"Zimna wojna" to film doskonały. Ogląda się go z zapartym tchem od pierwszych do ostatnich sekund. Nie ma w nim nudnego lub niepotrzebnego momentu. Pawlikowski, który już w "Idzie" udowodnił, że jego film musi być perfekcyjnie dopracowany, wszedł na nowy poziom tworzenia - udało mu się przewidzieć reakcję widzów, a niektóre elementy (nie mogę zdradzić, jakie) poukrywał tak, żebyśmy nie dostrzegli ich na pierwszy rzut oka.
Przypominamy: "Zimna wojna": Jest pierwszy zwiastun z Joanną Kulig i Tomaszem Kotem >>
Scenariusz napisany razem z nieżyjącym już Januszem Głowackim jest jak zwierciadło, w którym każdy z nas zobaczy siebie. Uniwersalna historia pokazuje złożoność ludzkiej natury, i to, jak przewrotne jest nasze życie. Ale oprócz tego opowiada o wielkiej, romantycznej i wszechogarniającej miłości. Takiej, która zdarza się raz na sto lat.
Wiktor - muzyk, uzdolniony, rozchwytywany, z pozycją i kontaktami. Zula - dziewczyna ze wsi, młoda, naiwna, o nieziemskim głosie. Spotykają się na przesłuchaniach do ludowego zespołu pieśni i tańca "Mazurek". On dostrzega w niej "iskrę" i daje szansę na karierę. Zakochują się w sobie. Chcą uciec razem do Paryża, ale ona zmienia zdanie. Później, gdy uda im się spotkać, przyznaje, że za mało w siebie wierzyła. Za to on wierzy w nią najbardziej na świecie. Podziwia jej głos, lekkość, prostolinijność. Jest w nią wpatrzony tak bardzo, że jej zaczyna to przeszkadzać.
'Zimna Wojna', reż. Paweł Pawlikowski, dystrybucja Kino Świat Fot. Łukasz Bąk | materiały prasowe
- To wszystko jest dla Ciebie - mówi z pełnym podziwu wzrokiem, kiedy nagrywają jej pierwszą paryską płytę. - Musisz w siebie uwierzyć. - W siebie to ja wierzę. Ale w ciebie nie - odpowiada dziewczyna.
Chce emocji i prowokuje do awantury. Kiedy on uderza ją w twarz, ona w końcu widzi w nim mężczyznę. Takiego, jakim był jej ojciec i ojcowie jej koleżanek. Zaczynają się pierwsze zdrady i zazdrość. Para rozstaje się, by za chwilę jeszcze mocniej za sobą zatęsknić. Żeby być razem muszą przeciwstawić się całemu światu. Miłość staje się dla nich jednocześnie przekleństwem, jedynym wyjściem i wybawieniem.
"Zimna wojna" jest ucztą dla ciała i ducha. Zdjęcia Łukasza Żala, (nominowany do Oscara za "Idę",) są tak piękne, że każdą klatkę chciałoby się oprawić w ramy. Czarno-białe kontrasty, niesamowita gra światłem i idealnie uchwycone detale przenoszą nas do kina noir. Sytuację społeczno-polityczną lat 50. opowiada nam muzyka. Odwiedzamy polską wieś, gdzie od pokoleń starzy uczą młodych życia za pomocą ludowych przyśpiewek, komunistyczną Warszawę zasłuchaną w pieśni o szklanych domach, i wyzwolony Paryż, gdzie w zamglonych od dymu kawiarniach słuchamy jazzu i snujemy marzenia o wielkim świecie. Zachwyca też Joanna Kulig - bogini, od której nie sposób oderwać wzroku. Gra całą sobą, jednocześnie nie ujawniając pewnej tajemnicy, która tak nas przyciąga.
'Zimna Wojna', reż. Paweł Pawlikowski, dystrybucja Kino Świat Fot. Łukasz Bąk | materiały prasowe
Ale najbardziej zaskakujące jest to, jak "Zimna wojna" jest nasycona słowiańskością. Tą, którą tak dobrze znamy, ale i nie potrafimy nazwać. Jej odkrywanie - w piosenkach, miejscach i powiedzonkach - wywołuje najprawdziwsze ciarki.
Cannes 2018 - Zachwyt po premierze "Zimnej wojny"
Dzieło Pawlikowskiego było pierwszym polskim filmem od 37 lat, który znalazł się w konkursie głównym festiwalu filmowego w Cannes. Po premierowym pokazie krytycy z całego świata byli zachwyceni. Reakcje? 20-minutowa owacja na stojąco, łzy wzruszenia Julianne Moore, gratulacje od Benicio del Toro. Dzieło laureata Oscara Pawła Pawlikowskiego podbiło także serca światowych krytyków z takich portali, jak "Guardian", ''The Hollywood Reporter'', ''Variety'' czy ''The Telegraph''. Jej szanse na otrzymanie głównej nagrody w czasie festiwalu określano na naprawdę wysokie. Niestety, lepszy okazał się obraz japońskiego reżysera Hirokazu Koreedy, "Nambiki Kazoku" ("Shoplifeters" / "Złodzieje sklepowi").
Obsada nowego filmu Pawlikowskiego
Reżyser zaprosił na plan swoich ulubionych aktorów. Oprócz Joanny Kulig i Agaty Kuleszy, czyli oscarowego duetu z "Idy", w "Zimnej wojnie" zagrali Tomasz Kot, Borys Szyc i Adam Woronowicz.
'Zimna Wojna', reż. Paweł Pawlikowski, dystrybucja Kino Świat Fot. Łukasz Bąk | materiały prasowe
Produkcja "Zimnej wojny"
Paweł Pawlikowski jest reżyserem i autorem scenariusza, który napisał wraz z Januszem Głowackim przy współpracy z Piotrem Borkowskim. Za zdjęcia do "Zimnej wojny" odpowiada Łukasz Żal, który razem z Ryszardem Lenczewskim zdobył nominację do Oscara za zdjęcia do "Idy". Scenografię do filmu stworzyli Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński.
"Zimna wojna" wejdzie do kin 8 czerwca 2018.