Wydawnictwo Naukowe PWN od 2016 roku organizuje popularny konkurs na słowa, które zrobiły furorę wśród młodzieży. W tegorocznej edycji wpłynęło ponad 41 tys. zgłoszeń. Jury plebiscytu w składzie: Marek Łaziński, Ewa Kołodziejek, Anna Wileczek i Bartek Chaciński przeanalizowało je wszystkie i wybrało zwycięzców. Łeb w łeb poszły "alternatywka" i "jesieniara".
Zobacz też: Mem, czyli jednostka kultury. Rozmowa z prof. Jerzym Bralczykiem
W werdykcie jury konkursu na Młodzieżowe Słowo Roku czytamy, że na podstawie liczby oddanych głosów pierwsze miejsce zajął rzeczownik "alternatywka", który opisuje "dziewczynę o alternatywnych upodobaniach i zachowaniach". Bartek Chaciński z "Polityki" podaje jedną z nadesłanych definicji, która nieco precyzuje, po czym można poznać "alternatywkę":
Atrybutami alternatywki są często wielokolorowe włosy, kolczyki, liberalne podejście do seksu (...).
Chaciński dodaje, że "kariera tego słowa bezsprzecznie związana jest z modą na "alternatywny" wygląd w głównych nurtach muzyki pop – choćby z postacią Billie Eilish". Profesor Marek Łaziński z Uniwersytetu Warszawskiego wspomina, że przeciwwagą dla "alternatywki" jest (znacznie rzadziej zgłaszana) "konserwatywka".
Prof. Łaziński stwierdził w swoim uzasadnieniu do werdyktu, że pomimo zwycięstwa "alternatywki" na tytuł "najładniejszego i najciekawszego słowotwórczo słowa roku" zasłużyła "jesieniara", która uplasowała się na drugiej pozycji (naszym zdaniem o jedno oczko za nisko!). Rzeczownik ten został objaśniony przez autora "najciekawszej, najtrafniejszej i najbardziej obrazowej definicji" konkursu:
Słowo określające osobę (mężczyznę bądź kobietę, jest to słowo bez przynależności płciowej) uwielbiającą porę roku jesień. Prawdziwe „jesieniary” charakteryzuje wykonywanie typowo jesiennych czynności, czyli siedzenia pod kocem w ciepłych ubrankach z gorącym kubkiem dowolnego napoju.
Profesor Ewa Kołodziejek z Uniwersytetu Szczecińskiego pisze, że słowo "jesieniara" jest dwuznaczne:
Trochę szydercze, ale w gruncie rzeczy aprobujące to, co wszyscy lubimy: kolory jesieni, ciepły kocyk, gorącą herbatę. (...) Słowotwórczo jesieniara jest podobna do nudziary, cwaniary, rozrabiary czy plotkary, określeń o negatywno-żartobliwej ekspresji.
Miejsce trzecie w plebiscycie zajęło powitanie "eluwina", czyli "kolejna wariacja na temat popularnego powitania, która przeszła drogę od halo/elo, przez elówa". Kariera tego słowa zdecydowanie zaskakuje, bo jego popularność wywindowała piosenka "Eluwina" autorstwa youtubera Kacpra Błońskiego. Teledysk do utworu od końca września został obejrzany ponad 15 mln razy.
Prof. Marek Łaziński zauważył, że "eluwina" to forma pewnego komentarza emocjonalnego i następna derywacja doskonale znanego "elo". Językoznawca nie omieszkał skomentować nieco wątpliwego zapisu "eluwiny" przez "u" zwykłe:
Forma eluwina jest efektem dalszej derywacji i w zasadzie powinna być zapisywana przez ó, ale zgłaszający to słowo użytkownicy najwyraźniej nie mają już tej świadomości. Językoznawcom przyjdzie więc zaakceptować formę eluwina, spopularyzowaną także jako tytuł piosenki. W plebiscycie, na ponad 1300 zgłoszeń słowa eluwina przez u zwykłe, przypada tylko 25 zapisów przez ó. Tym większa chwała tym, którzy witają się w slangu, ale w zapisie pamiętają o regułach słowotwórczych i ortograficznych.
Przypomnijmy, że w poprzednich latach pierwsze miejsca plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku okupowały wyrażenia: "sztos", "xD" i "dzban".