W styczniu 2019 roku na tyłach pałacu Branickich na warszawskim Nowym Świecie odsłonięto zachwycający mural autorstwa Bruno Althamera z podobizną Kory Sipowicz. Twarz artystki namalowano tak, aby okalały ją gałęzie kasztanowca, dzięki czemu o każdej porze roku Kora wygląda zupełnie inaczej. Kilka dni temu doszło do haniebnego incydentu - na powierzchni muralu pojawił się namalowany sprayem napis.
Zobacz też: "Olga, tobie się należy Nobel". Kora przed dwoma laty "zapowiedziała" nagrodę dla Tokarczuk >>
Wizerunek Kory został "przyozdobiony" trudnym do odczytania mazidłem z ciemnego sprayu. Na Instagramie użytkownik marcpst udostępnił fotografię zdewastowanego muralu:
zdewastowany mural Kory marcpst/Instagram
Mural Kory powstał w ramach inicjatywy "Wysokich Obcasów", dzięki której w Polsce powstaje szlak murali z wizerunkami kobiet istotnych dla historii regionu, kraju czy wręcz całego świata. Barwna podobizna to hołd dla artystki, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii polskiej muzyki rozrywkowej.
Kora podbiła serca całych pokoleń słuchaczy jako niezwykle charyzmatyczna wokalistka i autorka tekstów piosenek zespołu Manaam oraz w wydaniu solowym. Wylansowała takie przeboje jak "Boskie Buenos", "Krakowski spleen", "Kocham cię, kochanie moje", "Cykady na cykladach" czy "Szare miraże" - te tytuły to i tak jedynie cząstka muzycznego dorobku Kory. Sipowicz była również poetką i wziętą malarką.
Telewidzowie doskonale pamiętają ją z programu "Must Be The Music", gdzie dała się poznać jako nieprzejednana jurorka. Kora kilkakrotnie romansowała też z filmem - wraz z Manaamem wystąpiła w kultowej produkcji "Wielka majówka", a fanom Disneya bez wątpienia nie umknęła jej przygoda z dubbingiem w serii "Iniemamocni" - wcieliła się tam w postać Edny Mode.
Kora Sipowicz zmarła 28 lipca 2018 roku po długiej, ale nieustraszonej walce z rakiem. Miała 67 lat.
Zobacz też: Kamil Sipowicz potwierdza: Będzie film o Korze. Nieoficjalnie: Do roli typowane są dwie aktorki >>