Film ''Kler" wzbudzał kontrowersje jeszcze na długo przed premierą. Ta coraz bliżej, nie dziwi więc, że znów zawrzało. Tym razem głos zabrał ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który widział go w sierpniu.
Duchowny zarzucił reżyserowi Wojciechowi Smarzowskiemu między innymi brak profesjonalizmu.
Ceniłem p. Smarzowskiego za @WolynFilm, zwłaszcza za obiektywność i uczciwość. Dziś jednak dla taniej komercji i sensacji przebiera się on za księdza i profanuje stułę kapłańską, to ogarnął mnie smutek - napisał na Twitterze.
To nie pierwszy raz, kiedy ksiądz Isakowicz-Zaleski skomentował film "Kler". Na jego blogu już wcześniej pojawiła się recenzja kontrowersyjnej produkcji. W swoim wpisie kapłan wytknął Smarzowskiemu tendencyjność.
Z jednej strony doceniam odwagę reżysera, że podjął się tak arcytrudnego tematu jakim jest pedofilia. (...) Z drugiej jednak strony film ten jest nadzwyczaj nieobiektywny - pisał.
Jednak ukazanie polskiego duchowieństwa tylko przez ten pryzmat jest bardzo krzywdzące. Nawiasem mówiąc, w całym filmie nie ma ani jednej pozytywnej postaci w sutannie czy w habicie.
Na tym nie koniec krytyki. Duchowny poszedł o krok dalej i założył stronę na Facebooku, gdzie na bieżąco komentuje kontrowersyjny film. Fanpage "Refleksje po obejrzeniu filmu "Kler"" śledzi obecnie niewiele ponad 100 osób.
Smarzowski do tej pory nie odniósł się do krytyki ze strony Isakowicza-Zaleskiego. Głos zabrał jednak znany krytyk filmowy i dziennikarz Tomasz Raczek. Zauważył on, że film ''Kler" nie był jeszcze skończony, gdy ksiądz poinformował, że widział go już dwa razy.
Ksiądz Tadeusz bardzo szybko odniósł się do zarzutów o piractwo.
O tym, że widziałem film pisałem już miesiąc temu.
"Kler" będzie miał swoją światową premierę 28 września podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Wybierzecie się na ten film do kina?
MŁ