Jak głosi oficjalna strona Prezydenta RP, Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości są przyznawane ludziom, którzy w ostatnim stuleciu "przyczyniali się do budowania i wzmacniania suwerenności, niepodległości, kulturowej tożsamości i materialnej pomyślności Rzeczypospolitej". Jedną z dwunastu osób, które odebrały z rąk Andrzeja Dudy tegoroczne pamiątkowe odznaczenia, jest Emilian Kamiński. Aktor w rozmowie z serwisem WP Gwiazdy stwierdził, że "nie będzie się buntował" przeciwko obecnym rządom i że nie miesza kultury z polityką.
Kamiński przypomniał, że wcześniej odbierał odznaczenia także od prezydentów: Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. Aktor dodał:
Tylko od Jaruzelskiego nie mam. Teraz też pojechałem…
Na wspomnienie o tym, że niektórzy bojkotują medale od prezydenta Dudy w ramach protestu przeciwko jego polityce, Kamiński odpowiedział:
To jest demokratycznie wybrany prezydent w wolnych wyborach. Mnie demonstracje nie interesują. Ja nie lubię polityki. Ja się nie będę buntował – jest jak jest, no i dobra.
Zobacz też: Profesor odmówił przyjęcia medalu od prezydenta. "Nie mógłbym spojrzeć w oczy najbliższym" >>
Emilian Kamiński jest założycielem i dyrektorem warszawskiego Teatru Kamienica. W wywiadzie podkreślił, że utrzymanie tego rodzaju instytucji to "gehenna". Zapytany, czy mecenat miasta albo państwa nie działa, stwierdził: - Nie ma żadnego mecenatu, mimo że zajmuję się krzewieniem kultury.
Robię misyjne spektakle: o zagrożeniu młodzieży internetem, o dopalaczach, czy ”My, dzieci z dworca Zoo”. I w d… to mają. No i dobra. Zakładając teatr, zrobiłem plan biznesowy, że mam się jakoś utrzymać. 11 lat walki i dalej żyję.
Aktor podkreślił, że mimo licznych propozycji opowiedzenia się po stronie konkretnej opcji politycznej, on za każdym razem "przeprasza i mówi, że teatr ma być apolityczny, niezależny". Aktor podsumował:
Polityki jest za dużo – w moim teatrze jej nie będzie. Ja mam misję kulturową.
Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości, które ustanowiono w 2018 roku, otrzymali także m.in. Krystyna Prońko, Halina Frąckowiak, Jerzy Maksymiuk i Marek Krajewski. Ten ostatni spotkał się z nieprzychylnymi komentarzami swoich czytelników. Pod zamieszczonym na Facebooku zdjęciem pisarza z prezydentem oprócz licznych gratulacji pojawiły się takie wypowiedzi jak:
Wdzięczność i dumę, to poczuliby Pańscy czytelnicy, gdyby odmówił Pan przyjęcia tego odznaczenia. Zasługuje Pan na nie bez najmniejszej wątpliwości, ale nie od tego człowieka. (...) Jestem fanką Pańskich książek, ale w tym momencie nie czuję wdzięczności i dumy. Raczej rozczarowanie i zażenowanie.
Jestem Pana wierną czytelniczką... Ale smutno mi się zrobiło... Czar prysł...
Gratulacje dla Pana, szkoda tylko, że ofiarodawca taki, a nie inny...
Krajewski, który fotografię z Andrzejem Dudą opatrzył słowami "Wdzięczność i honor", zareagował następująco:
Po wczorajszym wpisie o wręczeniu mi przez Prezydenta Polski Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości otrzymałem od Państwa mnóstwo gratulacji. Bardzo za nie dziękuję! Połowę wpisów stanowiły jednak głosy mniej lub bardziej krytyczne wobec opisanego wydarzenia. Przyjmuję je ze spokojem. Wolność wypowiedzi to wielka wartość, a internet jest przestrzenią, gdzie może się ona urzeczywistnić. Wszystkich – bez wyjątku! – Komentatorów pozdrawiam serdecznie!