wystaw Artystycznych U Jaksy. Dyrektor tej placówki Paweł Olchawa podkreśla, że "idea powstawała dość długo, pojawiło się wiele różnych koncepcji, ale myślę, że efekt jest przemyślany i dobry" - relacjonuje dziennikpolski24.pl.

Zobacz wideo Szyc będzie Piłsudskim. Czy brzmią tak samo? Sprawdziliśmy

Pomnik w Miechowie stał się obiektem drwin

Jan Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, podczas spotkania z Marszem Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej w Miechówku podkreślał: "Bardzo serdecznie gratuluję tym, którzy doprowadzili do tego, że w miechowskim Rynku stanął pomnik najsłynniejszego zwierzęcia II RP, czyli Kasztanki Komendanta Józefa Piłsudskiego". Do tej wypowiedzi odwołał się na Twitterze były premier Polski, Leszek Miller:

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów pogratulował wszystkim, którzy doprowadzili do tego, że na miechowskim rynku stanął pomnik 'najsłynniejszego zwierzęcia w historii Polski, czyli kasztanki komendanta Józefa Piłsudskiego'. Pan Kasprzyk dużo ryzykuje, pomijając znaczenie kotów.

Roman Giertych z kolei proponuje: "Generalnie pomnik konia w każdej gminie to dobry pomysł. Nie wiem tylko dlaczego kasztanki, a nie siwka?". Historyk Sławomir Cenckiewicz zwraca uwagę, że to wcale nie jest najmniejszy pomnik Kasztanki, jaki w Polsce istnieje. "Mam dla Was jeszcze lepszy pomnik Kasztanki - rozmiarów mikro, bo w okolicy 20-25 cm na terenie jednostki WP. Sam widziałem, zresztą oni się tym sami chwalą na stronach internetowych" - napisał nad zdjęciem kamienia z figurką konika.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wymiary pomnika wzbudzają duże emocje także wśród innych użytkowników Twittera. "Miała być Kasztanka Piłsudskiego, a wyszedł kucyk Kaczyńskiego", "W Miechowie uroczyście odsłonięto pomnik konia. W domyśle autora miała to być dostojna kasztanka Piłsudskiego. Chyba jednak coś poszło nie tak, bo w finale jakiś kucyk tylko wyszedł", "To jest naprawdę pomnik Kasztanki Józefa Piłsudskiego w Miechowie??? Mam wrażenie, że ktoś tu z kogoś perfidnie zadrwił", "Może jednak lepszy byłby kot Alik?" - piszą różne osoby z niedowierzaniem.

Często pojawia się porównanie do bajki "Kucyki Pony". "Nie chodzi o pomnik jako taki, tylko o jego gabaryty. Dżok w Krakowie wygląda tak, jak wyglądał Dżok. Żubr wygląda jak żubr, niedźwiedź Wojtek jak niedźwiedź Wojtek. Natomiast Kasztanka wygląda jak miniaturowy kucyk Pony", "Miała być Kasztanka, Jak Bucefał zwinna, A wyszła... zabawka, Igraszka dziecinna" - czytamy w komentarzach.

Niektórzy też nawiązują do cytatu z kultowego filmu Stanisława Barei - często powtarzają się komentarze z następującą parafrazą: "To jest kasztanka na miarę naszych możliwości. My tą kasztanką otwieramy oczy niedowiarkom". Pojawiają się też żarty z niskiego wzrostu Jarosława Kaczyńskiego i stwierdzenia, że to pomnik przygotowany pod jego wymiary - ale tu należy podkreślić, że drwiny z niskiego wzrostu (jak i innych cech fizycznych, na które nie ma się wpływu) są niezbyt eleganckim i empatycznym ruchem.

Kolejnym wątkiem są przypuszczenia, że być może zabrakło materiałów na wykonanie większego pomnika. Jak czytamy wśród komentarzy: "To nie Kasztanka, to Kasztaniąteczunio. Swoją drogą, czyżby zabrakło "materiału" na odlew? Czy cięcie kosztów było?", "Najpierw brakowało węgla, potem cukru, a teraz nawet brązu na konia nie starczyło". Inni z kolei podpowiadają, że to Kasztanka jako źrebak. Znalazła się nawet osoba, która postanowiła sprawdzić, jak wygląda rozwój źrebiąt: "Ciut powyżej połowy ciąży, przeciętny źrebak ma wielkość owczarka niemieckiego. Więc to po prostu jest Kasztanka w połowie życia płodowego".

Żarty na bok, pomnik powstał specjalnie z myślą o najmłodszych. To projekt krakowskiego rzeźbiarza Władysława Dudka. Rzeźba ma 85 cm wysokości, a jej fundatorami są pochodzący z tego samego miasta Bronisław Nowak i Jarosław Mudyn. W rozmowie z "Dziennikiem Polskim" ten pierwszy podkreślił, że pomniejszenie rzeźby było celowym zabiegiem - w ten sposób chciał zainteresować historią Polski dzieci:

Najważniejsze dla mnie było to, aby zachęcić do zainteresowania się historią Polski dzieci. Uznałem, że dobrym pomysłem byłby mały pomniczek. Nie chodziło mi o to, żeby to była wielka figura na postumencie, ale właśnie mała, żeby dziecko mogło na niej usiąść.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.  

Więcej o: