W Nowym Jorku ubrała Szarżującego Byka. Teraz pora na Katowice

Street art to nie tylko murale i szablony, a wszyscy będą mieli okazję się o tym przekonać podczas tegorocznego Street Art Festival. Jego gościem będzie Agata Oleksiak zajmująca się street artem szydełkowym. Wkrótce przyjedzie do Katowic poprowadzić warsztaty.

Duet Mosstika tworzy obrazy na ścianach nowojorskich budynków, sadząc na nich kępki mchów i traw. NeSpoon, która rok temu odwiedziła Katowice podczas Street Art Festival, wykorzystuje ceramiczne płytki z odbitymi wzorami serwetek i koronek. A Agata Oleksiak zwana "Olek" zajmuje się knit graffiti, czyli tworzy szydełkowe kolorowe pokrowce na obiekty występujące w miejskiej przestrzeni.

Knit graffiti bywa nazywane feministyczną alternatywą dla tradycyjnego graffiti. Narodziło się w 2005 roku w Houston w Teksasie i przerodziło się w ogólnoświatowy ruch. Pierwsza była Magda Sayeg, która zaczęła od ubrania we włóczkowy pokrowiec gałki od drzwi we własnym butiku, by przejść od ubierania drzew, rzeźb, a nawet przęsła mostu.

W jej ślady poszła także Olek, która szybko wydziergała sobie wysoką pozycję w świecie sztuki. Jej prace były pokazywane w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Turcji, Francji i na biennale w Wenecji. Dopiero co otworzyła swoją wystawę w Londynie. Sporo dyskutuje się także o jej pracach umieszczanych w miejskiej przestrzeni. Najsłynniejsza to różowy włóczkowy sweter, w jaki ubrała słynnego Szarżującego Byka na Wall Street.

I to właśnie ona będzie jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu Katowice Street Art. - Olek na stałe mieszka w Nowym Jorku, studiowała w Poznaniu, ale urodziła się w Rudzie Śląskiej. Choć jest bardzo zajęta, to nie musieliśmy jej szczególnie namawiać, żeby nas odwiedziła - mówi Anastazja Hadyna z instytucji Miasto Ogrodów. Właściwie Olek była w Katowicach już podczas poprzedniej edycji festiwalu. Wtedy wpadła z własnej inicjatywy.

Widocznie jej się spodobało, bo teraz zamierza poświęcić Katowicom sporo czasu. Festiwal odbędzie się dopiero pod koniec kwietnia, ale Olek przygotowania zaczyna już teraz. - Zamierza stworzyć naprawdę dużą instalację na placu przed Spodkiem, więc potrzebuje pomocy. Dlatego wciągamy w to przedsięwzięcie mieszkańców - mówi Hadyna.

W połowie lutego artystka poprowadzi w Katowicach czterodniowe warsztaty, podczas których będzie uczyła chętnych swoich szydełkowych wzorów. Ta sama grupa pomoże jej potem tworzyć instalację przed Spodkiem. Zapisy na warsztaty skończyły się, zanim jeszcze organizatorzy zdążyli porządnie nagłośnić to, że się zaczęły. Liczba i tempo przysyłania zgłoszeń całkowicie ich zaskoczyło.

- Niektóre osoby przysyłały nam nawet zdjęcia swoich szydełkowych prac, żeby przekonać o swoim zaangażowaniu. Ostatecznie na liście uczestników znalazło się sześćdziesiąt osób, choć chętnych było o wiele więcej. Niestety, z większą grupą trudno by się Olek pracowało - mówi Hadyna. Szydełkować instalację pomoże też Parkowa Akademia Wolontariatu z WPKiW, która zasłynęła stworzeniem gigantycznego szalika dla rzeźby Żyrafy.

Szczegóły pracy pozostają na razie tajemnicą. Wiadomo tylko, że Olek zamierza zadedykować ją swojemu ojcu i jego pokoleniu. Otwarte warsztaty szydełkowania odbędą się 14-16 oraz 20 lutego w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach.