Cannes 2018: Lars von Trier wrócił po 7 latach banicji. Jego film był tak szokujący, że ludzie wychodzili z sali
Światowa premiera najnowszego filmu Larsa von Triera w Cannes 2018 przejdzie do historii. Kiedy autor takich produkcji, jak ''Nimfomanka'', ''Antychryst'', ''Melancholia'' czy ''Tańcząc w ciemnościach'' zapowiedział, że nakręci "swój najbardziej brutalny film", wiedzieliśmy, że jego premiera nie przejdzie bez echa. Jednak takich reakcji widzów nikt się nie spodziewał. Duński reżyser wrócił do Cannes po 7 latach. Poprzednim razem wywołał skandal stwierdzeniem, że "rozumie Hitlera". Organizatorzy uznali go za persona non grata festiwalu.
"The House That Jack Built" z Umą Thurman i Mattem Dillonem w roli głównej został zaprezentowany w sekcji pozakonkursowej. W filmie znalazły się tak drastyczne sceny okaleczania i mordowania ludzi i zwierząt, że wielu widzom zwyczajnie zrobiło się słabo. Salę opuściło ponad 100 osób, a Lars von Trier został okrzyknięty największym skandalistą Cannes.
Cannes 2018: "The House That Jack Built" - co zobaczyli widzowie w Cannes?
Jack (Matt Dillon) jest uzdolnionym architektem i inżynierem, który ma nietypowe hobby - lubi zabijać. Głównie kobiety i dzieci, chociaż zdarzają się też mężczyźni i zwierzęta. Zabójstw dokonuje w wyjątkowo drastyczny sposób, który, a jakże, Lars von Trier dokładnie pokazał na ekranie - Jack rozczłonkowuje ciała i zachowuje ich części jako pamiątki. W retrospekcji widzimy, że swoją pasję rozwijał już w dzieciństwie. Młody Jack amputował stopę żółtego kaczątka za pomocą szczypiec, a następnie umieścił biedne zwierzę z powrotem w wodzie, aby obserwować jego reakcje.
Cannes 2018: "The House That Jack Built" - krytycy: to już przesada
Bezpośrednio po pokazie w sieci pojawiły się pierwsze recenzje. The Oscar Predictor określił film jako "Ohydny. Pretensjonalny. Wywołujący wymioty. Dręczący. Żałosny". I dodał w komentarzu: "Przepraszam, że nie jestem kamieniem, ale wątpię, by istota ludzka mogła przetrwać całą projekcję "The House that Jack Built" bez poczucia rosnącego obrzydzenia".
"To najbardziej nieprzyjemny seans kinowy, na jakim byłem" - stwierdził Ramin Setoodeh z "Variety"
Jednak są też tacy, którym film się spodobał. Ci, którzy zostali na pokazie, nagrodzili reżysera 10-minutową owacją na stojąco.
Peter Bradshaw szef sekcji krytyki filmowej "Guardiana" docenił zakończenie filmu:
- Film Larsa Von Triera ''The House That Jack Built'' jest ciężką metaforą i jest tak irytujący, jak się spodziewałem, jednak muszę przyznać, że zakończenie horroru było spektakularne. Recenzja będzie później - napisał na Twitterze.
Cannes 2018: "The House That Jack Built" - zwiastun
W oczekiwaniu na polską premierę (data nie jest jeszcze znana) polecamy obejrzeć zwiastun:
Cannes 2018: "Zimna wojna" zachwyciła światowych krytyków. Sprawdzamy, jakie ma szanse na Złotą Palmę >>
-
Kamil Durczok chce pozwać Latkowskiego i TVP za "Taśmy Amber Gold". "Kryminalisto, zacznij się bać"
-
Obejrzałam pierwszy odcinek "Rysy" i bardzo szybko chcę zobaczyć kolejne. To kawał soczystego kryminału
-
Terroryści z ISIS grożą śmiercią aktorom z filmu Netfliksa. "Wiemy, gdzie mieszkasz"
-
Siegfried Fischbacher nie żyje. Był członkiem legendarnego duetu iluzjonistów
-
Trójka straciła połowę słuchaczy. Jest wniosek o dymisję prezeski Polskiego Radia
- Pamiętacie Doogiego Howsera? Powstaje nowa wersja, teraz w szpitalu będzie pracować dziewczyna
- Lisa Kudrow o powrocie "Przyjaciół": Coś tam już nagrałam. Będzie świetnie
- Daria Zawiałow wydała singiel "Kaonashi" z nowej płyty. Teledysk porusza temat przemocy domowej
- W nowym teledysku Fabijańskiego zagrała Natalia Siwiec. "To eksplozja fantazji erotyczno-miłosnych mężczyzny"
- Filmy Netflix 2021 - styczeń zapowiada się naprawdę emocjonująco. Daj się wciągnąć w najlepsze historie